Po wprowadzeniu do innego pokoju w akademiku na wakacje (zrzucają wszytskich na jedno skrzydło) było spoko, po jebanych 5 dniach zaczął przemakać jebany sufit w rogu (ostatnie piętro), po zgłoszeniu tego (dowiedziałam się ta sama sytuacja wydarzyła się w maju) całkowicie to olali przez bodajże 3 miesiące, pierdolneło to na metr na metr, po natarczywym wypytywaniu w końcu ruszyli dupe i to naprawili (bo dach ci przecieka? Oj tam), nie poinformowali, że zrobione (znajomy z piętra mówił że łaziło dwóch roboli na poddasze i coś tam 3 godziny robili, stąd wiem), zajebiście, nie przemaka, całe wyschło, tylko że ta jebana plama po zalaniu została i sobie zżółkła tak pięknie (teraz jest taka fajna pomarańczowa) i ogólnie zaczeło od tego walić, wystarczy, że zamkniesz okno na 1h i czuć stęchlizne, znajomi jak przychodzili na popijawy, bądż wieczory filmowe (pokój był zawsze wietrzony przed, też ładnie sprzątane, bo wiadomo goście, ogólnie prawie wogóle mnie tam nie ma, bo jestem w pracy, więc tylko przychodze jem i ide spać), po siedzeniu z 2h przy zamkniętym oknie, obok tego zajebistego dzieła sztuki dużo osób zaczęło stwierdzać, że od tego wali. No to dzwonie do dziochy kierowniczki, że czy można by to było odmalować (ogólnie w tym momencie jest firma wynajęta i odnawia pokoje ale na innych piętrach), ona takie że i tak już mają mało czasu i że w sumie zobaczy (nie była, pytałam portierów dałam też zgode że może wejść pod moją nieobecność, więc szmata olała to już od dwóch tygodni) ale może ZA ROK pomalują, za rok to ja kurwa studia kończe. Jeszcze bym to przegryzła i znosiła gdyby kurwa nie malowali akurat tych pokoi, gdzie sobie zameldowali pieprzonych ukrainców, którzy z ładnych pokoi zrobili rozpierdol (jak czasami to widziałam ściany kurwa pozalewane, podłoga czarna, a zapaszek taki u nich, że nawet śmiecie leżące przez trzy tygodnie ładniej pachną i teraz z płaczem to szpachlują, bo muszą to oddać od października spowrotem do użytku). Gdzie to kurwa nawet nie moja wina, po prostu pieprzony dach. Za to dla pieprzonej świni, która nie umie szanować tego co jej dano jest skakane tylko żeby mieli godne warunki, sami zniszczyli sobie GODNE warunki poprzednio kurwa. Ogólnie kiedyś w domu była podobna sytuacja z przemakającym dachem (gównoburza była ze spółdzielnią) i po prostu później był grzyb. Robaki w kuchni, syf i smród nie ma problemu ale nie kurwa pleśń. Jutro znowu pójde do niej czy odmalują teraz, jeśli nie to niech się kurwa męczy z rozpiską pokoi i da mnie do innego. Może ktoś inny będzie sobie w tym szczęśliwie gnił. I nie pierdolcie, że idź na stancje, najpierw trzeba mieć na czynsz (a moje zarobione teraz pieniądze idą na utrzymanie,jestem zdana sama na siebie, a reszte odkładam na operacje wzroku, 9D i astegmatyzm od prawie podstawówki strzałeczka). Kurwa ze wszystkich możliwych pokoi musiałam dostać to gówno (ogólnie to dwuosobówka jest, jak chcieli dołożyć lokatorke na wakacje, przyszła zobaczyć pokój w drzwiach zobaczyła tą plamę i sorry ale nie), szkoda że ja wcześniej nie miałam takiej szansy spierdolić. Tak majstry naprawiają, że problem po miesiącu wraca.
Zalany sufit, czyli ukrainiec będzie miał lepiej od ciebie
2023-09-17 21:2215
0
Sama se w dwuosobówce mieszka i jeszcze nie pasuje. Slava Ukraine!
Kokainu chałwa!
Jebac usrainu