Byłam dziś na rodzinnym obiedzie u babci. Nie chciałam jechać, ale mama mówiła że babci będzie przykro. Babcię kocham, ale jej nie lubię jako człowieka. W skrócie to z nią nie ma żadnej dyskusji, bo mam 17 lat, nie znam życia, mam michę pod nos podaną, brudy wyprane, w dupę mi ciepło, więc jak może mi się coś nie podobać, bo jak ona była w moim wieku… Egoizm w czystej postaci. Podstawowe potrzeby mam zaspokojone, więc na resztę mogę mieć wywalone. No niestety, mam jakąś empatię i serducho, które nie służy mi tylko jako motopompa więc są rzeczy,, które mi bardzo się nie podobają. Ale pojechałam na ten obiad licząc że ktoś mniej więcej w moim wieku będzie. Niestety wszyscy się z tego jakoś wykręcili, a ja jako najmłodsza przy stole zostałam z babcią, rodzicami, dwoma wujkami i ciociami. Dziś wybory, więc temat główny to polityka. Słuchałam i doszłam do wniosku, że starsze pokolenia są 10 razy bardziej egoistyczne i roszczeniowe niż my młodzi. Co oczywiście nie przeszkadza im nazywać nas egoistyczną i roszczeniową gównażerią. Wujków nie obchodzi kompletnie rozwalanie edukacji, wymiaru sprawiedliwości, pedofilia w kościele, afery. Najbardziej obchodziło ich to że jak lewica dojdzie do władzy to wędkowania zakażą, polowań zakażą i jeszcze samochodzikami na bateryjki im każą jeździć. I fermy zlikwidują i jajko to będzie po 5 złotych, a jeszcze 13 i 14 emeryturę skasują. Zwierzęta mogą sobie cierpieć do woli, katastrofa klimatyczna może się wydarzyć, ważne żeby były tanie jajka w Biedrze i można było się z kumplami nachlać wódy nad jeziorem męcząc przy tym ryby. W końcu już nie wytrzymałam i powiedziałam co myślę o tym. Obaj wujkowie są starsi od mojej mamy o ponad 20 lat. Mama była dla nich oczkiem w głowie, dla dziadków też. Jak ja się urodziłam, to byłam kochanym dzieckiem. Wujkowie się ze mną bawili, uwielbiali mnie. Mieliśmy dobrą więź, choć czym starsza byłam, to więcej różnic w poglądach widziałam. Ale i tak było OK. Dziś jednak zostałam przez nich zgrillowana. Zostałam ośmieszona, zakrzyczana i to wszystko bez reakcji rodziców krórzy powinni stanąć w mojej obronie. Powiedziałam że wychodzę i wyszłam. Prawie całą drogę płakałam. Rodzice wyszli niedługo po mnie ale nikt za mną nie wyszedł, nic kompletnie. W domu powiedzieli mi że powinnam przeprosić. Ja mam przepraszać. Mam przepraszać za to że zostałam zgnojona, że napadło na mnie dwóch wąsatych starych capów i pokonało doświadczeniem? Mam przepraszać za to że ośmielam się myśleć i mieć swoje zdanie? Nie. Nie będę przepraszać. Tak, jestem roszczeniową i egoistyczną gówniarą, bo chcę wyjść na miasto z moimi homoseksualnymi znajomymi i czuć się bezpiecznie. Jestem roszczeniowa, bo chcę się usamodzielnić i móc kupić jakiekolwiek mieszkanie, a nie koczować w wynajmowanych i płacić tym wąsatym wujom, którzy dostali mieszkania za komuny, a potem wykupili za grosze. Jestem roszczeniowa, bo 5 minut albo 10 przerwy w szkole nie wystarcza nawet na wizytę w toalecie. Jestem egoistką, bo mam 17 lat i chcę cieszyć się życiem, a nie zakuwać po nocach wiedzę, która jest i tak nieprzydatna we współczesnym świecie. Jestem bezczelna, bo chcę dyskutować na argumenty, a nie być gnojona za to że w ogóle ośmieliłam się odezwać i mieć swoje zdanie inne niż oni. Jestem bezczelna bo nie bawią mnie seksistowskie teksty wujków że dobrze że chociaż ładna jestem bo z rozumkiem to słabo i że na takie cycuszki to zaraz sobie znajdę faceta z mieszkaniem albo willą. Dwa stare capy patrzą na mój biust i robią obleśne uwagi, moi rodzice i babcia nie reagują, ich żony też nie, a ja się czuję jak śmieć. Wigilię pewnie spędzę sama. Nie mam ochoty widzieć tych ludzi i rozmawiać z nimi.
Egoistyczne i roszczeniowe stare pokolenia
2023-10-15 23:4617
6
Nie dałem rady przeczytać całości ale przepowiem ci przyszłość. Za jakieś 10 – 15 lat, jeżeli tak się stanie że to ty przejmiesz pałeczkę i będziesz musiała dbać o siebie i pomagać rodzicom, to zrozumiesz na czym polega odpowiedzialnosc i całkowicie zmieni się Twój stosunek do życia 🙂 gwarantuje ci że będziesz patrzeć z góry na ludzi w wieku szkolnym i ich syndrom mesjasza. Kazdy to przechodzi.
