Śmierć głupim pizdom. Wracam sobie spokojnie do domu, jeszcze z lekką gorączką, więc z lekkim helikopterem w głowie. Dochodzę już do swojego bloku, aż nagle widzę, że z naprzeciwka idą jakieś trzy dziewczyny. Akurat miałam skręcić na chodniku i ominąć je, aż jedna przyspieszyła w moją stronę i z całej siły niby mimochodem przypierdoliła mi z bara w ramię. Dwie pozostałe w śmiech. Jeszcze szmaty myślały, że się zatrzymam. Ale poszłam dalej, rzucając kurwami pod nosem. Nie będę się rzucać na bydło, bo jeszcze mnie stratuje. Skąd się biorą tacy ludzie?! Kurwa, chujnia i śrut.
23
42
Nienawidzę takich pojebów! Kurwa…nienawidzę
W sumie masz racje,ich było 3 a TY sama,ale szczerze mówiąc to nie wiem czy bym odpuściła takim szmatom… Podziwiam Twoj spokój i opanowanie
No ja mam lepszą sytuację bo jestem facetem a na tępe strzały cięty jestem i jak słyszę jakieś śmiechy pod moim adresem to ja napieprzam z bara;)
Zawsze mam taką chęć powiedzieć wtedy: wypierdalać, kurwy! ale ciągle się boję…wstydzę, czy co…
taka jest właśnie dzisiejsza młodzież.po ulicach chodzą nastoletnie kurwy.takie lubią pokazywać swoją siłę,przewagę zwłaszcza na innych spokojnych osobach.Ja jestem chłopakiem i wkurwiają mnie takie szmaty.Pewnie to były jakieś wytapetowane dziwki??
Buractwo w stylu trącania barem/łokciem spotykam głównie w średniej wielkości miastach. Zakompleksieni ludzie. Zapewniam, że mocni są tylko w grupie.