Niestety chyba nastąpi. Pamiętacie niedawną chujnię zatytułowaną „Obyś żył w ciekawych czasach…”? Parę osób wyraziło pewne zainteresowanie tematem, nadal niestety aktualnym, więc postanowiłem podrzucić wam coś w rodzaju uaktualnienia sytuacji, na podstawie tego wszystkiego, co udało mi się dowiedzieć w ostatnich kilku tygodniach. Żeby maksymalnie możliwie skrócić ten tekst, nie będę powtarzał, tytułem wprowadzenia, tego co w tamtej chujni i w komentarzach pod nią zostało napisane, zainteresowani sobie znajdą bez trudu.
I tak. Przede wszystkim i najważniejsze. Siedzimy wszyscy w bagnie po uszy. I to bagno zaczyna gęstnieć. A co do szczegółów. Po pierwsze. Jak pewnie wiecie Rosjanie nadal bombardują bojówki ISIS w Syrii. Czego zapewne jednak nie wiecie (bo mało co pojawia się w mainstreamowych mediach, a te tzw. „niezależne” to często niewiarygodne źródło informacji i trzeba ostrożnie do nich podchodzić), to tego, że regularna armia syryjska, wsparta przez Rosjan, Kurdów i Iran, wygrywa tę wojnę domową, sukcesywnie odbijając tereny zajęte przez ISIS. I w miarę ich postępów poczynionych w ostatnim miesiącu, w Turcji, na Zachodzie i w Arabii Saudyjskiej (oraz u jej sojuszników) podniósł się wrzask, że reżim Asada, który rządzi Syrią trzeba obalić, że powinno się ustanowić na terenie Syrii strefę zakazu lotów i że Rosjanie „przeszkadzają zwalczać ISIS”. Tymczasem jaka jest prawda? Otóż prawda jest taka, że, po pierwsze, Rosjanie (i Iran) są w Syrii jedynymi, którzy są tam na oficjalną prośbę legalnego syryjskiego rządu. Po drugie, wszystko wskazuje na to, że ISIS jest wspierane przez Zachód, kraje arabskie skupione wokół Arabii Saudyjskiej oraz Turcję (i oni wszyscy udają, że z tymi terrorystami z ISIS walczą). W momencie gdy Rosjanie i Syryjczycy zadali ISIS silne ciosy, właśnie w tamtych krajach podniósł się wrzask. Co więcej, na odbitych z rąk ISIS terenach znaleziono dowody na pomoc, jaką udzielają wspomniane państwa terrorystom z ISIS. Po trzecie, propozycja zakazu lotów nad Syrią pojawiła się w momencie gdy Rosjanie i Syryjczycy zaczęli wygrywać z ISIS. Po co? By rosyjskie lotnictwo, bez którego wsparcia armia syryjska nie ma szans, przestało nad Syrią latać. Wtedy ISIS z zakulisową pomocą Zachodu, Turcji i Saudów zagarnęłoby Syrię. To, że im się plany przez Ruskich pokręciły, to jednak pół biedy. Ot, najwyżej wszystko wróciłoby do stanu sprzed syryjskiej wojny domowej. Ale nic z tego. Dlaczego? Prawdopodobnie nie wiecie, że zajęcie przez ISIS terenów północnego Iraku i części Syrii i docelowe pokonanie ISIS jest szansą dla Kurdów na niepodległość. Kurdowie opowiedzieli się przeciwko ISIS i walczą z terrorystami od samego początku. Kilka tygodni temu zaś, wykorzystując sytuację, oświadczyli, że zwrócą się do ONZ i przeprowadzą na terenie Syrii i Iraku referendum wśród ludności kurdyjskiej, w którym pytaniem będzie: „Czy chcesz niepodległego Kurdystanu?”. Odpowiedź oczywiście jest wiadoma. Sęk jednak w tym, że Kurdystan jest podzielony pomiędzy trzy państwa: Syrię, Irak i Turcję… I tu robi się dopiero prawdziwie gówniano. Pominąwszy bowiem już interesy z Saudami oraz to, że turecki rząd Erdogana jest jednym z pierwszych ewidentnie pro-islamskich od czasów słynnego Ataturka, więc podobnie jak w Arabii Saudyjskiej dochodzą kwestie ideologiczne (i to w wersji fanatycznej), Turcy po prostu obawiają się, że stanie się coś, co my znamy z naszej własnej historii. Jeśli pamiętacie z lekcji