Mam 24 lata, większość moich znajomych pracuje, część ma rodziny i dzieci.
Wszystko ładnie, pięknie fajnie problem w tym, że po przkroczeniu magicznej granicy uniezależnienia się od rodziców nie ma z tymi ludźmi kompletnie o czym pogadać…. Kurwa, co druga osoba pierodoli o bachorach, o pracy nudnej jak flaki z ojeme i kredytach. Chuj mnie zaraz strzeli, z kimkolwiek nie wyjdę, każdy zgrywa kurwa wielce dojrzałego bo „ma prace” albo napodził bachorów czy też kupił zjebany samochód, którym może się teraz pochwalić. Zastanawiam się, gdzie się podziali ci luzie, z którymi można było pogadać o czymś więcej niż o rzeczach przyziemnych? Z przyjaciółkami mogłam kiedyś przysłowiowe konie kraść a teraz to każda jak Grazyna się zachowuje co by tylko o ślubach pierdoliła, mężusiu czy finasach. Na łeb mozna dostać. Żeby nie było- ja sama pracuję i studiuję jednocześnie ale 8 godzin tego i tego sprawia, że w czasie wolnym rzygam już pracą i studiami i chcę od tego odpocząć….Nie wiem serio co się z tymi ludźmi robi, dawniej każdy nawijał o swoich zainteresowanaich, albo ciekawych rozkminach, dzisiaj pierdolą mi o pracy, a jutro o czym? Schabowym na obiad? Kiwdy sama próbuję poruszać ciekawe tematy to nikt nie chce gadać i koniec końców rozmowa i tak schodzi na kredyty, na to co warto studiować, żeby mieć dobrą pracę i inne jebane brednie. Nudy, nudy nudy i jeszcze raz nudy. Próbowałam poszukać nowych znajomych przez neta to to samo- w komentarzach co drugi się wywyższa ile to nie zarabia, że ktoś tam studiuję humanistykę,a on taki zajebisty kurwa programista siedzi na polibudzie, kolejni pierdolą o kupkach, zupkach swoich bękartów, o rzeczach tak przyziemnych i zjebanych, że nawet nie wiem co powiedzieć. Czy ludziom serio nie starczy, że ich larwa zesrała się i zajebała całe mieszkanie, że musza to jeszcze w necie opisywać? Czy ludziom nie starczy, że jebia po 8 godzin w zjebanych firmach, że po powrocie pierdolą o tym w kółko? Co się stało z osobami, z którymi gadałam o czymkowliek innym, co przekracza tematy życia codziennego? Co się stało z ludźmi, z którymi dyskutowałam o kosmosie, kurwa o jebanych koniach jak ktoś miał takie hobby, o psychologii, o róznych ciekawostkach? Serio, wszystko jest lepsze niż to Januszowo-Grazynowe pierdolenie o życiu codzienym…
Ludziom dorosłość uderza do łba konkretnie
2018-06-24 16:49131
3
To o czym chcesz pierdolic? O moim fiucie w Tobie?
Okres masz ?
Takie życie. Pozbawia złudzeń i wyzbywa z marzeń
Musisz wyjechać z kraju. Polacy to chcąc nie Chcąc prosty naród, nie mający żadnych wyższych ambicji ani celów
Mam rodzinę,pracę,kredyty i tak chujowo myślących znajomych jak opisujesz, jakaś paranoja.
Chętnie lubię się odciąć,zapalić blanta i twórczo z kimś wartościowym pogadać.
Ale nie wyciągnij blanta,to wszystkie koleżanki mojej żony,w ciężkim szoku,menadzerzy,dyrektorzy kórwa boją się nawet spojrzeć w moją stronę…Hahah.
Jestem i byłem wiecznym dzieckiem………..
Dlatego ja nie praktykuje zadnych jebanych przyjazni , mieszkam na koncu swiata , tu nie mam zadnej rodziny . Dwa coyoty hahaha . Blanta odpalam juz po szychcie . Na balkonie uprawiam weed i ziola i ciesze sie ze nikt mnie nie ocenia . Lubie sie tez najebac solo . HanSolo .Pozdrawiam palaczy trawy i trunkowych . Nie pozdrawiam tego chuja z krokodylem w dupie i przypierdalaczy .
Zaiste powiadam wam,co robić należy. Ale robić sumiennie i z lubością.
Walić konia, pić whiskey i ruchać.
