Kołowrotek to pojęcie, które z kumplem wymyśliliśmy na określenie jak czasami ktoś zdobędzie dużą kasę i odbija mu i idzie rozrzucając kasę rękami na ulicy.
Wkurwia mnie, że taki właśnie kołowrotek się promuje w sensie dosłownym i przenośnym, że stworzył się system, który najbardziej sprzyja krecydciarzom i utracjuszom, którzy rozpierdalaja kasę na prawo i lewo na jakieś Jastarnie, gofry po maksymalnie zawyżonych cenach, pajdy chleba, piwsko, elektronika na kredyt, kupowanie mieszkań bez umiaru na kredyty, a potem zęby w ścianę.
System robi wszystko, żeby takie konsumpcyjne bydło miało najlepiej, a nonkonformiści, którzy myślą bardziej długofalowo mieli przejebane. Ma to bydło rozpierdolic w pierwszy tydzień wypłatę na jakieś śmieci, wykreowane sztuczne potrzeby. Jakieś wakacje nad morzem, termomixy, nowsze telefony, które zaraz będą przestarzałym szmelcem, wyjazd nad Dominikanę, żeby tylko fot pod palmami najebać, bo nad najbliższe jezioro to nie zacynisz na portalach społecznościowych i przy okazji nie wypierdolisz całego hajsu.
Potem na końcu miesiąca bydło ma na koncie okrągłe zero, ale to nic. Nie trzeba już będzie niedługo o niczym myśleć, bo państwo da albo w dalszej przyszłości wypożyczy, jeśli tylko będziesz posłusznym niewolnikiem, bez przekonań, bez własnego zdania, idącym za lemingami, moczacym mordę w piwsku.
To się nazywa Keynes
„jeśli tylko będziesz posłusznym niewolnikiem, bez przekonań, bez własnego zdania, idącym za lemingami, moczacym mordę w piwsku”.
Już tak przecież od dawna w większości jest, a Ty piszesz, że coś się niby niedługo wydarzy.
Gdyby wszyscy myśleli tak jak ty, to by ten świat wyglądał inaczej. Ja polecam także robić MaSe , może się niedługo przydać.
Ojej co tam dzidzi pierdzisz ? Że nie chcesz pracować?
Osz TY Kurwa!!! „Moczyc morde w piwsku???????? To Co ty Jestes KurrrrWwa?
!!!!!!!!!Tak jak ja wczoraj w kiosku na Dworcu GDN pilem piwo „pression”!!!!
A było taaak kurewsko gorrąco; ze piliśmy, przygodni pasażerowie! to samo piwo „Heineken”!!!!Bavaria 86″” kurrwa; ale wszyscy trzej się dogadaliśmy: bo czekli na 1.Londyn, 2 Düsseldorf, 3 Brussel Midi. Za 5€!!! pragnienie idealne. To byłeś, ty kurdupel, 1.35 co stał koło tego baru i bawił sie sartfem?
Dziwne, ze na tym dworcu pojawiają się karły, lutins, krasnale. A jak wychodza z pociagu z Lyon, to wychodźi ich cała grupa…i sie śmieją.