Nie bierz dupy ze swej grupy

Koniec swojego nosa od co widzą inni i są w stanie zrobić wszystko dla swoich korzyści, trochę już latek mam ale nigdy nie przypuszczałem że spotka mnie tego typu chujowa zagrywka ze strony ,,koleżanki ” z pracy, Gdy się pojawiła niby wszystko pięknie i fajnie yyynteligientna, miła, moja nowa współpracownica, złapaliśmy fajny kontakt, wiec pomyślałem niby czemu mam jej na początku nie pomagać bardziej niż innym, kto pracuje w handlu ten wie że tam każdy orze jak może. Więc pomagałem szkoliłem wdrażałem, tylko że chęci z jej strony za bardzo nie było chęci w tym temacie, zauważyłem że zaczyna się mną wysługiwać, bo poczuła że zaczęło mi na niej bardziej zależeć niż jak na koleżance w pracy. Zaczęła owijać mnie wokół swojego paluszka, dawała mi znaki że jest mną zainteresowana, a potem nie, przyciągała mnie a potem odpychała, Relacje w pracy poza mną miała żadne, grupa chyba wyczuła że to kawał fałszywego suczyska, od czasu do czasu naprawdę życzliwi ostrzegali mnie nie daj se jeździć po garbie. Cała ta chujowizna trwała kilka tygodni, bo tyle mój pusty mózg potrzebował na analizę tej sytuacji, i podjąłem decyzję, odcinka, przeprowadzka do innego biurka byle dalej od niej i wyjebka w jej stronę. Następstwa tego są jebutnie nie ciekawie, grupa odcieła się od niej całkowicie do tego stopnia że poruszana jest z nią tylko tematyka służbowa. Kokietka zareagowała, poskarżyła się szefowej że od kąt urwałem z nią kontakt to mają na nią wszyscy wyjebane, nic nie umie bo za długo jej matkowałem, mszczę się na niej bo ona odrzuciła moje zaloty, kurwa sam z nich zrezygnowałem, jak zobaczyłem z jakim piździelichem mam do czynienia. Teraz szefowej włącza się zapalnik na mój widok, potrafi się dowalić dosłownie do wszystkiego, a ta mała idiotka na każdym kroku włazi jej w tyłek, zrobiła z siebie ofiarę a ze mnie większego ciula niż w rzeczywistości jestem.

38
45

Komentarze do "Nie bierz dupy ze swej grupy"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Gdybyś nie był patałachem, zarabiał 18 tysi netto i jeździł mesiem (212), to nie miałbyś takich problemów. Bo po primo, żaden patałach płci odmiennej nie byłby zwierzchnikiem twoim. A secundo, nie dałbyś się nawet przez moment wodzić za nos jak cielę w najstarszej gierce babskiej na świecie, jaka w chujni swej opisałeś. Ponadto, patałachu, masz kolejny dowód na to, że zaiste prawdę głosi 285 Zasada Zaboru, która uczy nas, że „żaden dobry uczynek nie uchodzi bezkarnie”. A gdybyś miał jaja i rozum, patałachu, to wpierdoliłbyś wazeliniarę na taka minę, że wyleciałaby na zbity pysk (przy łucie szczęścia z szefową twoją). Ech samce beta… Wy się nigdy nie nauczycie… /Mesio PS. „Kobieta cię zgubi. Mówi, ze cię kocha i wpędza cię w pułapkę… Pytacie, po co ich potrzebujemy? Bo w każdej trumnie musi się znaleźć jakiś gwóźdź…”

    0

    1
    Odpowiedz
  3. Ten goj goju który tak tobą zawładnął nie robił tego przypadkowo,robił to ku chwale naszej i wbijał kolejny gwódz w waszą społeczność,w wasz kraj,tyle że robił to nieświadomie pod wpływem psychomanipulacji które opracowane zostały już bardzo dawno temu w erze przedtelewizyjnej a zostały rozwinięte w czasach mendiów elektronicznych,on jest tak jakby zmanipulowany i zahipnotyzowany, jego psychika została tak zaprogramowana że mimowolnie,wbrew sobie w czasie utraty świadomości i zmysłów szkodzi innym gojom czyniąc ich życie koszmarem co stanowi fundament i mocne i solidne podłoże do wytworzenia się w nim chorób psychicznych i nowotworów,jest on w jakimś tam stopniu odpowiedzialny za wielomiesięczne męczarnie w czasie agoni goja kiedy rak go wpierdala

    0

    0
    Odpowiedz
  4. czemu sam jej nie podjebiesz? konfidentów można!

    0

    0
    Odpowiedz
  5. No i dobrze. Takie kurwy jak wy powinny się kisić we własnym sosie. Spierdalaj się wyżalić swojemu menadżerowi-lachociągowi. I nie zapomnij grzecznie lizać dupy jak będziesz sprzedawał, jebany sprzedawczyku.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Zakładać takim homonto i orac nimi pole.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Podpowiem ci coś czego nauczył mnie stary Indianin,w pracy nie ma kolegów ,w pracy sa tylko znajome twarze!!!
    Praca to praca tam nie szuka sie kobiety, faceta bo przeważnie jak uczy doświadczenie wychodzi sie na tym bardzoooooooooo ZLE .
    Kto to przerabiał ten wie o czym pisze,pracowałem w kilku firmach i zawsze jest tak samo,wiec po co wałkować coś cały czas,w pracy to można się z kimś pośmiać powygłupiać itp i rozmawiać ale tylko na jakieś błahe tematy lub tematy czysto związane z firma i tyle,bo pamiętaj w pracy każdy chce zabłysnąć przed szefem i zrobi wszystko by ciebie podpierdolić wyścig szczurów a kobiety to już w tym są arcymistrzami .
    Olej szmatę i tyle rób swoje ,niech szefowa widzi że jesteś dobrym pracownikiem i ci odpuści a kurwie pokaż środkowy palec ,niech się pierdoli!!!

    2

    0
    Odpowiedz
  8. Kobiety to podstepne istoty, ale zamarlem jak przeczytalem „od kat” poprostu, walnac glowa w mur. Taki byk…

    1

    0
    Odpowiedz
  9. wyjasnij szefowej sytuacje… niech popyta zespołu. proste.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Ja przez to straciłem pracę i żonę a wredna pizda awansowała… . Ty masz szczęście że musiałeś z razem z nią robić.

    0

    0
    Odpowiedz
  11. sprostowanie do odp 9)
    Ty masz szczęście że nie musisz razem z nią robić.

    0

    0
    Odpowiedz