Mam kurwa dość tego kraju, chociaż dopiero zaczynam w nim życie jako dorosła obywatelka. Także, w tym roku mam maturę. Wszyscy mi mówią – będziesz miała wspaniałe życie, idziesz na dobre studia, znajdziesz dobrą pracę. O ile to czy się dostanę na te dobre studia zależy tylko i wyłącznie ode mnie, to kurwa martwi mnie w chuj sprawa pracy. Ostatnio naczytałam się mnóstwo o pracy, a raczej jej braku na stronkach o podobnej tematyce jak ta i ja po prostu strasznie boję się przyszłości ! Ludzie piszą, że już pół roku szukają pracy, albo jeszcze dłużej. Albo że pracują na stanowisku niezgodnym z ich wykształceniem czy – bagatela zainteresowaniami. Rząd bombarduje nas coraz bardziej pojebanymi pomysłami, nie traktuje nas jako suwerena, postępuje według własnej woli, nie woli ludu. Jak żyć w takim kraju?! Moja mama też wiecznie narzeka na swoją pracę. Kiedy ktoś jej mówi – odejdź, znajdź sobie nową, to ona odpowiada, że nie znajdzie dziś już pracy na podobnym / lepszym stanowisku. Nie w tym kraju, nie w wieku 47 lat. A najgorsze z tego wszystkiego jest to, że ma pierdoloną rację. dzisiaj w radiu cały czas bombardują mnie newsem – 28 % młodych Polaków (25lat) nie ma pracy. No do chuja! Co jest nie tak z tym krajem?! Był krótki wywiad z 25latkiem, który pracował jako parkingowy – skończył administrację. No to teraz ma – administruje jebanym parkingiem. Ale co tu szukać daleko – mam znajomego, parę lat starszy. Skończył właśnie też administrację i pedagogikę resocjalizacyjną. Zgadnijcie, gdzie pracuje. Nie, na parkingu. Kurwa w CASTORAMIE. Nie wiem czy jest sens w ogóle iść na studia – naciągać rodziców i marnować 5 lat życia. Przez te 5 lat mogłabym zdobyć doświadczenie, a do pracy na parkingu czy w Castoramie nie potrzeba mi kurwa wykształcenia wyższego. Chyba nie powinnam przestać wchodzić na chujnię.pl i inne stronki, bo to one nakłoniły mnie do takich smutnych refleksji. Ale w sumie – kurwa! Jak wchodzę na strony z newsami właściwie czytam o tym samym. Tylko napisane ładniejszym językiem, bez bluzgów. No chyba, że jest to zajebista gazeta.pl z której można się tylko dowiedzieć, że w Polsce mamy zajebiste mrozy. Tez mi kurwa nowość. Chuj wam w dupę, wszystkie niedorobione kutasy, odechciewa mi się w ogóle uczyć do tej matury. Rzuciłabym w cholerę tę szkołę, poszła teraz do pracy, to przynajmniej rodziców bym odciążyła finansowo. CHUJNIA I ŚRUT, wkurwiłam się!
Chujnia w tym kraju
2012-02-01 22:3549
66
żeś się dziewczyno wkurwiła,, Chuj wam w dupę, wszystkie niedorobione kutasy”-w sumie Ci się nie dziwę.Jestem niedużo starszy od Ciebie i też mnie to wkurwia wszystko.
kocham cię!
jestem na ostatnim – 5 roku studiów. moja rada – pierdol studia. wyjedź albo już zdobywaj doświadczenie w pracy. jakiejkolwiek bo po studiach też będziesz pracować w jakiejkolwiek – o ile będziesz wogóle.
Ja polecam unikać wszelkich kierunków humanistycznych bo to prosta droga do budżetówki a w razie braku miejsc – na parking lub do castoramy 🙂 A w biznesie opcje są dwie: szeroko pojęta produkcja czegoś (domów, oprogramowania, usług) albo handel tym co inni wyprodukują. I przy wyborze dowolnej opcji trzeba być w tym dobrym.
