Wkurwia mnie jak w Polsce używa się słowa patologia. Ostatnio jakoś robi ogromną karierę i odmienia się przez wszystkie przypadki.
Jade kiedyś autobusem i przede mną siedzi taka parka. On i ona, lekko podpici, wczesną porą trochę głośni, ale bez przesady, jadą gdzieś na miasto. Nikogo się nie czepiają, po prostu siedzą i gadają. Po jakimś czasie pierwszy „odważny” pasażer w rybackim bezrękawku i kaszkiecie mówi do nich – uciszcie się bo już kurwa wytrzymać nie można. W momencie dołącza się zewsząd z autobusu chórek popleczników popierających głośno pana kaszkieta. No to ci się uciszyli i tylko szeptają do siebie że nawet kurwa rozmawiać już nie wolno. Nie byli szczególnie głośni. Siedziałem za nimi i mi nie przeszkadzali, ale przeszkadzali wszystkim innym.
I teraz tak. Gdyby to były jakieś dwa łyse zjebodresy i gdyby gadały nawet dwa razy głośniej to kaszkiet siedziałby cicho, bo zjebodresy nawet jeżeli ich nie lubi to budzą w nim jakiś tam szacunek i może strach. Poza tym są czyści, aż nadto ogoleni i nie wali od nich wódą tylko dezodorantem „Adidas Specjalna Operacja”. No i nie siedzą na zasiłkach tylko są wiecie rozumiecie operatywni. Operatywność to cecha bardzo ceniona w polskim społeczeństwie. Nie są „patologią” w odróżnieniu od boguduchawinnej zmarnowanej pary, którą żre bieda, alkoholizm, które pewnie dostali „w prezencie” od rodziców. Jak widzę takich ludzi to mówie do siebie – gdyby ci się źle złożyło w życiu to to mógłbyś być ty. Ale gdy widze zjebodresa to wiem że nie, bo nie jestem zjebem i brzydzę się tępą agresją.
I tak gangsterka, złodziejka to normalni obywatele a poszkodowani przez los i własne głupie wybory to patologia.
Czasami wydaje mi się że jako społeczeństwo niewiele różnimy się od stada zwierząt, które zabija słabszych i w którym rządzi zjeb który wszystkim wpierdoli i wydupczy wszystkie samice.
No i ten jebany przedrostek pato-. Niedługo kurwa będziemy na margarynę mówić patomasło, na masło patotłuszcz, na na tłuszcz patoskładnik.
przesyłam patopozdrowienia wszystkim chujowiczom!
Kurwa, jak ja nienawidzę takich patusów, co kurwa mają najczęściej od 15-20 lat i sapią się w grupie do każdego albo wszczynają burdy po meczu. Takich się kurwa powinno rozstrzelać grupowo kałachami bez żadnych sądów. Tfu !
Tu Jakub, służący Arktosa. A Ja i Arktos musimy się użerać z patoistotami – Tabalugą i Hamsinem.
Chwała Lodolandii 😀 !!!
Z religią mi sie to kojarzy kurwa XD
Hehe, dresy rzadko jeżdżą, hehe kurwa autobusami dla lamusów hehe, bo są szefami i wożą się hehe kurwa zajebistymi furami. Chyba, że im hehe kurwa, zabiorą prawko za jazdę hehe, na koksie. Albo wpadną hehe pod pociąg, bo nie będą się hehe patrzeć na przejazd, jak jakieś hehe lamusy.
Twój post to jakaś patologia.
Skoro jechali autobusem, to znaczy, że patologia. Wszelka patologia jeździ zbiorkomem. Biedne i głupie obdartusy, których nie stać nawet na auto lub taxi i wolą tarzać się w brudzie. Pewnie od media z ŁWF jadą.
W Paryżu nieposiadanie samochodu jest symbolem statusu, bo to znaczy że stać cie na mieszkanie w mieście i poruszasz się metrem i autobusami nie jak banda looserskich dojazdowiczów którzy mieszkają na zadupiach i strajkują o ceny benzyny. Taka ciekawostka do przemyślenia.
