Moja dziewczyna dosłownie WIECZNIE źle się czuje. Fizycznie, psychicznie, kurwa no ciagle jej coś nie pasuje i ciągle jest jej nie tak. Mówię że ma iść do lekarza to kurwa nie, bo nie. Ciągle narzeka że to ja boli, że głowa, że plecy, że dupa kurwa, że jest zmęczona, że jej się nie chce, ze siebie nie lubi, ze nikt jej nie lubi. Ja jej powtarzam że ja kocham, ze jest piekna itd ale kurwa jak grochem o zgrzybiala sciane. Nigdzie kurwa nie wychodzimy, nigdzie nie jezdzimy. Ja robie zakupy, zapierdalam i ogarniam w domu, pracuje, a ona kurwa całymi dniami śpi i nic z tym nie robi albo jak wstaje to uzala sie nad soba albo sie do mnie przypierdala o chuj wie co. To cud jak na kawe gdzieś chociaż pójdziemy albo na głupie kurwa ciasto za 10 zl z sowy. Kocham ja ale nie wiem jak długo tak wytrzymam, jak ona nic z tym nie zrobi bo to sie wykończyc idzie sluchajac codziennie tych lamentow
Wiecznie źle
2023-09-30 12:4615
4
Jak pozna chada 190 cm + 19 cm, to natychmiast wyzdrowieje.
Do roboty niech idzie a do lekarza nie ma sensu. Diagnoza jest prosta, dziewczyna jest leniem i tyle.
Zapewne ma depresję i przy okazji raczej ciebie nie kocha, bo uczucie zwykle dodaje skrzydeł. Pewnie też jest rozżalona na siebie, że poświęca czas jakiemuś normikowi. Oczywiście to takie moje luźne przemyślenia, więc traktuj je z dystansem, nie mniej motywuj ją do leczenia, a jak nie będzie chciała to zostaw w pizdu, bo szkoda energii. Zwyczajnie to kobieta ciągnie ciebie w podobne bagno emocjonalne w jakim sama tkwi.
Depresja
Po pierwsze to jest coś z nią źle, choćby tylko psychicznie , a prawdopodobnie też fizycznie, dlatego się tak czuje.
Po drugie , przebywając z człowiekiem który ma zwałę, sam zaczynasz ją wchłaniać. Proponuję ograniczyć kontakt w trosce o Twoje (!) zdrowie.
Bądź zdrowy
I zaraz odezwie się jakiś foliarz i będzie pierdolił farmazony że to przez szczepionkę.
To zapewne przez szczepionkę.
Na bank
Miałem tak samo. Dzisiaj już nie mam dziewczyny
To co napiszę będzie brutalne ale niestety problem jest z tobą chociaż nie ma w tym twojej winy. Starasz się, robisz co możesz, mówisz rzeczy żeby ją pocieszyć ale najwyraźniej twojej kobiecie się to znudziło. Narzeka ciągle bo męczy ją rutyna ale nic na to nie możesz poradzić bo to ty uosabiasz tę rutynę, od ciebie słyszała już tysiąc razy że jest piękna, nie jesteś już nowy i zaskakujący. Jedyne co możesz zrobić to usiąść i porozmawiać z nią wprost o wszystkim co czujesz. Powiedzieć że też musi się zacząć starać w waszym związku bo ty sam tego wozu dłużej nie pociągniesz i albo to albo pora byście się rozstali. Nie spodziewaj się jednak cudów, skoro jest już taka zmęczona to usłyszysz pewnie że dobra, to koniec.
Problem jest z tobą , ale nie ma w tym twojej winy ? Dawno większej bzdury nie słyszałem. Co to w ogóle ma znaczyć? Że typiara jest niedojrzała albo nie ma odwagi czy empatii do tego żeby szczerze pogadać, ale nie wypada mi tego przyznawać? Masakra. Naucz kobiety pisać i czytać to świat się skończy
Polecam Ci Twoje stare dobre znajome: Lewą i Prawą (jedna z nich jest na pewno piśmienna), które znają Twoje potrzeby i tak Cię zabawią, że nie zwrócisz już nigdy uwagi na żadną laskę i żadna Cię więcej nie unieszczęśliwi. A jak jeszcze usuniesz sobie kilka żeber, to poznasz trzecią, niezwykle głęboką i umiejącą czytać (a na pewno gadać, niekoniecznie do rzeczy).
Wszystko jest możliwe do osiągnięcia, wystarczy tylko o to odpowiednio zadbać, a nie wzorem niedojrzałej typiary narzekać i wydziwiać. Albo wypisywać, że rozsądna rada (żeby nie było, nie mojego autorstwa) to bzdura i dalej czuć się ofiarą okrutnego losu zwalając wszystko na drugą osobę (niczym się od niej nie różniąc pod względem rozwiązania problemu).
Innymi słowy: albo umiesz ją wyciągnąć z tego bagna marazmu, albo zdajesz się na dobrego specjalistę albo kończysz związek. Czwartej opcji nie ma.
Tarczycę niech sobie obada. Albo niedoczynność albo depresja, przy czym to drugie równie dobrze może być spowodowane tym pierwszym.
To sprawa grubego kalibru . Ale jest szansa , że inspektor Fiut , rozwiąże twój problem … zwróć się o pomoc do autora tego świetnego , zapierającego dech w piersiach, kryminału.
Zmieniaj na inna.
Tylko skuwanie asfaltu kilofem przez 12 godzin za kromkę suchego chleba może jej nauczyć pokory.
Słabo bzykasz ją. Nie czuje ekscytacji w ogóle będąc z Tobą. Wyliż jej czasem cipkę przez 10 minut zanim wsadzisz.
Nie chciałem o tym pisać ale jej tak jedzie zdechłym śledziem że nie wytrzymam ani minuty a co dopiero 10.
Aha. To po co z kimś takim jesteś? Sam też jesteś brudasem?
Ona nie jest brudasem i ja też kurwa nie jestem. Po prostu jej z cipki jedzie, ale cycki ma w chuj fajne i dlatego z nią jestem.
To tkwij dalej w związku z cyckami i dalej płacz na chujni. Brawo. Dobraliście się oboje w korcu maku.
A ja mieszkam sam i huj ,31incel prawiczek piwniczak.
To może przestań grać w gry to Ci się polepszy 🙂
Pierdolona polska ksiezniczka. Zrzuc ta pizde z oczu i pierdol to.
Albo niskodopaminowa, albo ma już innego co lepiej rucha, a ciebie ma dość.
Taaa, kochasz ją, jasne. I z tej miłości wielkiej opisujesz tutaj jej cycki i zapach cipki, żeby stulejarze mieli co komentować i wyśmiewać. Piękna miłość, nie ma co. Nie dziwota, że chodzi permanentnie zdołowana.