Karny żołnierz

Wkurwia mnie, że zostałem wychowany na pokornego, karnego żołnierza z winy rodziców, dla których kult zapierdolu i etos pracy zawsze był ponad wszystkim. Dla moich starych sensem życia i panaceum na wszystko zawsze był zapierdol, najlepiej na etacie, tylko za tyle, żeby przeżyć. Całe życie byłem wyzywany od leni i nierobów, oczywiście pracuję na etacie i coś tam robię w domu, ale to za mało, musiałbym jak oni zapierdalać w dwóch robotach, a później jeszcze tyrać do wieczora w domu i paść na ryj z wycieńczenia, tylko wtedy zaslugiwałbym na miano człowieka.

Dla moich starych nawet rak w terminalnym stadium to jest tylko wymówka roszczeniowych millenialsów, żeby nie zapierdalać. Jak kiedyś poszedłem na L4 i mój stary się o tym dowiedział to dostał takich torsji, że myślałem, że na oiomie wyląduje. Jego kwik rozpaczy poniósł się przez sawanny i góry aż za ocean, bo on sam to na L4 nigdy nie był, nawet ze złamaniem kiedyś łaził do roboty.

Niestety teraz jestem takim karnym żołnierzem, który zawsze respektuje polecenia przełożonych, szanuje hierarchię i nie ma asertywności. Typową karną, zaszczutą, zestresowaną stulejką.

Co śmieszniejsze to źródłem tego wszystkiego jest strach przed starymi, bo w rzeczywistości to bez najmniejszego problemu potrafiłbym się postawić, wyśmiać nawet dyrektorów, rzucić papiery i wygarnąć totalnie bez cienia spiny. Tylko, że hamulcem wszystkiego jest strach przed tym, że jak tak zrobię to potem nie przeboleję wymądrzania się starych „widzisz, a trzeba było słychać przełożonych, nie wychylać się, pokorne ciele dwie matki ssie”. Gdyby ich nie było to mógłbym być skurwielem bez cienia hamulców.

W sumie to mi to nie przeszkadza, że oni tak żyją jeśli ich to uszczęśliwia, ale wkurwia mnie to, że chcą, żebym ja też zjebał sobie życie w ten sposób. Niestety jestem skazany na mieszkanie z nimi, bo na jebany kurnik musiałbym wyjebać całe oszczędności, więc staram się zebrać trochę więcej, bo jak powinie mi się noga przy przeprowadzce i nie będę miał poduszki to jak wrócę na chatę to mój stary z wielką satysfakcją zacznie mi prawić morały, że on mnie ostrzegał i miał rację, bo on jest starszy i doświadczony.

Tylko, że jak sięgnę pamięcią to w 98 procentach przypadków nie miał racji, co później zweryfikowało życie, ale jak się pewnie domyślacie te sytuacje wyparowują mu z głowy szybko.

10
3

Komentarze do "Karny żołnierz"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. He stary fajnie,że to napisałeś u mnie było podobnie dopóki się nie postawiłem!Dym w chacie był przez miesiąc!Nawet w lato na które czekałem zawsze z utęsknieniem potrafili mnie zgnoić-działka,pielenie,rozrzucanie ziemi.Powiedziałem dosyć!
    Zrobiłem awanturę i wygarnęłem im co o tym sądze!Teraz jest na razie ok.Niech sobie sami zapierdalają i robią z siebie męczenników.Niech kurna każdy żyje po swojemu i nie narzuca swego widzimisię innym!

