Moja sytuacja wygląda że mieszkam z rodzicami i jestem przez od jakiegoś czasu bez pracy. Kilka dni temu pojawiła się dla mnie oferta pracy. Tylko wiąże to się z tym będę musiał iść 3km z buta w jedno stronę.
Waham z przyjęciem tej oferty pracy. Rodzice zwykle w takich sytuacjach pchają swoich swoje dzieci do pracy. Matka mówi:” rób jak chcesz. Jesteś dorosły” Ojciec nic nie mówi. Wkurwia mnie że nic nie mowi, a obgaduje mnie z innymi członkami rodziny.
W sumie od jakiegoś czasu mam wrażenie nie traktuje poważnie i trzymają mnie w domu tylko dlatego że mają społeczny obowiązek. Żeby nie być na językach sąsiadów.
23
5
Tylko dobra góma i solidne gómowanie na komisjarjacje.
Tylko dobra guma i solidne sranie na komisariacie czynią cuda. Musisz poznać smak gówna na milicji. Lać gównem ile wejdzie i zrobić lewatywę zasraną gruszką. Zasrać całą Polskę — od morza do Tatr. Srać zimnym końcem.
3km haha to całe gówno. Ja swego czasu miałem 6 km do pracy i czasem chodziłem na piechotę, a później kupiłem sobie rower. Jak tobie się nie chce 3 km do pracy iść to nie dziwię się że twoi rodzice mają w cb wyjebane. „w jedno stronę” do tego po polsku nie umiesz pisać
Ja mogę chodzić. Tylko w pracy muszę być o 4 rano. Trochę lipa bo idzie zima, a w nocy mogą być srogie mrozy.
Uświadom sobie, że rodzice i rodzina to mit. Usamodzielnij się, znajdź sobie robotę i wypierdalaj od nich i żyj po swojemu, ewentualnie spróbuj wydoić od nich jak najwięcej kasy
Dlaczego z buta? Kup se rower na raty.
Zausz firme. Zwiększ masę. Kup sprzęgło do żuka.
Masz mądrych rodzicow , może już jako nielicznych …. zapierdalaj do roboty , 3 km z buta to robią wszyscy na rozgrzewkę a ty już chciał leżeć z brzuchem i piwem przed tv
O kurła, 3km z buta w jedną stronę to faktycznie dramat. Będzie że 30 minut normalnym krokiem. Ludzie potrafią telepać się 2h jakimiś pociagami, busami, miejskimi i jeszcze z buta puknąć tyle a ty płaczesz.
Oj,oj…nie którym to naprawdę te „gumowanie” by się przydało.
Podaj adres to ci wyślę ten rower…