Strasznie mnie wkurwia mój stary. A szczególnie dzisiaj. Spałem dzisiaj do godziny 12, bo są wakacje i chciałem się porządnie wyspać, bo za miesiąc znowu idę do tej szkoły, gdzie będę tyrać przez dzień i noc, by nauczyć się zupełnie nie potrzebnych i nie praktycznych rzeczy. Ale nie, okazuję się, że nie mogę sobie normalnie odpocząć, bo mojemu staremu się to nie podoba. Nie ważne, czy jest to w jakiś sposób uzasadnione, czy nie, jemu po prostu się nie podoba to, że chcę skorzystać z wakacji, które i tak szybko miną. Wypalił do mnie z tekstem typu: „Najchętniej to być jeszcze 3 godziny spał, leniu jeden”. Podczas gdy sam, kiedy bierze urlop, to śpi do południa. Po prostu nie ma się do czego przypierdolić, to się przypierdala do mnie o byle co, nie wiadomo dlaczego. Pozdro
Mój stary
2018-07-31 22:2683
19
Zrób to co onjak będzie na urlopie
Co wolno wojewodzie, to nie tobie smrodzie. Nie porównój ciężkiej tyry w pracy ze szkołą. Ojcu się należy wypoczynek, gnoju jeden 🙂 Gdybyś był 39-letnim prawiczkiem tak jak ja, to wiedziałbyś takie rzeczy.
Niby masz racje. Ale czas stracony to czas stracony, jebac szkole i robote. 8h od pon do pt i ani niech sie nie ważą czegoś zwiększać
Na chuj w ogóle pracujemy 8 godzin z obecną technologią…
Praca umysłowa jest cięższa niż być jebanym robakiem z produkcji
W wieku 39 lat zapomina się, co to szkolne męki.
Nie z przymiotnikiem pisze się razem.
Kradnij krokodyle, pij whiskey, szczaj do zlewu w socjalnym. Mnie stać na wszystko. Ty…, wal konia. Widzę, że tak robita, bo gdzie kobita? Elo stuleje, ja se whiskey chleje, później wchodzę w kobite, jak już jest wypite. Co? Mi zazdrościta, bo konia walita? Nie stać was na whiskey, zbieraj w lesie syski.
Pieter, ty się kurła ciesz, że mosz łojca bo inni ni mają!
Skąd ja to znam ;_;
Musisz ostro tyrać w szkole. „Nie” z przymiotnikami piszemy razem!
Innych problemów nie masz?
Sytuacja jest troszkę inna między Tobą a Twoim Ojcem. On na Ciebie zarabia, Ty z jego zarobków żyjesz. Ja sam jestem na studiach i pracuję jednocześnie i powiem Ci, liecum było bajką. Nie musiałeś robić praktycznie nic, a 2 miesięczne wakacje nic nierobienia – bajka. Doceń to co masz.
Daj mu w ryja i po sprawie
jeszcze chwila i kopniesz go w dupę i zastanów się czy chcesz być ojcem
To co tu napisze weź sobie do serca. Gdy już skończysz szkołę i zaczniesz sam zarabiać to pamiętaj baranie że już nie będziesz wstawać do szkoły na 8,będziesz wstawać o 5 po to by dojechać do pracy. Nie będziesz miał wakacji tylko jakiś marny urlopik. Nie rozumiesz tego bo jesteś jeszcze za głupi. Nie myśl sobie że znajdziesz sobie pracę bo jesteś urabura,mamy już totalny najazd ludu ze wschodu. Gdy już zaczniesz szukać pracy to możesz mieć problem mistrzu. Dlatego ucz się chłopaczku i pros ojca aby nauczył cie czegokolwiek by w przyszłości mieć lepszy start. Podam ci przykład z mojego życia,pewna firma przyjęła ostatnio młodego chłopaczka. Nie potrafi nic,w życiu nie trzymał w łapie wiertarki. Mnie to nie interere bo ja tylko pilnuje by owa firma wykonała prace na czas. Z tego co wiem młody zakończył karierę,pracował trzy dni….
To, ze będzie przez kolejne 40 lat wstawał o 6 żeby dojechać do pracy nie oznacza, że musi to robić teraz, każdy wiek rządzi się swoimi prawami, jego ojciec też do pewnego wieku był utrzymywany przed swoich rodziców. Nie rozumiem takiego „ja cierpie pracując, wiec moje dziecko tez nie bedzie miało 2 miesięcznych wakacji”
Śpij snem polifazowym i budź starego o 5:30
Pewnie na kompie grasz do 3 rano i to go tak drażni 🙂
Ma rację. Przepierdzielasz najlepszy czas w życiu na sen. W trumnie się wyśpisz. Wyobraź sobie, że już nigdy nie będziesz taki zdrowy i silny jak teraz. To co masz masz tylko przez chwilę. Albo dobra. Olej to a potem żałuj, jak kurde prawie wszyscy 😛