Drażni mnie ostatnio wszystko. Od nienormalnych ludzi, przez samice (z szacunkiem dla normalnych Pań, przedstawicielek które zaraz opiszę nie nazwę 'kobietą’), otoczenie i wszystko co się dzieje wokół. Irytuje mnie głupota ludzka, a z drugiej strony moje poczucie racji nie wiem skąd. Bo jaką mam mieć pewność że informacje do których mam dostęp są prawdziwe? Na przykład wezmę szczepionkowców i anty, ja zdania nie mam przez mix informacyjny. Z obu stron przerzucanie się argumentami, gorliwe potakiwanie lekarzy i wykłady, badania. Skąd ja mam wiedzieć które informacje są prawdziwe, skoro tyle już było przypadków grzywien dla lekarzy naginających wyniki badań lub wymyślających choroby?
Pracuję w gastronomii, kolejny powód do rozjebania sobie głowy o mur, zwłaszcza w okresie letnim. Od pięciu lat jestem kelnerem w bardzo dobrej restauracji. I powiem Wam, że im więcej gość płaci przy rachunku tym większe prawdopodobieństwo że będzie chciał Ci zjebać dzień. Na zarobki nie narzekam, godzin napieprzam i kilometrów, no, ale nie ma nic za darmo. Gdyby nie ludzie wszystko byłoby cudowne. Kurwa, nic nigdy nie pasuje. Miodu w dupę byś nalał a i tak znajdzie się Andrzej, który zrobi Ci awanturę że jego stek waży nie tyle co w karcie. Tak, są ludzie którzy każą przynosić sobie wagę do stolika. I na nic mu tłumaczenie że przecież podczas obróbki termicznej mięso traci na wadze ani pokazywanie surowego kotleta, w końcu to ja w drodze po schodach ojebałem mu gryza. Albo wejdą Ci za 5, kiedy już wszystko masz posprzątane i policzone. I oni 'tylko na przekąskę i piwo’. Super, zapraszamy. Cytując jednego ze stand-uperów „a już się bałem że pójdę do domu!”.
Baby. Nie chcę chyba żadnej.. jak patrzę na pustostan który mnie otacza to chyba zaczynam rozumieć nagły wysyp homoseksualistów. Co druga, rzęsy jak skrzydła gołębia i to zazwyczaj świecą na odległość tanim chińskim plastikiem, legginsy na oklapniętą, ohydną dupę (albo co kurwa gorsza spodenki z przykrótkimi nogawkami), gęba w brązowych śladach jak po walce z gównem i idzie Pani ulicy patrząc ile osób poraziła swoim seksapilem po drodze. No ja jebe. Już nie ma głębszych wartości, poznawania się, flirtu, gry jakiejś. Niee, generalnie to na ulicy pokazane wszystko a nawet jak ma gorszy dzień i jest ubrana, to zajrzyj na jej insta (którego na 90% ma), a na pewno dowiesz się jak wyglądają wszystkie jej strategiczne części. Chciałbym żeby padł serwer instagrama, facebooka, najlepiej całego internetu w chuj na pół roku. Ale miałbym bekę że 3/4 społeczeństwa straciła właśnie sens życia.
Ostatnio siedząc w aucie byłem świadkiem sceny, koleś stał na chodniku z telefonem w łapie, klepał jakiegoś smsa. Po dwóch minutach doszła do niego dziewczyna, też z telefonem, też klepiąc w ekran. Stojąc naprzeciw siebie, nie przerywając klepania poszli dalej razem. Żadnego hej, co tam, spojrzenia, NIC kurwa, NIC. No nie mogę po prostu, w ogóle bym zakazał tych telefonów z dostępem do internetu bo powoduje zidiocenie społeczeństwa i zagrożenie bezpieczeństwa. Ile razy jadąc o mało nie potrąciłem jakiejś idiotki czy idioty zapamiętale scrollującego tablicę na fb i wyłażącego mi przed koła. A to prowadząc auto klepie w ekran. A to uczestnictwo w ruchu drogowym z obiema słuchawkami w uszach, czy to jako pieszy, rowerzysta czy kierowca. Nie czaję jak można być tak tępym. Zgłosiłbym się do ochotniczej drogówki, gdyby takowa istniała, jeździł za takimi bezmózgami i od razu bez dyskusji zabierał prawo jazdy i jazda 100 godzin społecznie.
„Odnosisz wrażenie, że jesteś jedną z tych kosmicznych małp. Że robisz to, do czego cię wytresowano.
