Zbyt często chcę rzucić wszystko w cholerę

Ja mam porażenie mózgowe / upośledzenie umysłowe / paraliż ruchowy / rak mózgu.
Nieważna nazwa, wiem tylko, że jestem sparaliżowany.
Ale ja się kurwa nie poddaje, choć idę wolniej niż mucha w smole.

3
3

Komentarze do "Zbyt często chcę rzucić wszystko w cholerę"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Tylko dobry admin i akceptowanie pierdolniętych komentarzy czyni cuda. Musicie poznać smak spamu i trolli internetowych. Zaspamować całą chujnię – od ostatniej strony do pierwszej. Spamować ile wejdzie i pisać pierdoły o kradnięciu krokodyli, kuciu asfaltu kilofem, zakładzie Euromebel i o piciu siku. Spamować zimnym końcem.

    1

    0
    Odpowiedz
  3. Gdybyś zarabiał kilkaset baniek miesięcznie, mieszkał we własnej willi z najseksowniejszą samicą rodem z Hollywood i jeździł złotym, kuloodpornym Bugatti Chiron tak jak ja, patałachu to by szybko ci odeszła depresja i niechęć do życia. Ale nic straconego, pięć stów w łapę i już dziś możesz stawić się pod bramą Łódzkiego Wydziału Fabrycznego. W zamian za tę opłatę damy stabilne zatrudnienie, dwunastogodzinne skuwanie asfaltu kilofem za minimalną stawkę i dwie stówki pod stołem, idealne dla takich patałachów jak ty oraz możliwość spotkania Pana i Władcy waszego Mesia. Skończy się twoja niedola i zacznie harówa, a kto wie, może z jakimś patałachem płci odmiennej stracisz dziewictwo.

    1

    0
    Odpowiedz
  4. Kradnij krokodyle, szczaj do zlewu w socjalnym. Mnie stać na wszystko. Ty? Wal konia. Widzę, że tak robita, bo gdzie kobita? Elo stuleje, ja se whiskey chleje, później wchodzę w kobite, jak już jest wypite. Co? Mi zazdrościcie, bo konia walicie? Nie stać was na whiskey, zbieraj w lesie syski.

    0

    1
    Odpowiedz
  5. Wal konia masuj drąga i ruchaj dmuchane lale, kradnij krokodyle, obsrywaj kible, jeździj bez biletu, wycieraj gluty o lustro w windzie i o klamki, wkładaj zapałki kolegom z pracy w szafki z ubraniami i podpierdalaj długopisy, zszywacze i taśmy klejące. I nie zapominaj o papierze do ksero i srajtaśmie. Jak postawią jakieś perfumy czy dziurawe skarpety, to też bierz. Ale sam nic nie noś do roboty. Niech cię sponsorują. Ja tak robię, i stać mnie na mielonkę i litrowe w PET.

    0

    1
    Odpowiedz