No nie!
Jak można ciągle dzień w dzień szurać drzwiami?
Wchodzić i wychodzić.
Niech seniorka ustawi sobie drzwi do pokoju raz na dobre i tak trzyma.
A tak skrzypi Mi tak od ponad pół roku kilka razy dziennie.
To nie łazienka, tylko właśnie nie wiadomo co.
Głupota ludzka chyba jedynie.
Tak samo tv.
Nic babka nie robi, tylko non stop ogląda tv.
Nie słyszę co mówią, tylko słyszę jedynie harmider.
Non stop !
Zwracam uwagę to jeszcze babka Mi mówi, że nic nie słychac… A MIESZKA TUZ POD MOIM POKOJEM !
Jak radzić sobie z takimi ludźmi??? Którzy nie mają w sobie żadnej empatii a jedynie egoizm!
53
57
Nie mieszkać z nimi, dom za miastem to jest rowiązanie.
Ja też! Baba ma 2 psy co wychodzi oddzielnie z nimi na szczanie CZTERY razy na godzine
Jak pierdolnie: łomocze drzwiami to cały blok sie trzęsie! A ja mam łeb na lużku tuż przy tej ścianie co ona trzepie swoimi drzwiami! Wychodzi i JEBUT! wraca i JEBUT!. Do kurwy nedzy!
kiedy to przestanie????
Wraz z wyprowadzką !
Dołącz do tej baby i razem odglądajcie seriale. A co masz innego do roboty? Może przy okazji stracisz dziwictwo
Pewnie jest głucha. Ale to dobrze, łatwiej będzie ją podejść i zastrzelić, albo zdzielić toporem.
huj
Pierdol sąsiada co za dużo gada 🙂
Wkórwiasz mnie
no i za co tyle minusów debile(?)
Chyba nie ma dobrej rady. Mówią wyprowadzić się, ale to łatwiej powiedzieć, niż zrobic.
Gorzej jak taka jeszcze mieszka nad tobą i do tego ciągle czymś ciąga po podłodze, słyszysz każde przesunięcie taboretem, trzaśnięcie drzwiami od ubikacji, klapą od sedesu. Czasem jeszcze przyjdą wnuczki i urządzą sobie Wielką Pardubicką i aż dziw bierze, że tynk na głowę nie leci. Jak pójść do takiej żeby trochę się uspokoiły to albo nie u niej ( a gdzie kurła ) albo straszy że policję wezwie.
Policje Za nękanie? XD
Pozabijać dziadostwo,
Najgorsze że z takimi mendami nic nie zrobisz. Mam w miarę podobną sytuację. Tyle że mendoza mieszka nade mną. Cały dzień pomyka jebana w drewniakach. Albo bosa, wtedy słychać jak by ktoś napierdalał w sufit gumowym młotkiem. Tak młoci tymi kulisami że słychać mimo lejącej się wody, czy grającego radia. A od wiosny do jesieni szura donicami po podłodze i to tak z parę godzin potrafi. Co najlepsze w okolicy okna gdzie są rury więc slychać że hej. Bo se kwiatki na balkonie rozsiewa. Petunie kurdę.
I też nic do tego durnego łba nie przemawia – rozmowy osobiste, wrzucony list do skrzynki, głośne komentarze na przykład w łazience.
Ja jestem nocnym Markiem i nie raz nawet specjalnie na przykład pranie w nocy robiłam, czy audiobook na cały regulator. Kiedyś u mnie w łazience zaczęły skrzypieć drzwi, to specjalnie mijając je za każdym razem skrzypiałam po kilka razy. A kiedyś specjalnie napieprzałam po nocy drzwiami, wtedy następnego dnia już ta menda nie zaczyna tak wcześnie swoich harców lub przez większość dnia nie ma siły. Nie raz żałuję że nie można zadzwonić sąsiadce do drzwi i jej przyjebać porządnie na dzień dobry. A jak piździsko coś mi powie bym w nocy nie uplasowała to powiem że owszem przestanę ale pod warunkiem że zmieni kapcie i sposób chodzenia.
To jest wzajemne nakręcanie się ino.
Wpadasz na mieszkanie z kijem i robisz pożadek.
Dobrze robi, pierdol sie
Będę se szukać drzwiami ile mi się podoba Ty pajacu.
Po prostu to olej. Psychika uratowana. Uwierz mi ze sa o wiele gorsze problemy.
Jak Cię stać to wyłóż chatę dębowym parkietem (a jak nie to laminat z Ikei) i dreptaj w drewnianych dybach.
Zmień pracę weź kredyt kup dom