historii omawianie odzyskania niepodległości przez Polskę w 1918 roku, to wiecie, że tuż po I wojnie światowej (w której -jak teraz na Bliskim Wschodzie w przypadku Kurdów, pobili się zaborcy) odzyskano niepodległość w zaborze rosyjskim i austriackim. I z tego miała się składać Polska, a Piłsudski skierował swe wojska na wschód przeciwko Ruskim, by zdobyć ziemie Litwy, Białorusi i Ukrainy. Całkowicie olano zaś Polaków pod zaborem pruskim. I byłaby to być może nadal Rzesza, gdyby nie, zorganizowane przez Polaków pod pruskim zaborem, wygrane Powstanie Wielkopolskie, co pozwoliło przyłączyć zabór pruski do Polski. Obecnie Kurdowie i Turcja są w tej samej sytuacji. W Syrii Asad obiecał im minimum uzyskanie autonomii. Irak woli mieć za sąsiada Państwo Kurdyjskie niż ISIS i jest skłonny oddać im część terytoriów, które ISIS teraz zajmuje. Zostaje turecka część Kurdystanu, której Turcy ani myślą oddać i boją się wojny domowej spowodowanej powstaniem Kurdów w Turcji. Efekt? Od dwóch tygodni armia turecka bombarduje z czego się da Kurdów w Iraku, Syrii i w samej Turcji. I to jak leci, bo nie tylko oddziały wojskowe. Tym bardziej Turcja naciska na Ruskich, żeby się wynieśli i wraz z Saudami i ich sojusznikami zapowiada inwazję na Syrię i obalenie Asada siłą. I teraz tak. Po pierwsze, Saudowie zorganizowali w regionie olbrzymie „manewry wojskowe” z udziałem 20 państw sojuszniczych. Rozpoczęły się one kilka dni temu. Podobno jest to olbrzymia ilość wojska i to dobrze uzbrojonego wojska. Arabia Saudyjska wywala na zbrojenia 80 mld USD rocznie, to jest pod względem wydatków na zbrojenia 4 kraj na świecie, samo lotnictwo jest wyposażone w ponad 400 samolotów wielozadaniowych F-15 i Eurofighter. Po drugie, Turcja jest członkiem NATO i jako taka, ma dużą armię uzbrojoną w dość nowoczesny sprzęt zachodniej produkcji. Już same te fakty powodują, że atak tych państw na Syrię postawi Rosjan w paskudnym położeniu, bo sprzętu to oni mają dużo, ale technologicznie są zacofani Jedyne, czego mogą użyć, by zapewnić sobie wygraną, to taktyczne ładunki nuklearne, a dopiero potem bronią konwencjonalną dobić resztki przeciwnika. Rozumiecie, co to oznacza? I 2 tygodnie temu zaczął się cyrk. Rosjanie gromadzą olbrzymie siły na Krymie i w jego okolicach (teraz wiecie, czemu Putin i Miedwiediew ostrzegali Zachód w Monachium przed wojną na dużą skalę). Turcja szykuje się do inwazji na Syrię (przygotowano już nawet szpitale w pasie przygranicznym) i już nie tylko bombarduje Kurdów, ale też wdaje się w potyczki z armią syryjską. A zapowiadane ćwiczenia armii saudyjskiej i sojuszników mają się skończyć pod koniec miesiąca. To będzie prawdopodobny czas inwazji. Co więcej, gdy już było wiadomo, co się święci, na giełdach pojawiły się ciekawe rzeczy. 12 lutego cena ropy skoczyła aż o 11%. W jedną sesję. Po czym w ciągu kilku kolejnych dni cena podniosła się o kolejne ok. 10%. Jednocześnie tego samego dnia. 12 lutego, japoński indes Nikkei wystrzelił na ponad 7% w górę i nie było to jego ostatnie słowo. Jeśli interesujecie się gospodarką, to być może wiecie, że japońska giełda swój szczyt miała dobre 30 lat temu i od tej pory zniżkuje. A coś takiego jak wzrost indeksu w jedną sesję o ponad 7% nie miało miejsca chyba nigdy w historii giełdy w Tokio. Że ropa drożeje z obawy o konflikt to wiadomo. Ale dlaczego Nikkei? Jak dla mnie to jest potwierdzenie, że inwestorzy czują smród koło dupy i wycofują aktywa z Bliskiego