Ja jestem kurwa schorowany a nie jestem pierdoloną patologią!
Jesteś pierdolonym chamem przez chorobę nerwicę.
Gdzie ty widziałeś dresiarzy ostatnio? poznikali z ulic i osiedli, jak Fiat 126p, a resztki zostały wyparte przez nowe trendy z instagrama, ale mniejsza o to. Patusy, patusiarze, patologia to określenia właśnie na dresopodobne towarzystwo, na ludzi „kreatywnych”, żyjących z zasiłku, 500+ i pracy na czarno, z chujowym wykształceniem, gównianym gustem i zerową kulturą osobistą, ludzi którzy drą mordy w autobusie, chleją, kurwią i plują gdzie popadnie, terroryzując współpasażerów, ludzi, którzy zaczynają imprezę w piątek i kończą we wtorek i mają wyjebane, że sąsiad ma małe dziecko, któremu ich chujowa muzyka nie daje spać.
Właśnie z takimi patusami wracałam ostatnio nocnym autobusem, 2 typów i 1 typiara, zaczęli jarać fajki jakby byli w jakiejś knajpie, zadymili cały autobus i kręcili awanturę, wymachiwali pięściami i darli mordy na każdego, kto zwracał im uwagę, a jak kierowca postanowił, że dość tego, nie otworzył drzwi na przystanku i krzyknął „jedziemy na komendę” i ruszył ile fabryka dała, to wyważyli drzwi i wyskoczyli z jadącego autobusu wprost na ulicę. To jest właśnie patologia, a nie jakaś skacowana para jadąca autobusem.
napsuli nerwów 15 osobom i co? chujów sto, zero konsekwencji, wszyscy pasażerowie żałowali, że żaden nawet nie złamał nogi.
Nie znam cię, ale fajnie, że masz w sobie empatię i odrobinę współczucia dla ludzi, którym gorzej się wiedzie.
Kurwa jak w filmie XDDD
Nikt takim nie wjebie niestety?
Skacowana para?
Ohohoho, jeśli by to była moja antymatka to kurwa bardzo dobrze, że rybak się odważył zjebac to śmierdzące bydło !!!
Patologie to mam za ścianą , typ co siedział za posiadanie broni i narkotyki . Sobie kurwa jebane przygarneła jakiegos zajebanego konkubenta i chyba go ze śmietnika wzieła . D
A co jest złego w posiadaniu broni i narkotyków? Alko i tytoń są OK? To też narkotyki, w dodatku twarde. Broń? Największe biznesy świata to produkcja i sprzedaż broni. Do ataku, do obrony. Historia świata to historia wojen. Ale masz rację – broń i narkotyki to nie są rzeczy dozwolone dla niewolnika. Niewolnik ma tyrać i płacić na banksterkę, a nie wymachiwać bronią.
No bo to byli niewychowani ludzie czyli patologia
Patochujowiczom kurwa!
Jak dla mnie ludzie to tylko bardziej zaawansowane zwierzęta kurwa!
//Zachowują się społeczeństwo jak krokodyle, i do tego psychologia tłumu – jak jeden wilk zaczyna warczeć to i całe stado wilków szczęka wtórując tamtemu pierwszemu!
Ale jest jedna ZŁOTA rada dla słabszych i bezbronnych jednostek:
PIENIĄDZE!!!!!
Wystarczy, że tzw. nieudacznicy będą mieli pieniądze, a nawet jebany neandertalczyk samiec alfa i psychole narcyzy gównojanusze będą okazywać szacunek!
Oczywiście dla pieniędzy, więc fałszywy szacunek, ale zawsze to coś, bo publicznie nie odważą się zbesztać, a jedynie za plecami będą oczerniać i knuć jak człowiekowi zabrac efekty ciężkiej pracy.