Mój 13 letni brat odkąd zaczął walić konia jest jakiś zjebany. Jakby utracił wszystkie funkcje poznawcze. Nie odzywa sie w ogóle, oczy przykute 16/24 tylko w monitor komputera, mówi, że nie ma żadnej radości z życia, ale nie chce ze mną wyjść na dwór ani z psem na spacer. Woli grać w roblox i oglądać szkołe przy komentarzu tego incela Lakarnuma, albo oglądać inne zajebiście głupie filmiki.
W dodatku krzywo siedzi na fotelu, nogi prawie, że na szyi i przez to chyba ma jakieś zmiany w jelitach bo jak sie zjebie to zajebiście śmierdzi.
Nie wiem jak do niego dotrzeć, więc wyzywam go od downów, pstrykam go w łeb i wyłączam komputer ale on wtedy załącza dysforie albo mnie totalnie ignoruje. Tak powinno nie być.
Matka go nie wychowa bo po chuj zresztą, przecież ma komputer, nie?
Stary to eh… Porażka XD Kto w ogóle robi takich starych. Mam go na skila.
Dać sobie spokój i chuj z nim? Jest stracony? Czuje jakąś swoją wine patrząc na tego goblina ale chyba nie powinienem. Bo jak to kurwa tak może być, że ja jestem w pełni odpowiedzialny za jego wychowanie a starzy mają go w chuju i jeszcze do mnie sie przypierdalają, że go dysturbuje.
Jest już za późno na poprawne wychowanie go, raz że twój brat pewnie nigdy nie był nauczony szacunku i słuchania starszych, dwa że wszedł w taki wiek że czuję się cwany, mądrzejszy od wszystkich i będzie się buntował choćby nie wiem co. Niewiele możesz, właściwie jedyne co ci zostaje to zostawić go samemu sobie a jak go życie w jakiś okolicznościach kopnie w dupę i będzie na dnie to wtedy wykorzystaj okazję, porozmawiaj z nim szczerze i pokieruj.
Dysturbujesz?
Mam do Ciebie jedną prośbę jako dużo starszy ziomek: Nie stań się jak Twój brat ani stary. Ok?
Zjebany to jesteś ty. Nigdy nie waliłeś konia?
Ja nie wale konia, ja pierdola. Hanys