Dawajcie tutaj jakieś poryte całkowicie rzeczy które się wam przyśniły. Wiem że w takim miejscu jak tutaj, potencjał jest spory i licznik może wskazywać poziomy totalnego odklejenia.
3
4
Dawajcie tutaj jakieś poryte całkowicie rzeczy które się wam przyśniły. Wiem że w takim miejscu jak tutaj, potencjał jest spory i licznik może wskazywać poziomy totalnego odklejenia.
Śniło mnie się, że moja Ojczyzna Polska stała się krainą mlekiem i miodem płynąca, każdy miał dobrze płatną pracę, warunki do założenia rodziny, prawdziwą opiekę lekarską bez długich kolejek, ludzie byli uśmiechnięci i zadowoleni z życia, nie było zbyt dużo przestępstw, władze służyły społeczeństwu a nie na odwrót, po ulicach nie włóczyły się bandy nachodżców żyjących na koszt podatników i jeszcze wiele innych przyjemnych rzeczy.
Kurwa mać obudziłem się bo jakiś skurwysyn włączył TV na cały regulator i od rana słyszę w pierdolonej telewizji jak to dobrze jest Polakom w Polsce i że będzie jeszcze lepiej a te pierdolone głosy wcale nie były snem tylko rzeczywistością.
Ja pierdolę i znów mam spierdolony dzień bo wróciłem do szarej, ponurej rzeczywistości.
Żałuję że się obudziłem bo myślałem że jestem w raju na ziemi a tu taki chuj.
Wierszyk:
raz dwa trzy
raz dwa trzy
wykurwić stąd
na zbity pysk
gdziekolwiek zapragniesz
bez żadnych problemów
w przeciągu kilku godzin
i prawie za darmo
jeszcze dziś wieczorem
możesz ty.
Ale, nie, zostać tu,
pluć na swoich
ty chu-ju.
Nie do rymu nie do taktu
Wsadź se chuja do kontaktu
A w kontakcie wielki prąd
Wypierdalaj chuju stąd
Pięć stów w łapę
dupa w pociąg i jazda na gapę
pod Łódzki Wydział Fabryczny
którego dach jest styczny
na stanowisko kucia asfaltu kilofem pod dozorem Byczywąsa
który wkurwiony wzywa krokodyla, który po dupie kąsa.
Zaś po godzinach walić do głównego zbiornika
na punkcie którego patałachy mają bzika
i całują mnie, Pana i władcę wszystkich patałachów – Mesia
za to, że po harówie pod prysznicem pozwala im rozpieszczać ręcznie międzynożnego Grzesia.
Śniło mi się ostatnio że chciałem iść do wojska ale mnie nie przyjęli, więc zostałem atomówką, a jak nią zostałem to kazali mi nawlekać igłą liście na patyk.
A mnie się śniło, że ukradłem wózek z Lewiatana (przypadkiem), odszedłem kawałek, ale gdy się zorientowałem to chciałem go zwrócić, ale jakimś cudem mi uciekł i uderzył w stojące gdzieś na dole stare auto, przy garażu, jakie to są przy blokach.
Auto, co dziwne zgniecione było (a mnie to oczywiśćie nie zdziwiło, w końcu rozumowanie we śnie nie te).
Jakieś dwie panie o tym rozmawiały (i ja z nimi), później powiedziałem „do widzenia” i odszedłem jak gdyby nigdy nic, mając nadzieję, że nic nie podejrzewały.
Oczywiście wózek został na dole przy zniszczonym samochodzie.
Później z okna obserwowałem policję i jakieś tam tłumaczenia właściciela auta.
…
Dobrze, że się obudziłem.