Być z jedną, kochając drugą, która jest w szczęśliwym związku, parę lat starsza. Mój związek kilkuletni, teoretycznie stabilny, ale nie wiem czy z mojej strony. I tak co noc zasypiać z brakiem cząstki siebie, ale też ze świadomością pragnienia niemożliwego. Mimo, że chcę jej szczęścia i z jednej strony wiem, że ma teraz wszystko, to te małe ukłucia, gdy widzę razem, uśmiechnięte, ze słowem „kochanie” na ustach. I te oczy, w które boje się spojrzeć, by nie upaść zbyt daleko w swych marzeniach, no a uśmiech… Sprawia, że wszystko we mnie drży ze szczęścia. Nie, nie pokazuje tego po sobie, udaję, że nic dla mnie nie znaczy, czasem wręcz lekceważąc. Jesteśmy odpowiedzialni za to co oswoiliśmy, a czy za to co spadło jak grom z jasnego nieba? Czy można zdusić uczucia, przejść obok nich i powiedzieć „nie, dziękuję”? Czy kiedyś dane będzie mi przestać myśleć? A może wreszcie coś w moim związku się ruszy, zapomnę, przestanę udawać, że czegoś mi brakuje, że to może nie jest to czego teraz potrzebuję…
Love, love, love
2012-01-21 18:2130
73
Jeśli jesteś z dziewczyną, jednocześnie kochając inną, to tylko krzywdzisz tą, z którą jesteś. Dajesz jej nadzieję, okłamujesz.
Jeśli uważamy, że uczuciom należy ulegać bez zastanowienia, wówczas stajemy się nieostrożnymi i brawurowymi kierowcami własnego życia…
@1. A tam pierdolenie, normalne. Każdy facet tak ma – chyba, że jesteś jakaś ciota i zakochana pipa. Ja tez mam dziewczynę, i chętnie bym poruchał inne, normalny odruch. Inna sprawa, że tego nie robię, bo to by było chujstwo i zresztą zależy mi na mojej kobiecie, bo bardziej ogarniętej raczej nie znajdę. Ale zabawić się z innymi zawsze jest chęć i nie bądźcie tacy kurwa poprawni.
Wiesz co, to jest chyba nie w porządku do Twojej obecnej dziewczyny, bo jak to – jesteś z nią tylko dlatego, że z tą drugą być nie możesz? To nie w porządku być z kimś, a wzdychać do kogoś innego.
Ja to wiem, ale łatwo mówić. Śrut
Miałem podobnie i mówienie w komentarzach, że oszukuje się dziewczynę z którą się jest to chuja prawda… Zobaczysz, z czasem zapomnisz o tej, którą kochasz – to czas tutaj najlepiej pokaże, a co do dziewczyny, z którą jesteś to wasz związek jest nie budowany na kłamstwie, lecz na braku uczuć… Musisz ją rzucić, poznać kogoś nowego, a czas wyleczy rany, gdyż jak będziesz dalej z tą dziewczyną, z którą jesteś to wciąż będziesz myślał o tamtej… Ja tak miałem 3 lata a teraz mam nową dziewczynę, kocham ją, a tamta niby miłość przestała się liczyć.