Musiałem zasuwać 1000 km, po 500 w jedną stronę na wezwanie do wojska, i muszę zasuwać kolejne 1000 km po to żeby odebrać książeczkę wojskową i dostarczyć karteczkę, której nie dostarczyłem przy pierwszej podróży…
To nazywa się być zjebanym i padać z nóg… ale dziewczyna mnie kocha 😛
63
86
A po co dostałeś wezwanie do wojska???
ale jak bedziesz w wojsku to wyrucha innego 😛
Jak byłeś w drodze, kochała się z innym.
to się nazywa obowiązek meldunkowy i polska biurokracja. Btw. Nie dostałeś wezwania do wojska tylko do kwalifikacji wojskowej czyli do dawnego poboru. /LATO ’07 – 1 Kompania Czołgów 1WBPanc./
W wojsku mówią: kto nie ma w głowie, ten ma w nogach
w wojsku mówią; nie ma ucha środkowego, jest albo lewe albo prawe!
@4 to Ty Zenon?
Padasz z nóg? Czyżbyś na piechotę do wojska szedł?
A na chuj Ci ta książeczka??? Do czytania????! A f pizdu z nią.
kinol.