Teoretycznie jak już ktoś ma ten wymarzony etat, a nie zapierdala na śmieciówce to powinien robić 40 h w tygodniu. Nie mówię o patologii typu dostajesz część etatu, a robisz na całym albo lepiej. Powiedzmy, że jest etat i jest 40 godzin pracy, nie kombinują, że zapłacą za 9/10 jak w Biedrze.
Dla mnie 40h w pracy to czas od chwili wejścia do pracy do wyjścia, ale gdzieżby tam. Oczywiście tam gdzie pracownik ma się przebrać przed i po pracy czasu w szatni nie liczy się do czasu pracy. Zapytajcie kogoś kto pracuje np. w ochronie. Następna rzecz sklepy – jakimś dziwnym trafem czasu sprzątania sklepu po jego zamknięciu nie wliczają do czasu pracy, wiadomo 30 – 40 minut to się nie liczy (chyba, że pracownik się spóźni)
Tu moja osobista chujnia, trzeba przejechać przez zakorkowane miasto, a nie wiesz czy akurat jakiś debil nie zatamuje ruchu, nie rozbije się na skrzyżowaniu. Dajesz dodatkowy czas „na wszelki wypadek” i kwitniesz pod tyrką 15 minut, bo mogło się coś zdażyć.
Telefon po południu, bo coś tam coś tam, mail w sobotę czy niedzielę. Spróbuj wyłączyć komórkę na urlopie to zaraz kwasy. W sumie to i tak mam ok, bo przynajmniej nikt nie oczekuje rutynowego zostawania za darmo po godzinach.
Jedna są pipy w pracy, które biorą robotę do domu i potem mają mega wydajność, bo jak się pół nocy siedzi to wygląda jakby inni spali w pracy ze swoją wydajnością. Za komuny było jasne odbijasz kartę zegarową na wejściu i wyjściu i tyle pracowałeś.
40 kurwa godzin w jebanym tygodniu, Janusze pierdolone!
A spróbuj nie zostawać na nadgodzinach to będziesz traktowany jak pracownik drugiej kategorii, bo masz dom i rodzinę, jebać pindy co biorą robotę do domu. Tylko narodowy socjalizm !!!! XD
40 godzin to jeszcze nic
Ja w tym tygodniu mam 58
Tak pracuj po wiecej, ucz ich że możesz i inni też. 8 godzin dziennie i do domu
nie pasuje, to załóż własną działalność, a do czasu pracy swoim pracownikom wliczaj również dojazdy
za takie komentarze to pięścią w ryj powinien być potraktowana taka kurwa jak ty i podobni
To mam nadzieje, że ci twoi współpracownicy wjebią aż hej!
Kurwa 8 godzin dziennie i źle. Ja po 10-12 codziennie robię i się cieszę że robota wgl jest.
I błąd, bo przez takich jak Ty nadal jesteśmy białymi euro murzynami, dymanymi na każdym kroku w dupsko. I nie ważne czy etat, czy prywata (na prywacie kutasy potrafiły dzwonić w niedziele po 22, bo im się chujom coś zjebało). WYPIERDALAĆ!
Nie brać komórek „służbowych” czyli niewolniczych.
8h i wysiadka.
A „biznesmenów” dających „pracę” na warunkach niezgodnych z Kodeksem – do paki.
No i trafił się kurwa zjeb, polaczek cebulaczek. Ja mam chujowo, to niech inni też mają. Ja pierdolę, jaka cebula. Przez takich właśnie nigdy nie będzie tu normalnie.
kurwa a pierdolony wolontariat? to dopiero złodziejstwo
u mnie w robocie nie ma komu robić i nie ma forsy na etat więc dali ogłoszenie, że przyjmą na umowę o wolontariat za darmo debila szukają XD
Stonoga miał rację, Pis będzie was ru*hał
Jak byś patałachu grał w LoLa, postacią Mordekaiser to byś nie miał takich problemów. Składasz maskę, potem butki sorcerki a potem rylai, trinity/licz bejna i coś pod atak speed. Tak byś gwałcił swoich rywali jedynym, najpotężniejszym Mordekajzerem. A tak musisz grać w jakiegoś minecrafta, albo cs’a dla plebsu.
>mordekaiser
>nie Master Yi dopierdolony z szybkością ataku i krwiopijcą
xD
Sami sobie pozwalamy na takie traktowanie. W mojej poprzedniej pracy po 8h to już ludzie od pół godziny nic nie robili i czekali na 5 żeby wyjść. Ale to proste. Tam gdzie pracodawcy zależy bardziej niż pracownikowi, tam tak jest. A gdzie pracownik stara się bardziej, tam musi się wykazać.
Jako obywatel Deutschland, muszę powiedzieć że ten kraj jest normalny w kwestii pracy w porównaniu do Polski. Oddajesz zwolnienie od lekarza i nie ma głupiego gadania jebanego Janusza tylko Pracodawca mówi: „Okej w porządku, zdrowiej czekamy na ciebie”. Oczywiście, możesz robić nadgodziny, tylko że w tym można je sobie wypłacić gdy załóżmy mamy ich tam ileś nazbieranych albo po prostu zużyć, wychodząc np godzinę szybciej z pracy czy tam dwie bo trzeba coś załatwić.
Każdy gada ze Niemcy, ale chyba w tym kraju właśnie pracownik jest traktowany jak człowiek a nie bawół. Śrut
56 godzin się robi na etaccie
A JA ZATRUDNIAM I PŁACĘ ZUS ZA TYCH PSEUDOPRACOWNIKÓW JAK TY.
chcesz 40 godzi -zapraszam 1530 do ręki i buda. uwiez ,że nie siadłbyś u mnie naminute w tych 40 godzinach bo u mnie sie pracuje -jak byś wytrzymał studenciku dwa tygodnie to bym ci zaproponował akord od pracy i wtedy możesz sobie nawet siedzieć i dłubac w nosie – mam i tata i tak mieszkanie ci opłacą.
pojęcie macie o pracy takie samo jak o świecie – tylko wasz syf polski sie liczy i nic więcej .
jeszcze nie spotkałem w polsce pracownika – który umie pracowac i zna sie na swojej robocie – tacy ludzie maja swoje biznesy i musza zatrudniac takie nieszcześcia jak ty kolego ,abys z glodu nie padł bo rodzice kiedys umra i obudzisz sie z ręka w nocniku jak 3/4 koleżków po studiach z mózgiem wielkości orzeszka.
smutna prawda o polsce , na szczeście mamy ukraińców i oni za 20 zł/h robią wszystko bez pilnowania i oszukiwania , urlopików i chorobek , zaspanek i niewiemek oraz nie umiemmek . Mam jeszcze 4 polaczków u siebie i nie moge sie doczekac kiedy im umowy wygasną (
zatrudniłem na dotacje inaczej nigdy w życiu)
oni leca i kończa sie problemy ,moge swobodnie działać . z naszymi każdy plan legnie w gruzach – zasrany roszczeniowy narodek ze swoim mini bożkiem . parodia.
Oho czyżby obraza majestatu janusza biznesu się odezwała.Ty szczekaj sobie ile tam możesz zanim twoja parszywa zachlana morda trafi na tych co powiedzą dość wyzyskowi a potem tylko jedna droga RÓW ALBO OUT PRZEZ KOMIN.
Chciałbyś marny chujku!
ty śmieciu, znajdzie się kij na takich jak ty
Rozumiem, że ktoś ci kazał tam pracować i ni ch… nie możesz nic z tym zrobić?
Poczytaj kodeks pracy, bo widzę,że jesteś w błędzie….