Kolejny dzień utwierdzający mnie w tym, że większość rowerzystów/tek ma niedojebanie mózgowe. Powiem więcej, powinny być egzaminy na kartę rowerową dla wszystkich nie tylko dzieci. Polscy rowerzyści/tki mimo, że posiadają samochody to nie potrafią ogarnąć, że na rowerze obowiązują te same zasady i też się jeździ prawą stroną ścieżki, a nie kuźwa po lewej albo po środku. Na czerwone światła mają wyjebane i wpierdalają się pod samochody, a potem kwik. Stoją tacy lub takie na światłach przy drodze to druga osoba na rowerze im się wpierdala kolarką przed przednie koło jakby kurwa nie mogli gęsiego z kulturką, albo jeszcze gorzej bo jest ścieżka rowerowa pusta a debile oraz debilki nakurwiają po zebrze z ludźmi zamiast użyć tej ścieżki pół metra dalej. W ciul ludzi kasku nie nosi, a to już proszenie się o kłopoty. Jest też niezrozumiała dla mnie reguła wszechświata gdzie stopień obcisłości gatek oraz koszulki rowerowej jest wprost proporcjonalna do zaawansowania niedojebania mózgowego.
rowerzyści/tki
2023-06-20 02:0512
7
Ogólnie majaczysz, ale z ostatnim zdaniem muszę się zgodzić.
Najbardziej mnie rozpierdala jak rowerowy pedał w stroju kolarza na podporządkowanej wystawia rękę że chce skręcić i próbuje wymusić pierwszeństwo wtedy udaje że go nie zauważyłem i tylko nieznacznie zwalniam, zatrzymałbym w razie co bez problemu ale jadę dalej głośno trąbiąc. LIczę na to że puści kleksa w te ortalionowe gacie. 😀
Kalesony i obcisła koszulka to obowiązek jeśli chcesz zapierdalać 40 km/h na starówce pomiędzy grupkami ludzi. Luźne ubranie to zbyt duży opór powietrza w tak niepewnych warunkach. Jak na co dzień jesteś księgowym w korpo lub urzędnikiem to chociaż tak sobie po południu dostarczysz adrenaliny, ahhhh, jeszcze dwie godziny w urzędzie marszałkowskim, a już teraz w myślach zakładam moje dobrze dopasowane męskie leginsy, napełniam bidon bezglutenowym koktajlem z drobinkami piri-piri i zapierdalam Floriańską, a później Szewską ze zbyt wysoką prędkością i grymasem na twarzy, ehhh już się rozmarzyłem, a jeszcze do 15:00 trzeba wypić pooowoooli ze dwie kawy, najpierw iść po kubek, potem do ekspresu, potem z powrotem, później zamienić z kimś słówko na korytarzu, ehhh, życie to nie bajka, nie jest letko…..
Większość rowerzystów to zwykłe pojeby. Tyle.
A jak mają jeździć Cebulaki ? Ciepło się zrobiło ,to wyszli ze swoich nor w mrówkowcach i wkurwiają nie tylko ciebie, ale i Pana twojego. Nic nie poradzisz na to, że mają zjebane łby. Żeby to tylko na rowerach tak jeździli, to nie, jeden z drugim swoim gratem na 4 kołach też tak jeżdżą , że Pan twój to się zastanawia , jakim cudem patałach jeden z drugim nie rozjebał się jeszcze na najbliższym drzewie ./ Mesio