Dziś opiszę Wam mniej więcej, jak przedstawia się obraz człowieka, który ma prawo zarządzać innymi.
Pracuję w małej firmie z garstką pracowników, gdzie na czele stoi na oko 43 letnia rasowa suka. Zawsze wypindrzona , wytapirowana, szpileczki, ajfonik i całodzienne pierdolenie przez telefon z koleżaneczkami. Rozmowy balansują na poziomie ” No hej Kryśka, wiesz że Jaśka,ta siostra Kaśki co ma córkę Maryśkę poszła do łóżka z tym Jaśkiem spod 3? Noooo maaaasakra Ty słuchaj no !”…I w takim akompaniamencie z całodniowym batem na plecach, musimy zapierniczać jak mróweczki, by pani primadonna miała na nowe hybrydy i trwałą. Dodam,że teoretycznie owa Paniusia, odpowiedzialna jest za dwa stanowiska. Myślicie,że choćby kiwnie palcem nawet gdy my zalewamy się potem mdlejąc ? A ni kutaaa. Wszystko co do zrobienia ma ona, przekazuje nam- pracownikom. A nie daj Bóg nie wyrobimy się z robotą, to przez resztę miesiąca wysłuchujemy jacy jesteśmy nieproduktywni, wolni i leniwi. Ona zaś zamawia się swoją nieistniejącą chorobą nóg, którą orzekł na jej prośbę, jej znajomy lekarz, po to by ta doiła zasiłek dla niepełnosprawych i dodatek dla pracownika z żółtymi papierami. I w ten sposób moi mili, w tym kraju utrzymuje się pasożyt. Ktoś tu niedawno pisał,że szefowa nie potrafi napisać maila, bez błędu ortograficznego. Podpinam się pod to rękoma i nogami. Co więcej, nasza primadonna potrafi się zapytać pracownika o to, czy NIKOL to to samo co NICOLE bo jej się wydaje że NIKOL to imię damskie a NICOLE to męskie. Rozumiecie ten poziom? Moim zdaniem szefowa, tudzież szef powinni świecić przykładem dla swych pracowników a tymczasem coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu,że im wyższe stanowisko tym więcej gówna w głowie. Znajomość języka angielskiego u niej to poziom absolutnie zerowy, ortografia, interpunkcja, czy inne dziedziny nauki także leżą. W dzisiejszych czasach wystarczy tylko opanować cwaniactwo do perfekcji i dobrą bajerę, żeby ocyganić klienta i życie jest ustawione. Przykre ale prawdziwe.
Ludzie, którzy zarządzają innymi
2018-06-14 21:2281
3
Za to ty jak rasowy polaczek, siedzisz w miejscu swojej kaźni, i nic nie robisz żeby swój żywot polepszyć.
Zwolnij się. Niech inni zrobią to samo. Kierownik wtedy zmieni się w ciągu tygodnia.
Jaki jest problem?
problem jest taki że nie znasz życia…
i tu pasuje przypowieść kolesia od chujni „prawo farta”
Wszędzie pasuje.
Ktoś ci zabrania być szefem ?
PRAWO FARTA , j.. pasożyt
Pierdolnij tę robotę natychmiast, jak znajdziesz inną. Skurwysyństwu – zawsze mów DOŚĆ. A zdjęcie suki spal nad rzeką albo jeziorem i wrzuć popiół do wody- pomaga na zawsze rozstać się z kurwami. Także z kurwami, którym życie zostało darowane przez pomyłkę. Tak, przez pomyłkę, bo życie jest darem.
Jest jeden szczegół który przeoczyłeś. Babol ma mężusia w jedynie słusznej partii.
Każdy podwładny ma prawo do kompetentnego szefa , jeśli tego nie ma może dokształć się i albo ja wykolegować ze stanowiska albo zmienic prace na lepiej płatna i z kompetencjami na szczeblu kier owsika . Niestety w Polsce coraz więcej jest kierowników co spełniają wymogi formalne a nie którzy maja predyspozycje do kierowniczego stanowiska …
Ja bym sie nie irytowal, a wzial przyklad z niej. Oczywiscie nie w 100%. Zaloz wlasna firme i zatrudnij swoich pracownikow.