Od kilku lat żona sukcesywnie ograniczała nasz seks – co tydzień, później co miesiąc, później co kwartał, aż do rekordów typu pół roku bez. Wkurwiałem się strasznie, nosiło mnie, nie wiedziałem o co chodzi. Jak już coś było, było super, no ale ta częstotliwość… Nic nie pomagało – ani rozmowy, ani sprzeczki, ani prezenty. Nic. W końcu olśniło mnie – stwierdziłem, że proszenie się o seks jest żałosne, a numerek raz na 4-6 miesięcy to żart. To nawet nie ma szans poprawić humoru, jak już się zdarzy. Powiedziałem jej, że z tym kończę. Że więcej seksu nie będzie. Teraz ona chodzi naburmuszona, jakbym jej sens życia zabrał, mimo że robiliśmy to kilka razy w roku. I za co się obraża? Przecież sama doprowadziła do takiej chujni. Na koniec dodam, że nie ma tu mowy o braku seksu z powodów estetycznych – oboje jesteśmy czyści i zadbani. Ona po prostu stwierdziła kiedyś, że taka częstotliwość jej wystarcza, a jeśli mnie nie, to nie jej problem. A teraz obrażona, nosz kurwa…
Ja natomiast czuję się teraz wolny i szczęśliwy – przestałem gonić za czymś, co z jakiegoś powodu było mi jedynie wydzielane, jak jakiemuś jebanemu żebrakowi. Mam 38 lat, mogę obyć się bez seksu – to już nie młodzieńcze lata, kiedy jaja puchły po dwóch dniach bez bzykania.
I za co się obraża?
2018-09-11 19:1972
11
No tak typowa empatia. Jej taka częstotliwość wystarcza a Ty rób co chcesz. Dałeś się szantażować poprzez seks. Naszczescie widzę ze odzyskałeś rozum. Czasem się nie płaszcz. Nie chciała to niech s….a idź na silke zadbaj o Siebie. Pokaz jej ze masz inne zainteresowania oprócz jej marnego tylka
Noż kurwa a nie nosz kurwa imbecylu.
No żebyś się nie posrał :)))))))))))
Mimo, że młodszy to sytuacja podobna, z tym, że nie na częstotliwość a na jakość narzekać mam prawo.
Decyzję też podjąłem, czekam jeszcze aż do deadline`u i żegnam się z panną, szkoda życia na takie kłody. A ty staruszku się nie łam, tylko na siłownie, dobre ciuszki i młode 20latki będą prosiły o pęto dojrzałego faceta.
Pozdro
Lepiej i taniej wyjdzie Roksa. A poza tym bardzo dobrze.
Warto mieć marzenia , acz kolwiek ciuchy i siłownia nie sprawia że przestaniesz wyglądać jak stary Janusz , będziesz wyglądał jak stary Janusz ale wersja exluzuv
Kradnij krokodyle, pij whiskey, szczaj do zlewu w socjalnym. Mnie stać na wszystko. Ty…, wal konia. Widzę, że tak robita, bo gdzie kobita? Elo stuleje, ja se whiskey chleje, później wchodzę w kobite, jak już jest wypite. Co? Mi zazdrościta, bo konia walita? Nie stać was na whiskey, zbieraj w lesie syski.
Potwierdzam nie ma co się prosić…nie spinasz się ,masz czasu na pasje a jakby się tobie zachciało to nie ma już problemu… Nie dotyczy młodzieży
Ale się wpierdoliłeś. Moja loszka powinna robić mi pałę kilka razy dziennie bo inaczej to nie ma sensu.
Tak samo jak nie ma sensu być z facetem biedakiem
Idź do burdelu.
Mam 35 i chyba jestem na tym samym wirażu. Wiesz, że chyba kupię tą jebaną konsolkę? 🙂
cipa to jej karta przetargowa którą mogła grać, straciłeś nią zainteresowanie to ona nie może już tobą rządzić
A może ona chodzi ruchać się z kimś innym?
Mam odwrotną konfiguracje ale problem ten sam. Dobry człowiek z mojego ale trochę mało „kontaktowy”. Nie specjalnie lubi dotyk, przytulenie, choć seks z nim jest wyśmienity. Też kupię konsole, co zrobić 😉
Zapomniałeś jeszcze jej zapodac przysłowie „Czego facet nie ma w domu, znajdzie sobie na mieście”. I już ma nogi z waty , że znajdziesz inna a ona won!
Już wszystkie lecą łapać przechodzonego starego cepa
Ale fake. Masz wyobraźnię.
Od kilku lat koszerni jebią cię w dupę na 3 baty(łącznie z twoją żoną)
Ja się na prawdę zastanawiam skąd takie ku*wy mają mężów. Jest obrażona bo zacząłeś grać na swoich zasadach. Tak trzymaj i nie daj się wciągnąć w inne gierki – zapewne coś wymyśli, żeby cię wkurwiać nadal. Znalazłeś toksyczną babę która, nie szanuje twoich potrzeb.
A jak on jej nie kupuje torebki grucci 3 razy do roku to nie szanuje jej potrzeb , toksyk jeden
Słabo ruchasz.
Sex jest dla młodych, potem cieszą inne rzeczy.
Weź wal konia w jej obecności. Ciekawe jaka będzie jej reakcja.
Jestem ananasem, u nas w Ananasowym Królestwie gody są cztery razy do roku.
wyglądasz pewnie jak stary janusz z brzuchem to nie chce cię bzykać. Daj jej młodego ogiera z sześciopakiem to będą się parzyć codziennie. Pozdro januszu
Ja mam 34 lata i chętnie się z Tobą zabawie nawet dwa razy dziennie 🙂 daleko do Krakowa masz?
A ja kurwa nie rozumiem tego fenomenu seksu… że tak strasznie żyć bez niego nie możecie… Jest ważny i też go lubię, ale jakby go nie było to też bym żyła. Jak już się zdarzy jakiś okres, że się z mężem dawno nie parzyliśmy (bo praca, bo zmęczenie, bo choroba bo coś tam) to przecież kurwa można ręką, wibratorem poluzować napięcie… Po za tym to chyba normalne, że z czasem ta ochota na seks jest mniejsza. Bosh… No nie wiem, może nie czaję bo mamy z mężem podobne potrzeby, nie bzykamy sie codziennie, ale jest ok. Ale współczuje ludziom co im seks życie porządkuje. Jak zwierzęta normalnie…
No…, ja tesz tak mam…
– kiedyś to jeszcze mnie bardziej ciongło, ale teraz to wrencz odwrotnie…
Awdodatku te prezerwatywy teraz jakieś takie luźne… i wdodatku czensto spadajom…
– normalna chińszczyzna…!
85-latek
rozwód
Ona też go może iść zdradzać bo jest starym nie atrakcyjnym Januszem , pewnie woli młode jędrne ogory a nie starego miękkiego flaka
dziwne bo mam 39 lat i nie wyobrazam sobie braku seksu czy tez seksu raz na m-c Stary to ja będe za 10 lat czuje sie mlodo ! Gdybym był w podobnej sytuacji to bym spotykal sie na boku, jak mozna szantazowac kogos seksem a jak obiadu w domu nie mam to ide do restauracji
Znajdź kochankę a żona niech siedzi w garach i przy pralce.