Dobra będe z wami szczery.
Raz sie tak nawciągałem, że dostałem adhd, a mając adhd jest sie odpornym na narkotyki, więc nawciągałem sie tyle, że zamiast fazy dostałem autyzmu na 3 miesiące. (Swoją drogą jestem pewien, że Belmondo przechodzi teraz przez to samo.)
Nie no wiem, miałem nie wchodzić, chciałem tylko historyjke opowiedzieć. Zawsze pierdole, że bym sobie poradził mając jakiś inny mental problem, ni.
No i kurwa troche kłamie. Bo z tym autyzmem to ja miałem 100% zgodność. Fakt, że bawiłem sie całkiem nieźle poznając świat od nowa ze spierdoleniem umysłowym i sie nie pogrążałem jak pizda.
Ale, ponieważ miałem to spierdolenie umysłowe jakby 100% prymitywnie autystyczne i przez 3 miechy nic sie pod tym kątem nie zmieniało to by znaczyło, że chyba nie było żadnej progresji z radzeniem sobie.
Ale jak sie urodziłeś z autyzmem a jak dostałeś go przez narcos to troche jest różnica czy to w ogóle możliwe to kontrolować.
Tak czy inaczej mam gdzieś edukowanie downiaków dlatego tera na serio wypierdalam. Zawsze można obejść matrix, trzeba umić a ja nie jestem jakąś grubą farną żeby sprzedawać czerwone pigułki.
Także żegnanko, ja już tu nie wbijam i nie zamieszczam. Chyba, że będe zdeprawowany psychicznie ale to bym musiał być w waszym wieku.
Się, a nie sie.
Pierdolę, a nie pierdole.
Trochę, a nie troche.
Przed to stawiamy przecinek.
Teraz, a nie tera.
Umieć, a nie umić.
Przed a, żeby i przed ale również powinien być przecinek.
Lord Grammarnazi