Miałem kiedyś kolegę. Bardzo wiele mi zawdzięcza. Załatwiłem mu super robotę. Przez długie lata traktowałem jak członka rodziny. Pomagałem mu jak mogłem. Od czasu kiedy się dorobił i wyprowadził do willi „w otoczeniu” milionerów (jak sam powiedział) to ma mnie w dupie. Zero kontaktu, chyba że czegoś potrzebuje. Po latach zrozumiałem, że nie był on moim przyjacielem tylko bezczelnym i zakłamanym pasożytem, który wykorzystywał nie tylko mnie, ale także moich przyjaciół do świadczenia mu (najlepiej darmowych usług). Wiele razy zamawiał jakieś usługi i nie chciał płacić, albo płacił mniej niż było ustalone. To wszystko szło niejako na moje konto. Za chwilę będę obchodził okrągłe urodziny. Nie zaproszę go tym razem. To będzie także znak dla naszych wspólnych znajomych. Redukcja znajomości do minimum. Drodzy chujanie, uważajcie na ludzi, którzy są jak pompa do szamba. Potrafią tylko ssać ile wlezie nie dając od siebie niczego w zamian, nie okazują przy tym elementarnej wdzięczności.
Koniec znajomosci
2023-06-08 23:2119
3
A ty kup se dresy z trzema paskami i beemke i pierdolnij mu basem pod tą willą ,zobaczysz jak go na ziemię zprowadzisz . He he he
mój kolega z lat dziecinnych wyjechał do Warszawy po paru latach idąc deptakiem dostrzegłem go ,byliśmy jeszcze dosyć daleko od siebie pojakis paru sekundach dostrzegł mnie myśląc że ja go jeszcze nie widzę ,co wtedy zrobił ? Wpadł na genialny pomysł i się z automatu odwrócił , jakąsz pogardę do niego wtedy poczułem dziadzia nie miał nigdy pieniędzy ,pożyczałem mu różne rzeczy , a nawet dawałem jak mogłem coś załatwić ,syn trepa ,i on się odwraca odemnie nosz kurwa ,bo ma ponoć własny zieleniak w wawie .gość jak chuj . A zresztą co by nie miał ,czy czgoja bym nie miał ,to niema znaczenia czy podanie ręki i zamiana paru słów było by trudne , wiego ego to ja byłem tym gorszym ja to widziałem i było mi to obojętne , a teraz życzenia dla niego ,chuj ci w dupę pozeże .
Nie mój tylko muj,
nie dostrzegłem tylko doszczegłem,
nie odwrócił tylko odwrucił, kurwa.
Też bym się odwrócił od takiego cepa, który sadzi mnóstwo błędów w ojczystym języku.
st. sierż. Grammarnazi
Taaaaak, kurwa, wszyzdko na odwrut. chłopi to lubią. Cfele…
to nigdy nie był kolega
Pierdol cichodajki z Filmowki zamiast kolege.
Na wydziałach medycznych jest łatwiej niż na filmówce. Hodowlane dzieci w większości już lekarzy od pokoleń i znęcanie się nad nimi przez całą szkołę średnią w celu jak najlepszej matury z biol-chem sprawiają, że dziewiętnastoletnia młoda dama po wyprowadzce 250 kilometrów od domu rodzinnego czuje się jak pies zerwany z łańcucha i z przerażającą przyjemnością prowadzi swoje życie na ścieżkę, która od tysięcy lat nazywa się „laeti ire per membrum virile” z łaciny na polski „karuzela kutasów”.