Dziewczyna… tak, po raz n-ty

Chujnia dosyć częsta i popularna, a więc krótko i na temat – coby nie nudzić drogich chujowiczów. Poznałem podczas tych wakacji super dziewczynę, zadziałały hormony i się zakochałem. Mówimy o chujni, więc jak łatwo się domyśleć – bez wzajemności. Nie mam też czasu na długie zaloty, wkrótce wracam do stolicy (studia), a (nie)moja piękna zostaje w mym rodzinnym mieście. Jedyne pocieszenie w tym, że próbowałem, dawałem do zrozumienia, co czuję… Nie mam żalu do siebie, że nie podjąłem działania. Ale tak naprawdę cóż to za pocieszenie? Chujnia i śrut.

17
47

Komentarze do "Dziewczyna… tak, po raz n-ty"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Rozumiem twój ból. Sam to czuję.. śrut.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Ee dawałeś do zrozumienia?
    Czyli dałeś Jej do zrozumienia, że może Cię mieć? No to kurwa stary popełniłeś pierwszy i kardynalny błąd na samym początku.
    Ja rozumiem, że Ci się Ona podoba i chcesz dla Niej jak najlepiej itp.,
    ale kurwa mać kobieta musi czuć wyzwanie, musi się wahać do ostatniej chwili czy Cię może mieć.
    Spraw by się Tobą zainteresowała jako facetem i potem Ją olej – sama się odezwie. Potem się Nią zainteresuj, dbaj, pytaj, słuchaj i znowu olej, czasem wymyśl jakieś „dziś nie dam rady choćbym chciał”.
    Kobiety są takie proste ja pierdole, a tu co 5 chujnia to kobieta.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. @2. no patrz, takie proste a 'co piąta chujnia to kobieta’.. to Wy ciemnota czy jednak my nie takie proste?

    0

    0
    Odpowiedz
  5. @3 Nie wiesz dlaczego? Bo jak widać też co 2 facet wierzy w to, że kobieta to jakiś egzotyczny gatunek, a co 5 kurwa jest nieudacznikiem, który się boi do kobiety odezwać, bo macie cycki.
    Wy nie takie proste? Jesteście proste jak drut: jak zaleca się do Was facet miły, ułożony, kochany, troskliwy to macie go w dupie, a jak taki, który Was ma w dupie to kochacie go na zabój.
    Prawda w oczy kole.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Panowie z komentarzy 2 i 4 – niestety macie rację, dopiero bardzo niedawno to sobie uświadomiłem. Najciekawsze jest to, że niemalże każda kobieta powie, że woli faceta, który jest „miły, ułożony, kochany, troskliwy” a nie takiego, który nie będzie na każde jej zawołanie, a tymczasem gdy przychodzi co do czego to dokonuje odwrotnego wyboru, no chyba, że jest bardzo samotna, nigdy żaden facet nie zwrócił na nią uwagi – wtedy bierze takiego, który w końcu się nią zainteresował i nie wybrzydza.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. @5 Oba komentarze należą do mnie 🙂
    No niestety tak to jest, kiedyś byłem takim „milusim” facetem i miałem co?
    Mnóstwo „przyjaciółek” od biedy, które mówiły, że jestem słodki i pieprzyły mi o swoich miłosnych zawodach, jak sobie to przypomne to mi się rzygać chce.
    Zmieniłem się, nie czytałem żadnych tępych poradników jak poderwać kobiete tylko zacząłem to robić inaczej, po swojemu i wszystkie problemy zniknęły, bywało, że 3 na raz chciały. Ostatecznie wylądowałem z taką, z którą zamierzam spędzić długie lata 😉

    0

    0
    Odpowiedz
  8. @6 – dokładnie tak miałem – koleżanki z klasy, które bardzo mnie lubiły a jednocześnie nie traktowały mnie jak chłopaka a jak koleżankę. Po wakacjach zamierzam w końcu otworzyć się na dziewczyny i pokazać im, że jestem facetem, na którym może im zależeć.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. @5.Tak święta prawda.Podam przykład ze szkół.Dlaczego najwięksi szpanerzy,chuligani,ćpuni i pijacy,kolesie traktujący dziewczyny jak przedmioty do wyruchania zawsze mają jakąś dziewczynę?A spokojny,ułożony chłopak,osiągający wyniki w nauce,miły dla wszystkich może o dziewczynie tylko pomarzyć?Mało tego!Ten spokojny chłopak często staje się obiektem kpin dziewczyn które nierzadko są bardziej wulgarne od chłopaków.

    0

    0
    Odpowiedz