Nie byłbym taki pewny, przyjacielu. Ja mam 30 lat i dalej wkurwiają mnie starsi ludzie z podejściem w stylu 'ja miałem gorzej i przeżyłem więc ty też musisz przez to przejść’. Co to w ogóle za dziwne myślenie? Każdy rodzic mówi, że chce aby jego dzieci miały lepiej niż oni sami mieli, ale jak młodzi ludzie zaczynają odważniej prezentować swoje poglądy to są zakrzyczani, zmarginalizowani, wyśmiani. Daje się w ten sposób do zrozumienia młodemu człowiekowi, że ma chuja do gadania i musi podporządkować się starszym. Powiem tak: nie godziłem się na taki stan rzeczy w wieku 17 lat i nie godzę się na to teraz. Powiem nawet więcej… okazało się, że ci starsi bardzo rzadko są mądrzejsi. Często to ludzie, którzy ugrzęźli mentalnie gdzieś w okolicach 1983 roku, swój peak osiągnęli w wieku 20 lat, a potem to już tylko lata zleciały na oglądaniu telewizji, robocie ponad siły i chodzeniu do kościoła. My chcemy pójść do przodu, a oni dalej mają problem ze zbliżeniową zapłatą za zakupy. Ot takie moje spostrzeżenia.
Przedstawiam Wam najlepsze pytanie do psychiatry:
– Czy każdy kto do pana doktora/pani doktor przychodzi dostaje jakieś leki?
Albo bardziej hardcorowa wersja:
– Czy każdy kto do pana doktora/pani doktor przychodzi, choćby go siłą tutaj przyprowadzali dostaje jakieś leki?
***
Dziękuję za uwagę.
Weź się gówniaro do książek czytam te naiwne wypociny to mi cię żal
Sam się stąd weź!!! Po to jest to forum, żeby KAŻDY mógł tu zamieścić swoje żale. Dla jednego jest to niemożność zaruchania, dla innego dokuczliwi członkowie rodziny, ale każdy ma prawo pisać o tym, co go boli, więc stul pysk!!!
Ale przejebane 🙁 Fakt, że rodzice nawet nie wyszli razem z Tobą jprdl. Kiedy już dochodzi do takiej sytuacji to najbliżsi powinni stanąć po twojej stronie, niezależnie od poglądów, chociażby po to żeby pokazać kto jest dla nich naprawdę ważny. No i żeby udzielić wsparcia. Jednak zdaje się, że mają wyjebane i bardziej obchodzą ich jakieś debilne tradycje niż własna córka. Chujowo.
Śrut
Współczuję takich wujasów, nic tylko się odwinąć i w ryja strzelić. I rodziców „poprawnych politycznie”, którzy wolą podłożyć się rodzince (za ewentualny spadek?) zamiast bronić swojego dziecka. A co do Wigilii, to nie znam lepszego sposobu spędzania jej, jak solo. Bez teatrzyku pt: „Jesteśmy kochającą się rodzinką”. A jak – odpukać – jednak zmuszą Cię do udziału w tej „sztuce”, zawsze możesz takiemu wujkowi-chujkowi odpalić: „No tak, dziś Wigilia, wiec gadasz ludzkim głosem”.
Trzym się!
Jebac staruchów prądem
Dziękuję za słowa wsparcia. Bo w rodzinie już jestem czarną owcą. Tak jak ktoś napisał, oni wszyscy zatrzymali się ze 30 lat temu i chcą na siłę dostosować rzeczywistość do tamtych czasów. Oni są kompletnie odklejeni i nic ich nie obchodzi. Zmiany klimatyczne, ekologia, tolerancja to jakieś lewackie brednie, prawa mniejszości, no to po co to komu, bo oni są normalni. Zadłużenie które moje pokolenie będzie spłacać też ich nie obchodzi, bo przecież za 30 lat to ich już nie będzie, a po nich to nawet i potop. Ważne żeby im trzynastki i czternastki nie zabrali, polować i wędkować nie zabronili i nie zabraniali wjeżdżać kopcącym trupem wszędzie gdzie im się podoba. I tak jak już ktoś w innej chujnie napisał że ważne dla nich żeby się nażreć, wyspać, wysrać, raz w tygodniu flaszka i kiełbasa z grilla i all inclusive raz w roku żeby mogli 2 tygodnie chodzić najebani dziadowskim alkoholem. Bo za darmo to trzeba korzystać. I nic innego ich nie obchodzi.
Myślisz, że lewica z platfusami nie zadłużą Polski? Hehehe. A o prawa mniejszości nie musisz się martwić. Wyniki są, jakie są, więc już niedługo będziesz mogła zaspokoić seksualne potrzeby przybyszów z Afryki i Bliskiego Wschodu. Twoi koledzy, homoseksualiści też. A, że bez Twojej zgody? No przecież to biedni i głodni ludzie są, tak mówią „feministki”.
Ja pierdole, skąd takie głąby jak ty się biorą xD
„i że na takie cycuszki to zaraz sobie znajdę faceta z mieszkaniem albo willą”.
I co, jeszcze Ci źle?
Pomyśl co by było gdybyś nie miała cycków.