Jedź na studia za granicę. Popatrz gdzie dają stypendia i na jakich warunkach i próbuj! W UK na pewno dostajesz pożyczkę na czesne + można dostać stypendium za wysokie wyniki z matury. W Szwecji studia są za darmo i jeszcze się jakieś stypendium dostaje. I tak dalej… Szukaj!
Tak to już jest w tej jebanej Polsce.
Głupia gówniara jesteś. Na studia idź zaocznie tylko jakieś poważne, a nie psychologię, socjologię czy europeistykę. Do tego pracuj w tej Castoramie czy gdzieś tam. potem masz studia i 5 lat doświadczenia zawodowego.
Co oznacza poważne????psychologia czy jakieś inne są niepoważne tylko w pl bo to mało poważny kraj!!! Jak masz plecy to studiuj cokolwiek i tak dostaniesz pracę. Jak nie masz to zapomnij o pl uciekaj jak najszybciej …!!!!!! @ lata w UK masz licencjat zrobisz tam niepoważną psychologię i zarabiasz masę kasy. Uciekaj z pl póki jesteś młoda bez układów nic cię nie czeka.
Wyjedź.Studia po polsku możesz skończyć też w Anglii.Tutaj, oprócz tego, że nie ma pracy, to w dodatku więzi międzyludzkie też zanikają.Co on pierdoli-pomyślisz?Ano po skończeniu szkoły się przekonasz, że niełatwo jest nawiązać jakąkolwiek bliższą znajomość.Powodzenia:)
Dorosłym obywatelem to się jest nie wtedy, jak Ci w sklepie flaszkę i fajki sprzedadzą, ale jak człowiek sam się utrzymuje i jest odpowiedzialny za swoje życie. Poczekaj trochę z tą „dorosłą obywatelką”.
Nie wkurwiaj się tylko pomyśl,że inni mogą Ci zazdrościć. Bo ty droga Chujowiczko doszłaś do tych wszystkich przykrych wniosków będąc dzieckiem przed maturą, a innym to pół życia musi zejść, żeby się na swoje życie krytycznie popatrzeć. Czasem nie warto robić to co wszyscy: wszyscy idą na studia, to potem wszyscy chujnie mają taką samą. Ja jestem z tych, co to na studia poszli, skończyłam je 2 lata temu, potem kursy, certyfikaty, języki, a teraz się pakuje i jade zapierdalać za granice i zaczynać od zera łan mor tajm. Na twoim miejscu – jeśli wiesz, że właśnie w tym kierunku chcesz iść i są to studia techniczne, które dają większą szanse na prace – idź na nie, jak masz możliwość. Ale jeśli nie wiesz co chcesz robić, zacznij pracę, za granicą, w kraju – tam gdzie znajdziesz. Najpierw się naucz praktyki, bo teorii to Cię w każdej gównianej uczelni nauczą, bylebyś tylko kase im przelała. Ale mature pasuje mieć… Powodzenia, dymaj system, zanim system wydyma Ciebie.
jesteś zajebista ;P
ja też nie mam studiów i nie uważam sie za gorszego mając 30 lat mam juz swoje mieszkanie i kase na dobry samochodzik a wszystko to po srednim wykształceniu ale pracowałem wszedzie gdzie sie dałoi nie narzekałem ze dostaje mało ,odkładałem nie bawiłem sie jak inni wtedy w moim wieku teraz ja mam czas na zabawe a oni 30 letnie (jak dostali )kredyty lub mieszkaja z rodzicami i swoimi dziecmi powodzenia i jak studia to techniczne kierunki bo po nich cos znajdziesz ale śa one trudne a takie cuda jak wymieniłaś to powiem tak wstydu sobie oszczędź takimi kierunkami i wymaganiami po nich to są kierunki dla idiotów byle by mieć papier tylko !!!
ja też skończyłem administracje, pracuje jako operator wózka widłowego, nie ma się co czarować lekko nie jest.
bo i po co u nas miliony magistrów? taniej siły roboczej trzeba a nie dyrektorów!
@9 rzeczywiście, użyłam złego słowa, powinnam była napisać „pełnoprawną obywatelką”, cóż za niedopatrzenie.