Pociągnij za wajchę.
Wciśnij klawisz.
Nic z tego nie rozumiesz, a potem zwyczajnie umierasz.”
Nie mam czasu na konsolke, popierdalam z talerzami
Jakie to prawdziwe 😉
I dzięki za ten cytat, juz wiem co mówić klientom którzy przychodzą „za pięć” z pytaniem czy zdąrzyli
Kradnij krokodyle, pij whiskey, szczaj do zlewu w socjalnym. Mnie stać na wszystko. Ty…, wal konia. Widzę, że tak robita, bo gdzie kobita? Elo stuleje, ja se whiskey chleje, później wchodzę w kobite, jak już jest wypite. Co? Mi zazdrościta, bo konia walita? Nie stać was na whiskey, zbieraj w lesie syski.
Popieram, myślę dokładnie tak samo.
Mam dokładnie to samo zdanie odnośnie współczesnych plastików i smartgówien, które zamieniają ludzi w umysłowe zombie. Coraz częściej widzę zjawisko, jak ktoś klika na telefonie jadąc samochodem….
No właśnie
Asteroidy w najbliższym czasie niestety nie będzie ale może jakiś meteor pierdolnie cię w ten pusty łeb….
Skąd wiesz, czy dla innych nie jesteś takim samym pustym człowiekiem, Mądralo? Naprawdę uważasz, że jesteś lepszy od innych?
A gdzie on napisał, że czuje sie lepszym człowiekiem? To, że napisał prawde, nie oznacza jeszcze twoich insynuacji. A prawda widze zabolała
Ja też czekam aż pierdolnie coś grubego ale chyba się nie doczekam.
Mówisz że chcesz znać prawdę na temat szczepionek. Powiem Ci moje zdanie. Cały ruch antyszczepionkowy opiera się na teori spiskowej. Uważają że 90% naukowców na naszej planecie jest w spisku i są opłacani przez złych ludzi i to wszystko po to żeby nas otruć. Czy na prawdę w to wierzysz? Wyeliminuj spisek i cała reszta się rozleci. Oni zawsze podają jakieś przykłady które mają udowadniać ich rację. Jak jakiś usłyszysz wyszukaj go w inernecie i jakichś w miarę wiarygodnych źródłach i sprawdź czy tak było. Zazwyczaj te przykłady są albo zmanipulowane albo wybierają akurat takie gdzie faktycznie szczepionki nie pomogły zatrzymać epidemii bo albo nie były przymusowe albo były za późno (ale kurwa dowód). Możesz poczytać strony organizacji takich jak WHO albo CDC. Mają tam artykuły na temat różnych szczepionek (chyba tylko po angielsku). Na youtube na kanale „naukowy bełkot” jest ciekawy film o historii i działaniu szczepionek, w opisie filmu nawet są linki do źródeł. Rozpisałem się bo przeraża mnie ta niechęć ludzi do nauki i medycyny. Zamiast tego wybierają medycynę alternatywną i jakieś pseudonaukowe gówno wymyślane przez oszustów którzy zarabiają na tym pieniądze – nie myśl że antyszczepionkowcy nie zarabiają na swoich ksiązkach i filmach.
Podziwiam Cię że wytrzymujesz z takimi debilami w pracy. Ja bym nie wyrzymał nerwowo przy samym spotkaniu a tam jeszcze trzeba być dla nich miłym.
Z dziewczynami masz rację faktycznie jest pełno tych pojebanych pasztetów które uważają się niewiadomo za kogo. Dlatego musisz spotykać więcej dziewczyn. W końcu spotkasz jakieś normalne bo zapewniam że takie nadal istnieją.
Też czekam na asteroidę albo kolejne zlodowacenie albo choć solidny rozbłysk na słońcu. Żeby to wszystko h…. strzelił by się cofnąć do 18 wieku. Wymrze 3/4 ludzkości może i ja ale ludzie zaczną doceniać to co mają i ile wart jest drugi człowiek …
Dobrze by było żeby coś rozwalił te chora planetę, jedyne wartości które mają znaczenie dzis to kasa, materializm, zero wyższych wartości, a będzie coraz gorzej. Wszystko bardzo uległo dramatycznej zmianie przez ostatnie 10 lat, świat dąży do zagłady widać to bardzo wyraźnie. Może to i dobrze, krócej przyjdzie się męczyć.
Standupper? Scrollujący? Co to za chujowa nowomowa?