    4

    0
    Odpowiedz
    1. Dlatego właśnieja przez moich zjebanych antyrodziców zostałem bezdomnym.

      0

      0
      Odpowiedz
  3. Zupełnie jakbyś mi moje myśli przelał na papier. Nie potrafie zbyt pisac. Ciesze sie ze tu napisałeś autorze, zgadzam sie 100% z tym, trzeba to nagłaśniać bo to jakis rodzaj spierdolenia umyslowego, nie ty jeden a duzo wiecej nas mlodych takich jest. Nasi starzy mieli latwiej z mieszkaniem i jedzeniem, my musimy na te podstawy specjalnie robic, robota i wypłata mlodych to kieszonkowe na konsole gierki i waciki i kebaby, a nie na życie

    4

    0
    Odpowiedz
    1. Ja od antyrodziców to nawet kurwa kieszonkowego nie miałem!

      1

      0
      Odpowiedz
  4. Zrzucasz winę na wszystkich, ale to Ty jesteś sobie winny. Pozwoliłeś się tak traktować to teraz masz. Dopóki więc nie urosną Ci jaja i się nie postawisz i nic nie zmienisz w swoim życiu to nic się nie zmieni. Dalej będziesz śmieciem, którym każdy komu pozwolisz będzie pomiatał. Traktuj ludzi tak, że to Twoje zdanie jest najważniejsze, nawet jak nie masz racji. I nie tłumacz się nikomu, nie udowadniaj, że masz tą rację, bo sama taka postawa jest już w dyskusji uległością. Rób tak, by inni się Ciebie słuchali i tłumaczyli się. Masz jedno życie, nie marnuj jego.

    2

    2
    Odpowiedz
    1. To kurwa byłaby jebana tyrania faceta, faceta knura, buraka i chama

      0

      0
      Odpowiedz
    2. To niestety prawda, że jak ludziom się pozwoli choćby nawet poprzez to, że nic się nie zrobi i nie wchodzi ludziom w drogę – to ludzie i tak odbierają to jako oznakę słabości i wtedy próbują wprowadzać stopniowo swoją dominację nad kimś kto zajmuje się wyłącznie sobą i swoimi problemami.
      To straszne, że żeby przetrwać wśród dzikiego społeczeństwa trzeba by samemu stać się dzikusem dla dzikusów.
      Na szczęście można jeszcze być pustelnikiem hehe.

      0

      0
      Odpowiedz
    3. To kurwa prawda, że jak się człowiek przed ludźmi tłumaczy to jest kurwa tylko coraz gorzej…
      tym bardziej, że tłumany społeczne i tak gówno rozumieją co się do nich mówi i i tak przekręcają wszystko na swoją korzyść.
      To tylko kwestia czasu kiedy ktoś dany/dane argument/słowo obróci przeciwko człowiekowi/ludziom.
      Ja tak miałem, że znajomy potrafił mi wytknąć moje słowa po pół roku, choć ja o tym całkowicie zapomniałem.

      0

      0
      Odpowiedz
  5. Współczuje Ci. Moi starzy podobnie. Jak kupiłem sobie auto za własne pieniądze to stary dostał wścieklizny, że nie skonsultowałem tego z nim i że jestem idiota, no bo jak to? Jak sam śmiałem wydać własne 4 k na używane auto? Kiedyś widziałem jakaś wypowiedź kolesia na tik- toku chyba, że pokolenie naszych rodziców, pokolenie powojenne to najgorsze pokolenie, które zniszczyło ten kraj. Coś w tym jest. Ja miałem tego pecha trafić na toksycznych starych i zazdroszczę tym, co żyją w zdrowych relacjach ze starymi. Nie chce się żyć i tyle.

