Jak co lato, skwar atakuje. Wystarczy kilka minut spokojnej jazdy rowerem i już do chuja leje się pot. I trzeba częściej się myć by nie śmierdzieć. Tak do 28 stopni Celsjusza w dzień dopuszczam, w końcu jest lato, niektórzy lubią się opalać, albo kąpać w rzece. No ale goręcej to już istne piekło. Nie można żadnego sportu ani pracy fizycznej wykonywać. Ale i tak jest lepiej niż w zeszłym roku, bo chociaż częściej pada deszcz i dzięki temu rośliny mają lepiej. Pozdrawiam wszystkich, co muszą się użerać z upałami.
42
12
Tu Arktos, władca Lodolandii.
U mnie w moim lodowym królestwie nie ma nigdy upałów.
Chwała Lodolandii 😀
Nie wspominajac o tym ze walac konia w dusznym pomieszeniu mozna zejsc na zawal, uwazaj
Ja lubie upały jeżde na rowerku poce sie w chuj i nirsmierdze myje tylko twarz lol
Co ty gadasz. Jak to bez sportu 😉 Wyobraź sobie, że ja potrafię zapieprzać po te 50 – 55 km na rowerze, gdy jest ponad 30 st. C. Ludzie się mi dziwią, mówią „po co aż tyle” albo, że sami nie lubią, bo za ciepło, a ja właśnie tak lubię na większy wyczyn pojechać i dać z siebie coś więcej niż przeciętność, a i tak nie uważam by 50-55 km to było jakoś zabójczo dużo. Pot się ze mnie leje, sól wychodzi na ciuchach, co chwila pije, ale to i tak dla mnie nie są największe problemy. Gorzej jest jak mi obetrze jaja od siodełka i spodenek, trzęsie całą głową bo amortyzatorów brak albo V-Brake’i się znowuż rozregulują i piszczą. Brak mi kasy by kupić coś lepszego. Do tego ciągle trzeba uważać na nieuważnych kierowców, psy i dzieci.
Schudnij nie będziesz miał tych problemów grubasie, Łódzki wydział fabryczny to świetna terapia redukcji wagi. Efekt masz murowany a Byczywąs przypilnuje żebyś wyszedł z odpowiednimi „tatuażami” na pamiątkę.
Co to jest? Czerwone i szkodzi na zęby?!
Wal chuja