Wschodu, umieszczając je w miejscach z dala od potencjalnego konfliktu. Kraje Azji Wschodniej są w tym wypadku logicznym wyborem, bo wojna na Bliskim Wschodzie wciągnie przede wszystkim Rosjan i NATO. To jest kolejna przesłanka do tego, że sprawa jest poważna. A na dokładkę choć nikt na Zachodzie ani w Rosji nie chce konfliktu światowego, tym bardziej z użyciem głowic nuklearnych, to wydarzenia wydają się wymykać spod kontroli. Turcja sprzeciwiła się naciskom USA i reszty krajów NATO i nie chce odpuścić. Saudowie też. Rosjanie się nie wycofają, a leżący w regionie i sojuszniczy Syrii Iran (o wojnie między Saudami a Iranem wspominałem w poprzedniej chujni) nie ma wyboru. W tej sytuacji, żeby zapobiec wybuchowi III wojny światowej, NATO zapowiedziało w zeszłym tygodniu Turcji, że jeśli rozpocznie atak na Syrię, to nie ma co liczyć na pomoc NATO w wojnie z Rosją. Turkowie nie ustąpili. Ale jeszcze nie zaatakowali Syrii otwarcie. Za to nagle, ni stąd ni zowąd, w Ankarze nastąpił zamach terrorystyczny, o którym pewnie słyszeliście. W zamachu zginęło ok. 30 osób -żołnierzy armii tureckiej (ciekawe, że nie cywili…). Rząd Turcji bardzo szybko znalazł winnego. A mianowicie oskarżył Kurdów. A dowodem mają być rzekome odciski palców zamachowca prowadzącego pojazd-pułapkę. Sęk tylko w tym, że wybuch 400 kg C4 nie miał prawda zostawić praktycznie żadnych śladów po zamachowcy i jego pojeździe (chyba, że zbieranych pincetą). Rozumiecie w czym rzecz? Rząd Turcji najwyraźniej chce sprowokować NATO do udzielenia pomocy „atakowanemu” przez Kurdów i Syrię oraz Rosjan sojusznikowi. To jest jedna sprawa. Druga zaś jest jeszcze „lepsza”. Zachodnie źródła donoszą (choć jeszcze dość nieśmiało), że Arabia Saudyjska dysponuje rakietami z głowicami nuklearnymi. I to jest na 90% pewna informacja, bo jednym z 20 państw, które biorą udział we wspomnianych saudyjskich manewrach wojskowych, jest Pakistan -mocarstwo nuklearne. A tak się składa, że Saudowie wyłożyli sporą kasę w pakistański program nuklearny. Zdajecie sobie pewnie sprawę, co fanatyczni muzułmanie, jakimi Saudowie niewątpliwie są (bo to już nie chodzi tylko o sam biznes) mogą z tymi rakietami zrobić, nie? I zanosi się na to, że ich użyją, a wtedy nic nie uchroni świata przed wojną nuklearną. Izrael i Amerykanie mieszając na Bliskim Wschodzie (o tym pisałem w poprzedniej chujni) otworzyli prawdziwą puszkę Pandory, nad którą stracili kontrolę. I zegar tyka do końca lutego (najprawdopodobniej). A na koniec pewna ciekawostka. Interesuję się różnymi rzeczami, to zdarza mi się poczytać to i owo na naprawdę różne tematy. I tak zbierając do kupy informacje na temat, o którym powyżej, przypomniała mi się przepowiednia Nostradamusa. Zawsze byłem sceptykiem jeśli chodzi o takie rzeczy i do dziś uważam, że astrologia, „wróżbici Macieje” itp. to w 99% przypadków szarlataneria. Ale wiecie co? W przypadku Nostradamusa do niedawna uważałem, że też tak jest i że ludzie sobie po fakcie dorabiają teorię do jego przepowiedni, dobierając te z już zaistniałych wydarzeń, które najbardziej im pasują do ich interpretacji przepowiedni pana N. Ale wiedziony ciekawością, poszukałem tej przepowiedni, która mi się mgliście przypomniała. I oto jak brzmią jej fragmenty. „W wielkim mieście, gdzie dwie rzeki przepływają spotka się z kalifem Wielkiego Talibanu, Uznając jego wyższość i sojusz wojsk czarnego i czerwonego Turbanu. Niech wielki kraj Słowianina się szykuje, bo pierwszy będzie