    4

    1
    Odpowiedz
    1. „pokolenie naszych rodziców, pokolenie powojenne to najgorsze pokolenie, które zniszczyło ten kraj” – tik tok kurwa robi papke z mózgu jak widać na przykładzie -pokolenie powojenne odbudowało ten kraj, mimo komuny i biedy oraz wybitej inteligencji narodu i tylko dzięki kultowi pracy dało się to zrobić w takim tempie więc nie miej pretensji do starych bo ten kult pracy wtłoczyli im ich starzy i dziadkowie, którzy też napierdalali na lepszą przyszłość. Natomiast Ty już jesteś dzieckiem dobrobytu i zwyczajnie nie chce Ci sie zapierdalać bo podstawowe potrzeby masz zapewnione. Skoro masz jeść pić spać (piramida masłowa sie kłania) to chcesz coś więcej od życia. Niestety tym więcej to dziś jest ładna focia z wakacji i fikcyjna wirtualna rzeczywistość kreowana przez media. Dziś jest kult pieniądza i kto zapierdala na etacie jest w tej nowej nomenklaturze przegrywem, chyba że to etat wysoko w hierarchi korpo szczurów i „dobrze płacą”. W modzie jest influensowanie, celebrowanie i jutubowanie z patronajtem w tle czytaj nic nie robie pierdole głupoty na kliknięcia i żebram kase w internetach, mam auto w lizingu i wynajęte mieszkanie w centrum i biere szybkie pożyczki żeby na insta wjechać ze zdjęciem z „zajebistego” życia. Pracują frajerzy ja się bawię i śpie do południa. Tu zmierzamy do sedna oszustwa jakie funduje system nowym pokoleniom. Masz nie mieć nic swojego oprócz dóbr konsumpcyjnych typu auto komp sikor na łapie i telefon za mln zł do tego najlepiej żebyś był tępy i nie znał historii swojego narodu i swojej własnej bo takim tępakiem lepiej sterować za pomocą mediów społecznościowych i takich tik toków właśnie… gdzie jeden debil gada głupoty, a reszta łyka bezrefleksyjnie i powtarza innym. Czy wpisujesz sie w ten nowy trend to se sam wyciągnij wnioski.

      2

      0
      Odpowiedz
      1. Głupie i leniwe społeczeństwo XXI wieku.
        Nic dodać nic ująć.

        Dzięki, że to napisałeś, bo mi brakowało tylu adekwatnych słów do opisania moich znajomych kurwa.

        0

        0
        Odpowiedz
      2. Zapomniałeś jednak dopisać, że tzw. młodzież dobrobytu panoszy się ze swoimi iphonami / laptopami typu MAC, a nigdy nawet 1 grosza nie zarobili i co więcej nawet nie muszą zarabiać, bo mają wszystko zapewnione przez zamożnych rodziców to co luksusowe; i następnie z nudów (bo nie muszą pracować ani na czynsz ani na jedzenie) popadają w marazm aż w końcu te pustaki stają się bardzo zarozumiali, więc wyśmiewają swoich ubogich rówieśników.
        Doświadczałem to kurwa w szkole podstawowej, bo wszyscy mieli telefony tylko ja nie.
        Oczywiście nikogo to nie obchodziło i nadal nie obchodzi mojego znajomego, że nie urodziłem się w dobrej rodzinie.
        On myśli sobie, że skoro on ma dobrą rodzinę to i ja też.

        0

        0
        Odpowiedz
      3. Jak to naprawić?

        0

        0
        Odpowiedz
    2. Też uważam, że pokolenie urodzone za PRL to najgorsze gnidy w dziejach ludzkości kurwa!!!

      0

      0
      Odpowiedz
    3. Ziom to i tak masz lepiej, bo ja mam antyrodziców.
      Sprawdź rodzicielskie cechy toksyczne na internecie – wszystko się kurewsko zgadza w 100%.
      Są pełni toksyczności, dlatego określam ich antyrodzicami jako całkowite przeciwieństwo do normalności.

      0

      0
      Odpowiedz
    4. Przynajmniej jako tako masz rodziców.
      Moi zjebani antyrodzice nawet na wigilię mi nie złożą życzeń i nie mam prawa dostępu do ich nieruchomości, nawet, gdybym miał klucze.
      Kiedyś wyrównam rachunki i NIE będzie litości, bo mój wkurw już się ze mnie wylewa jak wrząca woda z czajników zza czasów PRL, gdy się zapomniało, że się gotuje wodę na piecu.

      0

      0
      Odpowiedz