Kraść krokodyle, szczać do zlewu w pracy w pomieszczeniu socjalnym i nie tylko. Szczaj na podłogę wokół kibla, niech sprzątaczki jebią i czyszczą twoje odchody. Wkładaj zawsze zapałki kolegom z pracy w zamki szafki z ubraniami, i podpierdalaj im papierosy, mleko z lodówki i kawę- będziesz miał na zastawę. I nie zapominaj o cukrze. Jak postawią jakieś jogurty czy serki to też bierz. Napoje, cukierki. Ale sam nic nie noś do roboty. Niech cię dokarmiają. Ja tak robię, i stać mnie na wszystko.
Chciałbyś rozmawiać o koniach? Chętnie podyskutuję. Bardzo dużo walę, jestem weteranem – 38 letnim prawiczkiem. Zapraszam do dyskusji. A co do kradzenia to teraz nie kradnie się koni, tylko krokodyle.
Mam 25 lat i doszłam do tych samych wniosków. Na szczęście mam jeszcze osoby, które się z wiekiem nie zmieniają.
Zgadzam się, jebać normiki
Chore jest właśnie to , że praca jest dla człowieka w tym antyludzkim kraju najważniejszym darem… Kiedyś dziadek potrafił utrzymać 5 dzieci i żonę , a dzisiaj oboje rodziców pracujących i nie dających sobie rady z niczym… Piękna kurwa POlska rzeczywistość… A nas nieudacznicy na mundialu, do którego na przygotowania poszły miliony zagrali takie gówno , że ja bym lepiej wszedł i podawał chociaż ostatni raz piłkę miałem przy nodze 3 lata temu…. Wstyd kurwa mi za ludzi, jedynie co potrafiących to skulić ogon i tyrać z klapkami na oczach za śmiechu warte pieniądze…. Dlaczego u nas nie może być tak jak gdzie indziej na zachodzie(nie , nie mówię tu o bananowym), a o normalnym spokojnym życiu bez zmartwień czy szefowa będzie doruchana albo w trakcie okresu….
Wyrośli z tego. Tematy , o których mówisz były dobre w liceum, jak nikt nie miał pracy i dzieci. teraz to ich zajmuje i o tym rozmawiają. Mając rodzinę , dzieci , pracę nie ma czasu często by myśleć o hobby lub o nieistotnych rzeczach. Kiedyś zrozumiesz.
Jak możesz żyć w zgodzie z innymi? Skoro sam a się okłamujesz
Poszli się jebać:-)
hihi ale dużo plusów 🙂
Znajdź młodszych znajomych i po problemie.
Bez kitu! Trafiłaś w samo sedno! Też mnie to denerwuje, kiedy ludzie pierdolą na okrągło o swojej nudnej pracy, albo „rzekomych” zarobach 3000 zł do ręki na fabryce (w biednych i zacofanych Kielcach xD) I tak samo jak Ty mam tak, że po 8miu (ba, czasami 12tu) godzinach mam dosyć na tyle tej nudnej i monotonnej roboty, że już nie mogę o tym myśleć, gadać, ani słuchać. Ale wiesz co? Ja staram się doceniać to, kiedy ludzie są mili względem mnie (nawet jeśli jest to sztuczne), bo to naprawdę rzadkość w tym chorym kraju! Propsy za to, że jesteś normalną osobą!
Wyraziłeś opinie z którą się w huj zgadzam bo sam mam podobnie. Jeśli chcesz pogadać z kimś kto dużo czyta i kulturowo ogarnia(tak mi sie przynajmniej wydaje)jest w podobnym wieku, ze śląska i ma wyjebane solidnie na ten pragmatyczny to napisz. Podaje maila stakugar@gmail.com
Doradztwo ci co zrobić, weź kup siekierę i wyjedź w Bieszczady, mozesz tam biegać z gołym peniolem po lasach, wydymać albo zostać wydymanym przez niedzwiedzie, jak ci przejdzie to wróć .
Grażyna nie pierdol i idź przebrać swoją larwę bo się zesrała, będziesz miała o czym „pogadać „.
No tak… ludzie wydorośleli a ty dalej chcesz latać w chmurach wiec zacznij czytać książki podróżnicze
Kocham to też mam ten problem. Ludzie robią sie zdziadziali i nudni.
Pij siku kozy, patafianie.
Januszowo-Grażynowe pierdolenie, umieram ze śmiechu.