cierpiał, Kiedy knuty islamskie biczować będą jego ciało, Germanio przeklęta i znów zdradziłaś Francję! – podziw całej Europy! Bo pod twoim wpływem przywódcy gadają, gdy walą się wewnątrz mury chrześcijaństwa, Po wielkim grzybie, w jego strasznym ogniu, gdy spali się cała jej armia, Haniebny pakt w mieście Mahometa będzie podpisany za namową twoją. Po zjednoczeniu muzułmańskiej Azji, Czerwony Turban u wrót Turcji stanie i znajdzie tam wielu swoich zwolenników. Egipcie po krótkiej wojnie będziesz przyłączony, A twoi ludzie wzmocnią armie Talibanu! W Maroku Król zostanie obalony, Afryka północna w granicach Talibanu, (…) w wyniku zdrady Armia Turecka się podda, Otworzą się bramy Stambułu dla zielonych flag z portretem Potwora. Opuszczona Europo, szykuj się na inwazję hord z pod znaku półksiężyca!” I teraz przeanalizujcie ten tekst i porównajcie z tym co się dzieje i ma wydarzyć, jeśli trafnie wszystko, co powyżej, poskładałem do kupy. „Wielkie miasto, gdzie dwie rzeki przepływają” to prawdopodobnie Bagdad (Eufrat i Tygrys). Armia Arabii Saudyjskiej by dotrzeć do Syrii musi przejść przez Irak. Dalej. Jest tylko jeden „wielki kraj Słowianina”. Rosja. Ta sama Rosja, która teraz broni Syrii i swych wpływów w regionie. Germania zdradza Europę, bo to przez Niemcy mamy hordy muzułmanów w Europie i to Niemcy zrobią wszystko, by za „cenę pokoju” Europa ustępowała islamowi. A już zwłaszcza, gdy muzułmanie pokonają Rosję. „Czerwony Turban u wrót Turcji stanie i znajdzie tam wielu swoich zwolenników.”. Turcja jest dziwnym krajem. Ataturk i jego następcy stworzyli podwaliny państwa świeckiego. Ale naród to dalej muzułmanie a obecny premier ma więcej wspólnego z islamem (nawet skrajnym) niż z państwem świeckim na wzór Ataturka. Stąd konszachty z Saudyjczykami. Ergo: tam będzie rzeczywiście wielu zwolenników wiary islamskiej w wersji saudyjskiej. „Egipcie po krótkiej wojnie będziesz przyłączony”. O tym wam wcześniej nie napisałem: Egipt jest właściwie jedynym krajem arabskim, który otwarcie sprzeciwia się agresji saudyjsko-islamsko-tureckiej na Syrię. Czyli stawia się po stronie przeciwników Saudów. „W Maroku Król zostanie obalony,” Maroko jest jedynym krajem z regionu Północnej Afryki, który dotąd nie ucierpiał na arabskiej wiośnie ludów i dzięki zamordyzmowi rodziny królewskiej trzyma z Zachodem… „W wyniku zdrady Armia Turecka się podda”. Jak mówiłem, Turcja jest specyficzna. Armia turecka często dokonywała zamachów stanu, gdy uznawała, że rząd nie działa w interesie państwa i łamie konstytucję (w tym świeckość państwa). Erdogan jest pierwszym premierem w „nowoczesnych dziejach Turcji”, który wykorzystał okazję, jaką był drobny bunt (nie wiadomo zresztą czy i na ile sfabrykowany) do pozamykania opozycji i co niektórych „nielojalnych” wojskowych. Ergo: może być tak, że po prostu obsadził swoimi wojsko i teraz armia już nie stanie po stronie dobra narodu, tylko podda się woli premiera, czyli de facto odda się Saudom pod rozkazy. „Opuszczona Europo, szykuj się na inwazję hord z pod znaku półksiężyca!”. Interpretacja tego zdania jest jasna, nie? A co do arabskiej broni nuklearnej. Przepowiednia Nostradamusa mówi. „Niespodziewanie i nagle Wielki Grzyb ognia w siódmym miesiącu zniszczy armie sprzymierzonych, A płacz i żałoba będzie ogólna, bo trumny będą puste. Odtąd powoli pod zielonymi sztandarami Mahometa, Półksiężyc rozpocznie swój zwycięski marsz na ziemie chrześcijańskiej Europy, Jednooki Talib ogłosi się kalifem zjednoczonego imperium Allaha.”