Każdy ma głosy ;-;
Chyba, że mówisz o tych które słyszysz poza głową. Ale wiem, że nie, bo sie znam.
Jeżeli masz jakiś problem, że Ci sie myśli pojawiają w głowie a potem piszesz na chujni, że 'głosy’ z tobą nie wygrają to nieźle.
Każda twoja świadomość to jedność. Te myśli które pojawiają sie bez twojego większego udziału i których nie lubisz, są twoje.
Jak będziesz próbował ich na siłe nie mieć to dostaniesz zaburzenia obsesyjno kompulsywnego które właśnie na tym polega – Żeby ich nie mieć.
Tylko to działa w drugą strone, właśnie będziesz je miał jeżeli będziesz próbował ich nie mieć.
Właściwie zapodając taki statement jak „Głosy ze mną nie wygrają” Dajesz im właśnie 200% powera.
Dopiero jak one będą a będziesz je ignorował to po 24h powinny zniknąć, chyba, że coś cie sfrustruje to wtedy naturalne mieć myśli których nie chcesz.
Chodzi o to, że każdy ma głosy. Tylko nikt z tym nic nie robi, a ty tak i to jest twój problem.
Jak przestaniesz z nimi cokolwiek robic to po czasie one znikną, jak sie sfrustrujesz to będą. Ale powtarzając ten proces, że je ignorujesz to też powinno stać sie dla ciebie naturalne, że są i nie będziesz tego traktował jako jakiś Hijack.
Są też myśli podświadome ale wiem, że wiesz o co z nimi chodzi i raczej to nie ich sie próbujesz nie słuchać, bo wiesz, że są bez sensu. Raczej słuchasz sie swoich myśli które ci nie pasują i z nimi walczysz.
Wierze Ci, że leczysz sie mocą swojego intelektu. Lecz symptomy schizofrenii, nie głosy.
Super, że interesujesz sie Consciousness – Sentience of internal, external and virtual existence.
Spróbuj zacząć od identyfikacji emocji zanim ją poczujesz. Jak wyskillujesz takie coś to możliwe, że już nigdy nie poczujesz sie na tyle sfrustrowany żeby ci to zaburzyło rytm chemiczny.
Dobrym protipem jest też to – Musisz powiedzieć – „Myślę kiedy trzeba a kiedy nie trzeba to nie myśle.”
To klucz do wydajnego umysłu. Wszystkie Elony i Bezosy tak robią. Ale nie traktuj tego obsesyjnie, pamiętaj, że jesteś wolny i nie jesteś odgórnie ograniczony.
Choroby psychiczne tak naprawde nie istnieją chyba, że chcesz żeby istniały. No może niektóre są i będą ale schizofrenia jest bardzo łatwa, bo masz ten intelekt.
&Do tych którzy mówią, że pisze chaotycznie albo pisze jakieś gówno na swoją chwałe.
– Oni to rozumieją, wy nie musicie bo nie macie innych problemów niż swoje filozofie o życiu, kasie i dziewczynach. Czemu niby miałbym pisać to do was i czemu mielibyście to czytać żeby mieć później jakieś zjebane mniemanie.
– Chujnia nie ma charakteru terapeutycznego. To jest forum dla hybrydy przegrywa z ciotą i normalnym człowiekiem. Tu sie wchodzi bo w głowie świeci sie lampka, że jest chujowo, a kończy sie na wysrywie z którym radzi sobie 7 miliardów ludzi. Powiedz mi, że nie.
Zamiast „taki statement” pisz „taką tezę”, głupi chuju.
Zamiast „internal” pisz „wewnętrzne”, głupi chuju.
Zamiast „external” pisz „zewnętrzne”, głupi chuju.
Zamiast „pizdual” pisz „pizdnięte”, głupi chuju.
Zamiast „wyskillować coś” pisz „nauczysz się czegoś”, głupi chuju.
Co jest kurwa, nie umiesz pisać po polsku? To spierdalaj na jakieś obcojęzyczne forum.
Grammarnazi
chce ci się tyle pisadź kurfa?
Się, a nie sie.
Przed a stawiamy przecinek.
Grammarnazi
idź do roboty
Pracuj!
