wczorraj w pracy z nadmiaru pracy i strestu zesrallem sie polecialo w porty jebalo niemilosiernie, po tej akcji kazdy ma ze mnie beke, myslalem nad zmiana pracy
ale watpie ze cos teraz znajde, prosze o jakies pomysly co robic
5
5
wczorraj w pracy z nadmiaru pracy i strestu zesrallem sie polecialo w porty jebalo niemilosiernie, po tej akcji kazdy ma ze mnie beke, myslalem nad zmiana pracy
ale watpie ze cos teraz znajde, prosze o jakies pomysly co robic
Oj zenek, zenek.
Zawsze dbaj o higienę kurwa przed wyjściem ze swojej meliny.
No cóż pierwsze koty za płoty. Teraz już wszyscy wiedzą, że srasz w gacie to nie musisz już więcej biegać do kibla. Zacznij się z nich śmiać i niech zazdroszczą Twojej wygody
Chyba raczej pierwsze kłopoty za płoty.
Jakiś nieuk idiota zmienił przysłowie na bezsensowne.
Co mają kurwa z tym koty wspólnego?!
No to, że jak już koty upolowały wszystkie gryzonie to się je wypierdalało za płot, bo trzeba im żreć dać, a to kosztowało
Zmień pracę i wyluzuj
prawda widziałem
boś zwyrol
Pokaz ze nic sobie z tego nie robisz i przy nastepnej okazji zesraj sie jeszcze raz. Kazdy bedzie wtedy wiedział ze jesteś samcem alfa ktory robi co chce i sie tego nie wstydzi.
Tylko skuwanie asfaltu kilofem przez 12 godzin dziennie o kromce suchego chleba z wodą z kałuży czyni cuda. Musisz poznać smak prawdziwego zapierdolu i bycia patałachem u Mesia. Zagonić do skuwania asfaltu całą Polskę – od morza do Tatr. Kuć asfalt ile wejdzie i jeść suchy, czerstwy chleb. Kuć zimnym końcem.
Gdybyś pił whiskey i ruchał oraz kradł krokodyle, to miałbyś wyjebane na wszystko. A teraz wal konia. Wiem, że tak robisz, bo cię nie chce kobita. Elo stulejo, ja uciekam, bo mi kolejkę whiskey poleją, a potem wejdę w babę w pozycji na żabę. Co? Mi zazdrościsz, bo konia walisz? Nie dla patałacha kiełbasa.