. I dalej. „Kiedy będzie ogłoszony i zawarty wielki pokój i ludzie będą się bawić, W nocy jak złodziej przyjdzie III wojna i wszystkie traktaty będą rzucone na śmieci, Wielki Smok Azjatycki zawrze tajny układ z Wielbłądem Półksiężyca, Jeden ruszy na Ruś zajmując ogromne przestrzenie, a złociste strzały i płomienne grzyby będą burzyły jego miasta, Drugi wrzuci do morza niepłodną Synagogę i poprzez wewnętrzne morze i kraj Osmanów ruszy na Europę, A jego pobratymcy tam mu pomogą i witać ich będą zielonymi sztandarami. (…) Trwóżcie się bo złodziej Wojny w nocy Was zaskoczy, a u wszystkich będzie biała krew i czyraki, Zawrze tajny układ ze Smokiem Azji, a obok niego będzie widoczny znak Wielkiego Wielbłąda. Ostrzegam cię wieki kraju Słowianina, bo ciebie pierwszy wysmaga ciężki bicz Mahometa, A nim coś poczną twoi osłabieni przywódcy w 3 tygodnie wasz kraj będzie lizał stopy przywódcy. (…) We Francji rewolta wyznawców Mahometa”. Zauważcie, że Chińczycy cicho siedzą (i, tak przy okazji, od dawna dogadują się z Pakistanem). Cóż, Sun Tzu uczył, że trzeba wiedzieć kiedy uderzyć i umieć stosować podstęp. Chiny potrzebują rosyjskiej Syberii (której 2 mln km kw, Rosja im kiedyś zabrała) i jej zasobów. A Islam chętnie zajmie Europę via „kraj Osmanów”. Zaś Rosja jest faktycznie słaba przez embargo, przestarzałe uzbrojenie, odwieczny rosyjskie bardach i rządy absolutne Putina. A co do grzybów oraz białej krwi i czyraków… Widzieliście kiedyś ofiary choroby popromiennej? Zaś co do Francji, to muzułmanów tam dostatek. W momencie ataku islamu na Zachód, rewolta w Paryżu jest możliwa. Aha, określenie Czerwony Turban odnosi się do turbanu Mahometa. W części swoich przepowiedni Nostradamus mówi o Talibanie gdzieś nad Indusem, w którym zostanie zorganizowana wielka armia „Czerwonego Turbanu”. Okolice Indusu to Pakistan i Afganistan. Jak wiecie, tam urzędowała Al Kaida pod wodzą Osamy bin Ladena. A Osama był… Saudyjczykiem. Zaś Czarny Turban może odnosić się do jednego z odłamów islamu. Zresztą, popatrzcie na kolor flagi ISIS… Nie mam pojęcia czy to tylko przypadek, że ta przepowiednia tak pasuje do tego, co się teraz dzieje i co może się wydarzyć, ale fascynujące, że niemal tak czarno na białym jest to napisane, pasuje do wydarzeń a przecież powstało wieki temu. Natomiast pomijając już sprawę „przepowiedni wróżbity”, polityka i gospodarka są bardziej wiarygodne do czynienia prognoz. Tylko, że te prognozy są takie same. Siedzimy wszyscy po uszy w gównie. Trzymajcie się.
Obyś żył w ciekawych czasach… Ciąg dalszy…
2016-02-22 20:0252
48
Pierdolisz. tą przepowiednie to chyba sam na kolanie sobie napisałeś.
kurwa oby nie wybuchla wojna wzialem kredyt na auto na 4 lata chcialbym go splacic ;/;/
wystarczy wpisać wolna-polska i masz wszystko wyłożone
Jedno ale, kraje arabskie NIE POTRAFIĄ walczyć. Proszę poczytać opinie. Co z tego, że nakupowali sprzętu, skoro oficerowie arabscy uważają, że wiedza to władza i nie chcą dawać instrukcji, szkolić zwykłych szeregowych. Polscy lotnicy mimo gorszych maszyn potrafili niszczyć lepsze maszyny niemieckie.
Też interesuję się tym tematem, wielkie dzięki za napisanie tego wszystkiego, jesteś wielki
Lepiej poczytaj biblijne przepowiednie. Przykładowo 2 Tm 3. Przeczytaj i porównaj sobie ze współczesnym człowiekiem. Aa, i to nie jest tylko tak do poczytania, ale też do zastanowienia się kim jest prawdziwy Bóg i prawdziwy zbawiciel.
