Eło ziomy!
Co zrobić z taką robotą, gdzie są wielkie koszty a bardzo mało klientów?
Niby zmienić pracę, tylko, że tak naprawdę to jest jedyna praca do której się aktualnie nadaję…
Na fizyczne prace nie pójdę, bo jak pracowałem to mnie zwolniano, jakobym był za wolny; do ochrony nie pójdę, bo się trochę boję przestępców, gdybym pilnował pustostany albo nie wydolę 24h|48h z rzędu na warcie; ulotki no to ja już jestem za starawy; kurier to pojazdu nie mam; a jakieś przy biurku no to też nie, bo tam szukają wiadomo kogo; a jeśli chodzi o jakieś poważne stanowiska no to z kolei angola nie umiem !
ŚRUT! ŚRUT! ŚRUT! (choć nie wiem co to znaczy XD).
2
0
Poszukaj roboty w większym mieście i wynajmij pokój. Jak nie masz kasy by od razu opłacić kaucję to ogarnij se jakiś śpiwór i śpij w traficarze. Wypożyczasz samochód w aplikacji na telefon. Postój kosztuje jeden grosz na minutę w godzinach 23:00 – 7:00. Czyli masz 60gr za godzinę, razy 10 godzin, żeby się na spokojnie wyspać to masz 60gr x 10 = 6zł. Razy 30 to masz 180zł za miesiąc nocowania, tylko ogarnij sobie coś miękkiego bo sobie plecy rozpierdolisz. Jak roboty nie możesz znaleźć to pospamuj po grupkach na fejsbuku, jakiś OLX albo pracuj.pl
Równie genialne jak i głupie!
Ale dzięki !
Ponadto błędy w obliczeniach:
Jeśli faktycznie 1gr = 1 min w TrafiCar:
60 gr = 60 min
60 gr x 8h (23:00-7:00) = 4,80 zł / nocka
+ śpiwór około 100 zł XD
30 dni / miesiąc = 30x~5 zł = 150 zł / miesiąc
„ogarnij sobie coś miękkiego bo sobie plecy rozpierdolisz”
Mam doswiadczenie 2-letnie w spaniu na kanapie…
ALE: co z WC? Z prysznicem? Gdzie w ciągu dnia ubiór? Etc.? Gdzie zakupy?
Bo tam było 10h spanka ale sie zajebałem w akcji i zapomniałem, że to 23-7.
A z resztą to szczerze mówiąc chuj wie. Największy problem jest ze sraniem, bo o ile da sie pierdolnąć kloca w robocie albo jakiejś galerii za darmo, a umyć się na przykład na basenie, a wyszczać się to w ogóle formalność, to pozostaje problem srania w godzinach nocnych, jak wszystko jest zamknięte, a doradzać srania w parku nie będę bo to by było zbyt proste i zbyt chujowe warunki. Plus może ci się zachcieć srać niekoniecznie raz. Są niby toitoie ale srać tam to trzeba mieć nerwy ze stali.
Inny patent to znalezienie roboty nie-korpo. W jednym takim januszexie co robiłem szef pozwolił ziomalowi co spierdolił z patoli na wsi do miasta spać w biurze. Biuro to fizycznie nie było, ale jakaś wynajęta chata, więc była tam kuchnia i kibel.
A pranie no cóż – pralnia i tyle.
Żarcie to można negocjować ceny pod koniec dnia nawet w maku, wszak ich cennik pokazuje ceny maksymalne.
Jest jeszcze opcja z akademikami, im dalej od twojego miejsca zamieszkania, tym większa punktacja i szansa na wyrwanie pokoju. W akademiku można mieszkać nawet jeśli się jest studentem innej uczelni. Rejestrujesz się na czymś z rozliczeniem rocznym, np. bibliotekoznawstwo na UW i masz wyjebane na rok. Koszt takiego cyrku o wiele niższy niż wynajem nawet pokoju przechodniego. No i teraz raczej akademiki są zajebane po boki. Więc najszybszy imo będzie traficar. Ja tak żyję od dwóch lat i stać mnie na wszystko poza najmem na mokotowie, za to mam galaxy z folda 3 i litrowe mocne w PET.
Cooooo?
To piszesz do mnie z „TrafiCar”? XD
No to jak tylko ogarniasz problemy z WC?
A jak wyglądają takie byznesowe negocjacje w maku? XD
I za kogo się podajesz im? XD
Z ciebie to dopiero jest janusz! (w tym dobrym znaczeniu) XD
Co znaczy „pospamuj” na OLX w sprawie pracy?
Czyli co mam zrobic?
Liczy się PESEL a konkretnie pierwsze dwie cyfry.Jeśli są zbyt wysokie to trudno będzie znaleźć Ci robotę.Pracodawcy szukają młodych,niedoświadczonych o niskim peselu bo takich można łatwo zrobić w chuja a stary,doświadczony pracownik nie da się tak łatwo załadować w chuja.
Raczej zbyt niskie te cyfry jeśli są XD
Zgoda zbyt niskie nie wysokie.