Bóg wszystkomogący?
Bóg wszystkowiedzący?
Bóg wszystkorobiący?
A jednak jak człowiek się modli i modli, to i tak jeśli człowiek sam niczego nie zrobi (np. nie zapracuje sobie na chleb) to nic nie będzie mieć taki człowiek i tak!
„Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj…”
Ale bóg „da” mi ten chleb jedynie jeśli będę mieć własne pieniądze XD.
Po co mi więc wiara w takiego „boga”?!
Po to by słuchać nakazów i zakazów kościelnych?!
By tracić czas na modlitwę i kościoły?!
Po to by bać się śmierci?!
Po to, aby pchać kasę do portfeli duchownym?!
Chyba, że bóg to tyran i socjopata???
I mam w niego wierzyć, bo takiego jest jego „widzimisie”?!?!?!
A taki chuj!
13
24
Znaki interpunkcyjne stawiamy po spacji.
Nie zaczynamy zdania od A.
Przed to i przed by powinien być przecinek.
Bóg piszemy z dużej litery.
Mec. Grammarnazi
nie ma boga
Jest tylko Allach. sahlelem alleykum
Bóg? Mówisz o tym tak zwanym Jahwe, co mordował tysiące Egipcjan, Moabitów, Filistynów, a na resztę ludzi zesłał potop?
Tak.
O ile istnieje.
Nie tysiące,
lecz miliardy.
Nigdy nikomu nie pomógł, poza nieliczną garstką (o ile wierzyć w Biblię).
„But I think that God’s got a sick sense of humour
And when I die, I expect to find him laughing”
Hłe hłe hłe.
Jeśli Bóg istnieje to jest sobie gdzies bardzo daleko i ma totalnie wyjebane w to co się tutaj dzieje l. Śmieszy mnie wiara w ludzi jakoby Bóg miał wplyw na ich życie haha żałosne jak ktoś modli się np o powodzenie w życiu finansowe podczas gdy na drugim końcu świata ktoś torturuje, gwałci i morduje małe dziecko albo ktoś rodzi się chory i na starcie jest człowiekiem trzeciej kategorii. Wtedy Nie ma interwencji boskiej ale jak uda mi się kupić nowe auto to dziękuję Bogu bo to jego zasługa haha żałosne xd
100% racji.
Ludzie to idioci, więc nie ma się co dziwić.
Myślą tylko przez pryzmat własnych ograniczeń umysłowych, a takich jak ja i ty ziom to nie chcą nawet usłyszeć, bo przedstawiamy pełen obraz „boga”.
Jak zarobię to moja praca,
a tzw. bóg to umie tylko mi przeszkadzać.
Nie chodzi o wiarę tylko o Ciebie. Jesteś pierdolnięty i masz schizę. Nie na punkcie Boga tylko pisania 10 postów pod rząd na ten temat. Mógłbyś to streścić w jednym wpisie zamiast rozbijać na 10. Jebnij się w łeb pojebie.
Zaraz ten pojeb skomentuje Ciebie w dziesięciu pod rząd jednozdaniowych komentarzach. Zapewne gównogłosy w głowie mu każą. Hłe hłe hłe.
Pojeb to ty.
Komentujesz sam swoje komentarze.
Pojeb to ty.
Komentujesz sam swoje komentarze.
Spałeś na lekcjach religii. Tobie się marzy bóg dobry wujek z Ameryki. Będzie ci dawać kasę a ty będziesz tylko leżeć przed telewizorem, żreć, pić i masturbować.
Nie.
Mi się marzy bóg, który nie będzie mi nieustannie przeszkadzał w mojej drodze do szczęścia.
Sam sobie zarobię.
Tylko nie chce mieć żadnych męk typu choroby fizyczne przez całe życie.
Kurwa ja chce być zdrowy i chodzić do normalnej pracy!!!
Nie wiem co bierzesz ale zmień dilera bo cię wykończy.
Może mam problem, bo nic kurwa nie biorę?!