To co goju wiesz na temat obecnej sytuacji na świecie a zwłaszcza na bliskim wschodzie i w europie w warunkach masowej imigracji spowodowanej nie przez kogo innego jak usrael i jego horde bandytów którą stworzyl,jest tak naprawdę wytworem wyobrazni speców od manipulicji tłumem i wersją dla całej maści idiotów która ma zalegalizować agresje na niepokorne nam kraje,zwiększyć represje,inwigilacje i jeszcze bardziej ograniczyć wolność gojów,do tego ma za zadanie odciągnąć gojów od o wiele ważniejszych dla nich problemów jak planowane wprowadzenie TTIP
5/5 od twórcy gwiezd dawidowych. Choć wielu „meblarzy” i „mercedresów” rozprawi się z Tobą tutaj w komentarzach niczym ślepa Grażynka z Najmanem, stwierdzam, że lepszej chujnia tutaj nie czytałem. Media nie powiedzą nam prawdy, nawet te niezależne, jak wspomniałeś. Trzeba śledzić tok postępowania w tym kotle i myśleć samemu! Czekam na kolejne.
Czy ty masz dobrze we łbie? Kto to bedzie czytał te pasty przeklejane chuj wie skąd…
Zadbaj o regularność wypróżnień bo inaczej straszliwie bełkoczesz. Kup sobie porządny papier toaletowy a nie podcieraj się tanim substytutem z biedronki. Obetrzyj też uszy z gówna. Czytałam tylko przedostatnie zdanie. Zapewne cierpisz na ostre i przewlekłe obstrukcyjne zapalenie podczapia.
Chopie, starsz się jak możesz ale po pierwsze primo robota twoja doceniona będzie ale kieszeń pusta a po drugie primo zajebiście wiele szczegółów ten Nostradamus podaje, aż spisać i czytać w kiblu. No i po trzecie i ostatnie primo – nie strasz nie strasz bo się zesrasz.. tak pisze księga XII Nostradamusa
Wszystko się zgadza, gdzieś tak do momentu o saudyjskich manewrach, później zaczynają się spekulacje, nadinterpretacje i błędne wnioski. Masz pięć gwiazdek za spójność tekstu i jasność przekazywania myśli. Wolę czytać takie chujnie, niż wynurzenia jakiegoś troglodyty, w stylu: „yyyy moja dupa, daje dupy mojemu koledze yyyy…”
No cóż zaistniałą sytuację na świecie widać gołym okiem. Chiny specjalnie siedzą cicho przed grubsza impreza która niedługo się odbędzie a my wszyscy czy tego chcemy czy nie to i tak weźmiemy w niej udział. Smutna prawda jest także taka że powypierane mózgi lemingów nie są zaprogramowane do logicznego myślenia więc zginą jak te barany na rzezi co więcej samoistnie i z własnej chęci się w to pchając. Zajębisty wpis kolego i ocena sytuacji geopolitycznej na świecie. Jeszcze chwila jeszcze moment…
True, true. Nie obejdzie się bez nuków. Nie tym razem.
Logiczne argumenty. Naprawdę zachód się da? A co z utrzymaniem pozorów publicznych? Polska jest bezpieczna?
Dziex za info, gdzie indziej nie chciałoby mi się czytać
Coś Ci powiem koleżko, na studiach interesowałem się tego typu sprawami. Miałem tak poryty czosnek że prawie dostałem depresji, więc odpuszczę sobie twoje wywody. Umysł krwawi gdy dostaję impuls na wyrwanie się z matrixa. W takim gównie siedzimy. Alternatywna rzeczywistość niemalże uśmierca.
Kurwa jebnij do tego jakieś streszczenie do chuja
czytaj książki Marka Kotońskiego
Niewyżyty grafoman. Widać nie masz się gdzie wygadać. Spadaj z tym przynudzaniem.
Chyba niepotrzebnie to czytałam.. wolałam nie wiedzieć tego wszystkiego. Teraz się boje.
Slowem mamy przejebane, mam dla was rade – uczcie sie jezyka hiszpanskiego bo kraje te beda ostatnia ostoja swieckosci i chrzescijanstwa.
Za długie nie czytam
Im dłużej trwają przygotowania do wojny, tym będzie ona większa. Po kryzysie potrzeba około 15 lat zanim sytuacja dojrzeje. Spodziewać się należy że konflikt globalny z udziałem Chin wybuchnie za około 10 lat po kolejnej fali kryzysu finansowego. Dwa stopnie kryzysu to sprawdzona 80 lat temu metoda. Potem wojna, globalny rząd i globalna waluta. Należy mieszkać w kraju, w którym Rothschildowie mają swoje biznesowe siedziby: Szwajcaria, USA albo UK. Tam wojny nie będzie.