Totalny idiotyzm. Ludziska kupują jakieś gazetki z krzyżówkami, pełno tego wala się po kioskach. Jakieś krzyżówki, jakieś inne łamigłówki. Ja się pytam, po chuj to komu, czy nie lepiej kupić sobie kolorową gazetkę (która leży na tej samej półce) i poczytać o tym co rano zjadł lawendowski albo czym upierdoliła sobie ubranko curunia srukulskiej? Potem mówi się na te dziwolągi „krzyżówka”, albo jeszcze lepiej „jolka” czyli zgadnij jakie to słowo a potem jeszcze zgadnij gdzie to wpisać do diagramu! Kurwa, przecież to jest w chuj durne i bez sensu, żeby rozwiązywać to co przed chwilą ktoś inny skomplikował. Mało macie problemów?
PS. Specjalnie dałem taki tytuł żeby każdy stulej pomyślał, że to kolejny wysryw na temat księżniczka kontra białorycerz-spermiarz. A tu proszę, taka chujnia.
Pierdolisz tam. Krzyżówki zmuszają pusty łeb do myślenia, rozwijają słownictwo oraz intelekt itd.
Ponadto wypełniają wolny czas i pozwalają oderwać się od codziennych zajęć.
Kolorowe gazetki to właśnie debilizm bo w 99% są bezwartościowe, ponieważ zawierają plotki, tanie sensacje z dupy wzięte, jakieś gówna kto czym się zesrał, zeszczał i po co. Przeznaczone są dla ciężkich debili, którzy fascynują się kto co zjadł, gdzie piardnął, kto kogo ruchnął i dlaczego, oraz całą kupę takiego gówna. To wyrzucanie pieniędzy. Lepiej już poświęcić kasę na Rompera i najebać się bo większy z tego pożytek niż czytania takich kolorowych gówien przeznaczonych dla ćwierćinteligentów.
„Końcowa część przyrodzenia czupakabry to:”, „Jest białe i spada w zimie”, „Jak ma na imię Beata Kozidrak”.
Tak tak kurwa, powyższe zmusi pusty łeb do myślenia. Całkę se rozwiąż, jakieś zadanka z matematyki finansowej lub dokładną siłę prawego prostego, który wypuszczony idealną techniką z biodra spotka się z twarzą ministra rolnictwa lub dowolnego pisiora z miasta powiatowego, a nie jakieś kurwa krzyżówki z hasłami z dupy.
Końcowa część…to czubek chuja zwany potocznie łbem.
Jest białe i spada….poproszę o pół na pół.
Jak ma na imię….poproszę o telefon do przyjaciela.
Już zesrałeś się? To kup sobie kolorową gazetkę.
„albo czym upierdoliła sobie ubranko curunia srukulskiej”
HAHAHAHA… dobre podsumowanie pop „kultury”.
Problemem jest to, ze ciagle w sie na to gapisz. Fakt, krzyzowek jest na maksa od lat, kiedys dla mojej ex kupowalem to zdziwko za kazdym razem ile tego.
A w necie rozwiazania prawie wszystkich hasel hehehehe…ciekawe, ilu rozwiazujacych tak samych siebie oszukuje ?
Musisz miec jakie swoje wartosci, rozrywki , pasje :
bo skoro pop kultura Cie meczy to nie oczekuje ze ona sie poprawi. Wrecz przeciwnie, cora wiekszy downhill =bedzie w tej dziedzinie ! Oczywiste…
To Ty masz miec ciekawe zainteresowania, i nie tracic czasu ani emocji na tzw mainstream, ktory jest ostatecznie pod kontrola NWO , „elit” itd.
Szczerze, to nie rozumiem, z czym masz problem.