Teraz to ja odpoczywam po pracy. Szczególnie relaksuje mnie świadomość, jak mocno cię wkurwia czytanie moich komentarzy, mój nieudaczniczku. Pozdrawiam.
kurwa nie pisz tyle, bo się nie chce czytac pojebie
nie kurwa to nie są moje myśli,
bo już Arystoteles opisywał, że „myśli to rozmowa z samym sobą”, i to ja kontroluje, bo inaczej bym tu teraz nic nie napisał (pisze prosto z mojego umysłu, kontrolując moje myślenie)
tymczasem kurwa ja słyszę tak jakby z zewnątrz te głosy a zarazem z wewnątrz ucha (najczęściej prawego, bo uważam, iż o wiele intensywniej używam prawej półkuli mózgu), i gdyby mi nie pierdoliły w kółko to samo te głosy to dawniej wierzyłem, że to Boskie Natchnienia
ale odkąd zauważyłem, tak jak Jhon Nash, że to się w ogóle nie zmienia ani nie realizuje w rzeczywistości… czyli 2 lata temu, to zacząłem oddzielać swoją świadomość od tych jebanych gównogłosów, które w kółko powtarzają te same słowa, gdy się zestresuje i o kimś/czymś pomyślę;
i dlatego realizuje swoją wolę, ale głosy w chuj mi przeszkadzają we wszystkim !
Jhon Nash („Piękny umysł” FILM) „pomógł mi” dostrzec, że te głosy nie mogą być Boskie, ale zarazem to nie są moje myśli;
swoje myśli mam pod kontrolą, ale nie te jebane głosy, które w kółko powtarzają mi te same 3-4 słowa: „mam, dam, wiem, zrób”.
Dawniej dyskutowałem z tymi głosami, ale już od dłuższego czasu im mówię wprost WYPIERDALAĆ, BO CIĘ BOŻE ZAJEBIE.
Niestety nie pomaga to na głosy,
ALE za to pomaga to na omamy czuciowe!!!
(które bardziej mnie paraliżują niż te gównogłosy)
Ale chujnia polega na tym, że miałbym to wszystko w chuju i grałbym sobie kurwa w 1000 gier na kompie, podczas, gdy nie mogę sobie pozwolić na głosy i omamy czuciowe, bo jestem sam na świecie, i jeśli nie zapłacę za mieszkanie to właściciel mieszkania mnie wyrzuci, i nikogo to kurwa nie obchodzi, że nie będę miał kasy
Lecz jeśli tak się stanie, to ja już przygotowuje się na wyjazd do szpitala !
mógłbym czuć omamy czuciowe i słyszeć głosy,
gdybym kurwa nie musiał być za nic odpowiedzialny:
ani za czynsz, ani za zakupy spożywcze, ani kurwa za nic!
To tak: wtedy głosy i omamy czuciowe bądźcie, bo będę sobie tylko pykał w gierki PC;
ALE TAK TO: WYPIERDALAĆ GŁOSY JEBANE I OMAMY CZUCIOWE, BO JAK KURWA WYLĄDUJE NA BRUKU TO CO WTEDY KURWA!!!
leczenie się mocą mojego intelektu kurwa
chodzi o to, że oddzielam świadomość od głosów, tak by ich już kurwa nigdy nie usłuchać;
wtedy nawet, gdy głosy będą mi napierdalać od chuja swoich pomysłów popierdolonych, nie spierdolę sobie życia tak jak dawniej (kilka lat temu), gdy słuchałem te jebane głosy i realizowałem ich popierdolone pomysły; i przez to w chuj dziwacznie się zachowywałem, ale ówczesne środowisko w którym przebywałem to akceptowało, absolutnie nie z tolerancji, lecz im się wydawało, że to normalne (bo nie wiedzieli, że słyszałem te głosy, a ja uzewnętrzniać umiałem to gównogłosów w normalny sposób)
głosy zostaną, ale ja będę wewnętrznie wolny od schizofrenii=psychozy=kurwicy=pierdolca=pojebaństw !
a głosy wystarczy wtedy zagłuszać muzyką, filmami, grami !
tylko kurwa co pracą i z opłacaniem czynszu?!
chyba jedynie szpital pozostaje, bo tam będę mieć nawet smaczne obiadki i kawki;
a tak to chujnia nad chujniami, bo nie mogę nawet kurwa wypełnić ogłoszenia o pracę, bo mi wtedy omamy czuciowe napierdalają od chuja swoich odczuć, i się kurwa skupić nie mogę nawet przy wypełnianiu rubryki „imię i nazwisko”.
JA PIERDOLĘ KURWA!