Ale beka właśnie sobie obliczyłem, że zarobie 3.5 koła 10-tego.
Od czegoś trzeba zacząć.
Kupie Yerba Mate najmocniejszą i najochydniejszą, żywy korzeń Ashwagandy do gryzienia jak dla psa kość, probiotyki i witaminy i jakąś zajebiście mocną kawe żebym nie musiał 8-u łyżeczek tego kwaśnego Jacobsa rozpuszczalnego sypać.
Potem nakupie kurczaków tyle, że od chuja i nażre sie tego na mase.
Kupie sobie Tequile miętową która wyżre mi kamień nazębny, wybieli zęby i zdezynfekuje jame ustną a nie jakieś biedackie Elmexy SENSITIVE.
Kupie mokre chusteczki do wycierania brudnych powierzchni, ergo dupy, żeby nie chodzić obsrany jak wy.
Kupie scrub do ciała żeby być czysty nie to co wy.
Kupie sobie ubrania, nie jakieś szmaty jak niektórzy (Wy)
I chuj dalej będe rowerem pod górke zapierdalał do roboty ale przynajmniej będe jakoś wyglądał.
Potem kupie sobie samochód. Laptop i telefon.
Potem kupie sobie teścia do walenia w dupe i podbije do Trenera Bogdana robić potężną ma$e i chwyt.
Potem jebne robote.
Potem jak kiedyś wspominałem rozjebie patusów na Fame MMA żebyście nie mieli co oglądać.
Potem pójde do wojska rozjebać normictwo.
Potem wyjde na miasto rozjebać ćpunów.
Potem pójde rozjebać Kaczora.
Potem wypierdole za granice robić za ekwiwalent 3.5 koła.
Potem będe miał tyle lat ile admin.
I potem dopiero jebne głową o ściane, nie teraz jak by ktoś insystował.
-Testo
Takie grosze to ja zarabiam w 2h
Śmiechu warte śmieciu
To może powinieneś robić bez gumy zarobisz więcej groszy.
-Testo
Z treści wysrywu wynika, że autor ma coś, czego żaden wypierdziany kurwobiedak nie ma i mieć nigdy nie będzie. Bo patologiczne biedactwo jebiące po nockach za trzy i pół tysia nie ma za grosz ambicji i planów. Ma tylko mrzonki szarozielone, czyli w kolorze zleżałego gówna, w kolorze zbliżonym do koloru zapitej mordy kurwobiedaka, w kolorze śmierdzącego biedackiego żarcia które wpierdala taki kurwobiedak, w kolorze cuchnącego piwa z biedry wciąganego z puchy przy akompaniamencie rubasznych podśmiechujek z durnowatych sucharów. Takie biedackie pomioty wydają na bieżąco wszystkie te swoje złotóweczki na które jebali w pocie czoła myślą nieskażonego. Ani przez chwilę tępy ciemnogród nie pomyśli, że można inaczej. Wiecznie tylko rechot, pijacka czkawka, a kto głośniej pierdnie, a kto dalej naszczy. Żadnych kurwa planów u tej zawszonej patologii, nawet na najbliższe pół godziny. Jeśli nawet są jakieś plany, to okazuje się, że to tylko puste przechwałki i marzenia bez cienia pokrycia. Ten sznurek we łbie, który łączy uszy żeby nie odpadły, nie pomyśli przecież o tym, że na sukces pojutrze trzeba myśleć już dziś.
Idź już stąd, chuju. Serdeczne pozdrowienia dla zarabiających trzy i pół tysia lub mniej.
Idź w pizdu jebany kurwobogaczu!
Gdzie jest admin?
Gdzie jest krzyż! Gdzie jest krzyż!
3.5 tysia netto to duzo, kurwobiedak zarabia 2100 netto, a kurwobogacxu smieciu ile masz? 5 koła? Wypierdalaj smieciu
Uklęknij patałachu albowiem Pan twój Mesio wybawił cię z niewoli i zaiste ci powiada:
Pięć stów w łapę, CV w zęby, bilet do Łodzi, dupa w tramwaj i jutro punkt 7:00 staw się pod bramę Łódzkiego Wydziału Fabrycznego. Szybkie oprowadzenie po zakładzie, a następnie jego ekscelencja Byczywąs rzuci cię na głęboką wodę i będziesz pod dozorem krokodyli skuwał stare płyty chodnikowe kilofem przez 12 godzin o suchym chlebie i wodzie. Wielu patałachów u mnie tak robi i dniówka starcza im na zupkę Vifon, bułkę z paprykarzem i 0.7 wiśniowej Amareny, a po kilkudziesięciu latach harówy zaoszczędzili na pokój w powojennej kamienicy z grzybem na ścianach, zdartym gumolitem, telewizorem Rubin oraz lodówką pełną mielonki.