Mam w domu ojca alkoholika, który został przez sąd dwa razy skazany: pierwszy raz na 2 lata – wyrok z zwieszeniu za znęcanie się. Mścił się potem na rodzinie: wyzwiska, nie dawał domownikom spać w nocy, wynosił z domu różne rzeczy na sprzedaż. Policja przyjeżdżała po 4 razy w tygodniu i mogli go jedynie wziąć na dołek, i tyle. Dalej swoje robił, odpierdalał, chlał – rodzina była jego wrogiem. Potem miał wypadek. Po pijanemu rozwalił sobie głowę i miał operację na otwartej czaszce. Przeżył, 3 miesiące nie pił i znowu zaczął. Brał leki psychotropowe i mieszał z alkoholem, to mu bardziej odwalało: latał po nocy, darł się, wyzywał, nie dawał spać, a policja na to chuja kładła i nic nie mogła zrobić. Znowu podałem go do sądu wraz z rodziną, znowu go skazali i sprawa ciągnęła się ponad rok. Sąd mu powiedział: albo leczenie na odwyku przymusowym albo wiezienie. Wybrał odwyk i do tej pory go nie zabrali. Dopiero jak taki menel kogoś zabije, to coś zrobią. Każdy to ma w dupie, a w domu własnym ma piekło. Pierdolić polskie sądy, bo takiego zjeba nie mogą zamknąć, tylko się trzeba męczyć, a nikt nam nie pomoże. Co za pojebany system.
Polskie sądy są nieudolne
2012-01-15 19:5179
61
Tutaj zbędny jest każdy komentarz. Po prostu współczuję sytuacji…
Bardzo Ci współczuje, ponieważ wiem coś o tym. Mieszkam z wujkiem alkoholikiem. Nie jedną noc spędziłam na dworze, albo u sąsiadów.
Ja pierdolę, zupełnie jakbym czytała o mojej sytuacji, z tym, że mój do paki ponownie w końcu poszedł, dlatego że zrobił rozróbę przy sklepie i inni go podali:) Niestety, po 3 latach wraca, mi to już lata, bo mieszkanie mam własne, czego i Tobie życzę, ale mamuśka będzie z nim sama, to mnie martwi.
Jedna z najbardziej przejebanych chujni. Nie wiem co powiedzieć… Wiesz, sędzina tego w domu nie miała toteż nie wie jak to jest.
Kumpel miał podobną sytuację, nie wytrzymywał nerwowo i zaczął się lać z ojcem. Efekt był taki, że policja przyjechała do niego i to on dostał wyrok w zawiasach…
Młody człowiek, na dorobku, z wyrokiem w papierach. Bomba, co? Także bądź silny i nie daj się sprowokować, bo uderzysz dziada, a pójdziesz siedzieć jak za człowieka. Trzymaj się!
MM’s
Pojebany system, pojebany świat. Pojebany jestem sam.
@4 Niestety… Przez samoobronę łatwo zamienić się z ofiary na napastnika! 🙁
Podłóż mu świnię jakąś, proszki, zadzwoń na policję, że dzieciakom proponował, wtedy typa zwiną.