Moja chujnia to odpowiedź na wpis, że życie to jebane niewolnictwo. Zgadzam się z tym, też to zauważyłem, ale nie to jest najgorsze.
Najgorsze przy tym jest to, że nie masz równych szans. Jeszcze ok byłoby, gdybyś miał takie same szanse i startował z tego samego punktu. Wtedy mógłbyś mieć do siebie pretensje, że nie wykorzystałeś szansy, ale problem Ci, którzy Cię zniewalają są już są potężniejsi.
Ty się rodzisz, gówno możesz. Twoi rodzice mogą wszystko przez wiele lat.
Pierdolą couche, że można wszystko.
To niech te couche powiedzą jak taki Kowalski, który rodzi się np. na jakiejś wiosce zabitej dechami ma szansę wygrać z jakimś koncernem z USA z wielomiliardową, albo wielobilionową kapitalizacja, który ma już zbudowaną strukturę, rynki, monopole, polityków w garści, armię niewolników, sprzęty, samoloty itd.
I jak można w takiej sytuacji pierdolić, że możesz wszystko, skoro rodzisz się i już zastajesz taki układ, wszystko jest wysoko tysiące metrów nad Tobą, nawet nie zabetonowane, ale zabezpieczone grubymi warstwami tytanu. No jak?
Chętnie odpowiem jak , choć wątpię aby odpowiedź Ci się spodobała.
Wylewasz siódme poty , po robocie siadasz i się uczysz. W międzyczasie masz farta i poznajesz kilku odpowiednich ludzi w odpowiednim czasie , najlepiej w podstawówce. I jak już masz farta + olbrzymie pokłady ambicji i determinacji to spisujesz święte przykazania swojemu potomstwu.
Przy odrobinie szczęścia twój syn – albo i raczej syn+wnuk będzie podobnie ambitny i będzie miał podobnie dużo farta . W takim układzie może udać mu się stworzyć międzynarodowy koncern który być może da radę. Ewentualnie to ty możesz być tym synem bądź wnukiem , który ma na to szansę. Choć większość z takich po prostu buja się dobrymi wózkami i marnują czas na lalki
A kto Ci broni nauczyć się języka i wyjechać z tego kraju ? Znam z ludzi z wiosek na które nawet PKS nie dojezdzał, nauczyli się języka samozaparcie ogromne. Dzisiaj pracują za biurkiem w Niemczech , wiadomo zaczynali od robót fizycznych ale dzisiaj jeżdżą po świecie dobrze się mają. Jak się chce to można , wiadomo że nie od razu ale małymi krokami można coś mieć. Masa tutaj ludzi dla których PiS i PO jest przyczyną ich klęski a tak naprawdę żaden rząd nie ulatwi ci życia a tym bardziej go nie ustawi. Jak ktoś nigdzie nie był tylko w Polsce i nie ma punktu odniesienia to będzie pierdolił że jest skazany na porażkę a tak naprawdę jest leniem któremu najlepiej podać wszystko pod nos.
To „wszystko” to mi się wydaje, że chodzi raczej o Twoje życie i umiejętności, a nie konkurowanie z 300 letnią firmą po ogólniaku w Chełmży + starymi pielęgniarką i murarzem. Możesz się nauczyć czegokolwiek zechcesz, mieszkać gdzie ci tylko przyjdzie do łba i spokojnie zarabiać tyle, żeby wszędzie zamieszkać.