Pale sobie jointa z ziomkiem, słucham muzyki, a tu pierdolone dzieciaki drą mordę pod oknem. Kiedyś wezmę wiatrówkę od starego i ich powystrzelam, a jak wyjdę i krzyknę zatkać mordy to jeszcze bardziej mnie wkurwiają i krzyczą jeszcze głośniej i pierdolą, że zawołają tatę i sie kłócić z bachorami, a jak ja sie zajebie (w sensie bania po zielsku) to stare siedzą na ławce i obgadują – gościu leżał najebany na ławce to go trzepłem żeby wstał to pierdolą że go okradam (bajka gratis!!:D). Zajebałem babce kamieniem ale szła straż miejska to wsiadłem na motor i skręciłem w dróżkę na autostradzie 😀
40
71
Hehe, też nienawidzę bachorów xD
Zapomniał wół jak cielęciem był…