Mam 20 lat. Oglądają tylko gogglebox i kiepskich narzekają są toksyczni na szczęście niebawem się wyprowadzę do jakiejś dziewczyny. Uwielbiam self care niebawem dojdę do ogromnego sukcesu a oni niech gnija w przegrywie.
2
2
Mam 20 lat. Oglądają tylko gogglebox i kiepskich narzekają są toksyczni na szczęście niebawem się wyprowadzę do jakiejś dziewczyny. Uwielbiam self care niebawem dojdę do ogromnego sukcesu a oni niech gnija w przegrywie.
Jaki to będzie sukces?
Typ?
Usamodzielnisz się poprzez wyprowadzenie się do jakiejś dziewczyny? hahahahaua uahuah uahuah nazwałbym to „usamodzielnieniem się bezobjawowym”. Najgorsze, że 3/4 gości „usamodzielnia się” w ten sposób tj. przez wyprowadzkę na pięterko do domu rodzinnego dziewczyny lub poprzez wejście do najmowanego lub zakredytowanego przez nią kwadratu. To jest działanie wbrew odwiecznym zasadom, ale jest kurwa tak powszechne, że staje się dla każdego normalne.
A co powiesz o mężczyźnie, którego stać kurwa jedynie na wynajem pokoju 1-osobowego?
Według statystyk i najczęściej występujących pensji w miastach wojewódzkich (dominanty, a nie średniej) to obecnie grubo ponad połowę mężczyzn stać jedynie na najem pokoju jednoosobowego. Sytuacja, w której ktoś zarabia 3500 zł, a na mieszkanie wydaje 2300 – 2800 to takiej sytuacji nie uznaję, że kogoś stać tylko, że ktoś jest niepoczytalny.
Jeśli chodzi o Twoje pytanie to jeśli ktoś taki z tego korzysta tj. wyprowadza się od starych i mieszka sobie w najmowanych pokoiku ze współlokatorami to uznaję go za dużo bardziej ogarniętego niż osobę, która „usamodzielnia się” na pięterku u starych lub „bawi w małżeństwo” na poddaszu w domu rodzinnym swoim lub żony.
No dobra kurwa, a co jeśli ma się do wyboru pokój 1-osobowy w średnim standardzie albo mieszkanie-rudere za ~1500 zł?
Jakbyś napisał ile masz miesięcznie polskich cebul do dyspozycji to wtedy odpowiedź byłaby możliwa, tak jak w moim pierwszym przykładzie przy założeniu 3500 cebul. Oprócz ilości cebul wziąłbym także pod uwagę ilość osób na mieszkaniu przy pokoju jednoosobowym (oraz ich jakość bo otaczając się zjebami, zjebem łatwo stać się) oraz odległość pokoju i wspomnianej rudery od obozu pracy.
Ludzie tylko bardzo dużo gadają.
Najlepiej ignorować ich bełkot.
Dasz radę stary miałem podobnie. Zawsze jakiś progress
Wal pod stołem konia i podpierdalaj rodzinie święconkę, chleb z koszyka i sól. I nie zapominaj o jajkach. Jak postawią kawę czy kiełbasę, to też bierz. Żurek, herbatę. Niech cię dokarmiają. Ja tak robię, i stać mnie na wszystko.
Spróbuj podpierdolić moje krokodyle, a dostaniesz ” sosem śmietankowym ” między oczy.
Nie wstyd walić ci konia , podczas gdy rodzina twoja jaja w majonezie spożywa ? Co potem mówisz , jak go zwalisz ? Majonez mam na rękach