@ inni – macie wszyscy kurwa rację, ale i tak pójdę na studia, na humanistyczne do tego, bo jestem pod wielką presją rodziny. cóż zrobić…
mam to samo co Ty, z drobnym wyjątkiem, że piszę maturę za rok i też nie widzę w tym sensu. po prostu wyjedź z tego kraju. ja tak zrobię. wrócę najpewniej w chwili, gdy nie zniosę pracy sprzątaczki tam za granicą, choć za lepsze pieniądze. trzeba iść na sensowne studia – tak mówią wszyscy. A ja znam absolwentkę UJotu na matematyce stosowanej była, otrzymywała same wysokie nagrody w konkursach całe życie; matematyka to jej pasja i teraz nie ma pracy, a przecież liczbami się nie naje.
a moja mama pracuje w jednej aptece z trzema emerytkami, które dostają emeryturę i dorabiają na normalnym etacie :/ to już w ogóle jest przesada, ale tak niestety bywa w tym kraju.
No ja Ci powiem czemu. Wiesz, że KAŻDY przedsiębiorca – średni, mały, duży… fryzjer, sklepikarz… musi co miesiąc płacić ok. 1000 zł do ZUS-u z tego co zarobił? W 1995 roku składka na ZUS wynosiła ok. 80 zł. Czyli składki poszły w górę ponad 12 razy, a pensje? W 1995 roku minimalna płaca wynosiła mniej więcej 500-600 na rękę, dziś po odliczeniu składek na ZUS, czyli z najniższej brutto wynoszącej 1400 zł, zostaje coś poniżej 1000 zł, 900 z kawałkiem może nawet. A gdzie te pieniądze idą? Do urzędasów, bo jak wiesz, wiek emerytalny został podniesiony w wyniku braku pieniędzy na emerytury. Czyli płacimy na coś, na co nam się nawet nie opłaca płacić, ale to nie dobrowolnie, tylko przymusowo, czyli Urząd sprawowania władzy czyt. kontroli nad obywatelami pt. „Państwo III Rzeczpospolitej” nas okrada. W zeszłym roku mogłaś już głosować. Na kogo głosowałaś? Zdajesz sobie sprawę, że żadna z tych partii, tj. PO, PiS, SLD, PSL, Ruch Palikota NIE MYŚLĄ NAWET o zniesieniu tego gówna? To wszystko nazywa się socjalizmem, a socjalistyczne państwo, to państwo wyzyskujące w imię „solidaryzmu (tfu!) społecznego”. Czyli płać za innych. A przepraszam bardzo – dlaczego ja mam płacić za kogoś mi obcego. Co to ja nie mam swojej rodziny? Zastanów się nad tym. To jest główne źródło problemów i bezrobocia w tym państwie. Małe państwo, ale silne państwo. Jesteśmy niewolnikami w tym kraju, trzeba sobie tylko zdać z tego sprawę. Proponuję obejrzeć Matriksa. Dziś dopiero doceniam ten film. Idealnie obrazuje nasza sytuację, nasz kraj, także sytuację wielu innych krajów. Bardzo wiele milionów ludzi w tym kraju jest tak uzależniona od obecnego systemu, że będą nogami i rękami zapierać się, żeby przy nim pozostać, tzw. wyzyskiwacze: tj. dziennikarze publicznych stacji telewizyjnych, radiowych – pracownicy tych organizacji, urzędnicy państwowi, ZUS-owcy – czyli rentowcy itd. żyjący z zasiłków – i tu koło się zamyka – potrzebują zasiłków, bo kto da im tą pracę? 😀 dalej: nauczyciele z ich wakacjami pod gruszą, dopłatami… są ludzie, którym w tym systemie jest po prostu za dobrze, ale to jest mniejszość i my powinniśmy stworzyć tą siłę – my młodzi, która obali ten reżim.
Wytrzywalem 57 lat w tym kraju ale dlaczego nie moge kupic globulek antykoncepcyjch w gumie mi nie stoi.Nie zartuje bylem fanem PIS ale nie bede robil dzeci w tym wieku.Capi Stalinem ktory mial recepte na wszystko.Boli nie gadam.