albo i 50. W takim stanie, chorobliwej otyłości nie mogę się pokazywać publicznie. Zrobiłem z siebie monstrum przez ostatnie 6 lat. Jadłem jak świnka, wpierdalałem fast foody, słodkości i teraz żadne ubrania na mnie nie pasują. A nie będę kupował nowych, zresztą ciężko jest dostać rozmiar XXXL.
7
4
Chodź nago jak król
Kilogram/tydzień na spokojnie, może nawet 1,5kg/tydzień, szczególnie na początku, jesteś w stanie zrzucić. Więcej nei zakładaj, bo będziesz wkurwiony i ciągle głodny. Silna wola, rozsądna dieta i rozsądna ilość ćwiczeń. Ale nie na muły, tylko na kondycję i przepalenie kalorii. Wrzuć to jako główny plan. Czyli po robocie, spaniu i rodzinie, jest to najważniejsze. Ważniejsze od neta, od gapienia się w TV, łażenia po sklepach, słuchania muzyki, malowania mieszkania, jeżdzenia na urlop czy nawet jakiegoś hobby jeśli masz. Krótko – coś przeszkadza w diecie lub wykonaniu planu ćwiczeń – to się tym czymś nie zajmujesz. A, i jesli nie masz silnej woli, a zapewnie nie, to polecam kupić abonament czy coś u jakiegoś trenera/dietetyka/na siłkę. Coś, żeby musieć płacić okresowo i żeby ktoś tam się darł i motywował. Jak się płaci abonament, to człowiekowi ciężej nie iść, bo czuje, że marnuje kasę. I nie zakładaj od razu, że do dnia X schudniejsz 40kg. Rób sobie krótsze założenia, typu: w 4 tygodnie schudnę 6kg. Wtedy masz poczucie postępu.
Ja mam tani abonament , umowa dożywotnia .
Trener Bogdan
Startuj jako reprezentant grubopozytywnych. Jeśli do tego zaprezentujesz się jako trans i prześladowany, że nikt cię nie chce ruchać, to masz duże szanse na zwycięstwo. Idź do Klausa po finansowanie i pokaż się w elektrycznym samochodzie.