Dalej jestem żywo zainteresowany i nie daje mi spokoju taka luźna ciekawość co za gówno wstrzyknęli nam w tych „preparatach” na Covid, bo, że jakieś gówno, które ma nam uprzykrzyć życie i położyć szybciej do piachu nam wstrzyknęli to nie ulega wątpliwości, tylko pytanie co takiego, a jeśli ktoś myśli inaczej to niech wraca do przedszkola. No, ale pewnie się całej prawdy nie dowiemy, albo dowiemy za późno.
Ludzie, którzy jeszcze w tym zepsuciu i czasach jakich żyjemy uważają, że chcą od nas cokolwiek innego niż nam zaszkodzić i wydoić to powinni być chyba z miejsca deportowani na pustynię, bo taki poziom naiwności i wiara, że ktoś jeszcze na górze został kto chce dla nas dobrze to jest zagrożenie nieakceptowalne.
No, ale na pocieszenie powiem wam jedno, że być może jest taka nadzieja, że chociaż ogłoszą za parę lat, że na to spustoszenie co nam te cudowne preparaty robią w ciele mają lek, który kosztuje jedyne 199,99 za opakowanie starczające na tydzień i 4 dni i jedyne co musimy to stosować dożywotnia kurację tym lekiem i dożyjemy sobie w spokoju setki w gównianym samopoczuciu.
Ja się pocieszam myślą, że to było tylko wybadanie terenu na ile ludzie są gotowi na jakieś CBDC czy coś. Twoja wizja jest przerażająca i niestety nie da się jej wykluczyć
Poniekąd dobrze prawisz goju. W preparacie nie było nic szczególnego. Zwykła, niedorobiona szczepionka z wysokim ryzykiem skutków ubocznych. Zostało to wprowadzone w taki sposób ponieważ wielkie korporacje mają już tak potężne majątki i władzę, że ich siła przeważa nad siłą proli w „demokratycznym” sposobie sprawowania władzy. Był to również test przejścia do nowego systemu polityczno-społecznego, opierającego się na Rządzie Światowym wyłonionym z elit i sprawującym władzę nad prolami poprzez CBDC, social score i UBI. Obecny system monetarny jest w fazie upadku i my, elity, musimy działać szybko i ostro, żeby utrzymać, lecz i nawet powiększyć władzę. Klaus Schwab.
Też jestem ciekawa, co tam było. Lidzie już chorują na różne choroby po tym syfie, np. na serce i na jakieś neurologiczne choroby i płacą mnóstwo kasy za leki. Poza tym są przeziębieni cały czas. Ale ludzie nie myślą, liczy się tylko, co powie jakiś przekupiony „doktór” czy inny „ekspert”, któremu pod stołem rzucają koperty te czy inne firmy.
A śmiano się ze mnie jak nie dałem sie zaszprycować, teraz ja się śmieję z takich dzbanów
Po co dałeś sobie wstrzyknąć? Przecież alternatywne media i niesprzedajni lekarze ostrzegali. Widać za dużo tv i uległeś nagonce.
Kolego, wg Klausa i jemu podobnych zjebów za dużo nas, więc znaleźli idealny sposób na depopulację. Pod pozorem plandemii przetrzebili ludzi stresem, rozwaleniem biznesów, a szpryca jest wisienką na torcie. Jaki będzie jej efekt, to pokaże czas, nie mniej widowisko będzie smutne.
Ale kazał Ci się ktoś szczepić? Mówisz o rozumie tych naiwnych, a co z Tobą? Ty też byłeś naiwny.
Ja się nie szczepiłem, ponieważ nie wiedziałem co to za substancja, czy ja sam nie mam przeciwwskazań, no i ostatecznie stwierdziłem, że rzekome zagrożenie jest zbyt nikłe lub zerowe, by tak ryzykować.
Szczepionki na Covid są bezpieczne. Przecież celebryci, politycy i możni tego świata się szczepili. Pandemia była po to by sprawdzić możliwości regeneracji Ziemi i klimatu przy zmniejszonej aktywności ludzi.
Ludzie są najmniej aktywni i wydzielają najmniej CO2 oraz CH4 (metanu), gazów powodujących globalne ocieplenie leżąc 2 metry pod ziemią w zabetonowanej dziurze.
Wyciąg z fiuta
Haha,tobie wstrzyknęli,cwelu zaszczypaczkowany.
Nie gówno tylko szczepionkę żebyś nie zachorował na covida. Bez tej szczepionki mógłbyś umrzeć.
Kumpel właśnie dwa razy zachorował, ale dopiero po szczepieniu. Mówił, że tak jak co roku go zmięło na półtora tygodnia jesienią to zadowolony bo mówi, że sobie kilka filmów nadrobił co odkładał cały rok. Jedyne co go wtedy wkurwiało to mówił, że smak stracił i był przerażony bo jadł zamówionego do domu maka bez przyjemności. To była ta śmiertelnie niebezpieczna choroba, miałeś katar i jadłeś maka bez przyjemności… 😉
Gdybyś był zahartowany od napierdalania w płyty chodnikowe kilofem przez całą zimę dzień w dzień przez 12 godzin tak, jak ja, to nie miałbyś takich problemów.