Moim problem w IT jest to, że jak określam się jako informatyk… to klientela (i rodzina) chcą bym się znał na wszystkich możliwych cudach techniki; a nawet na tym, że w obsłudze klientów podczas podpisywania umów wcisnęli im chłam.
Jednak jak często w moim ulubionym przysłowiu odpowiadam im, że „nawet Bill Gates się na tym nie zna co oni by chcieli bym ja się znał”,
to ci wszyscy arcydebile nawet nie wiedzą o kim ja mówię XD
1
1
Wal konia, masuj drąga i ruchaj dmuchane lale, kradnij krokodyle, obsrywaj kible, wycieraj gluty o lustro w windzie i o klamki, drap się po jajach i podawaj rękę, jeździj bez biletu, wkładaj ważne kwity do niszczarki jak nikt nie patrzy, podpierdalaj długopisy, zszywacze i taśmy klejące. I nie zapominaj o papierze do ksero i srajtaśmie. Jak postawią jakiś zapach czy odświeżacz w kiblu to też bierz. Niech cię sponsorują. Ja tak robię i stać mnie na mielonkę i litrowe mocne w PET.
Tylko wprawiona ręka i solidne walenie konia czynią cuda. Musisz poznać dotyk wprawionej ręki na kutasie. Zwalić wszystkim Polakom od morza do Tatr.Walić zimną ręką.