Często się ostatnio słyszy, że 18 latek zginął w wypadku samochodowym, teraz jakaś nastolatka zamarzła pod przystankiem itd. Smutne to w chuj, bo to nie wiek na śmierć. Rozumiem, że oczy może zamknąć staruszek ślepy i głuchy podchodzący pod 90-tkę, ale śmierć młodych ludzi to dramat. Nawet nie chcę wiedzieć, co czują rodziny takich młodocianych osób.
20
4
E tam coraz więcej. Po prostu teraz więcej takich przypadków się nagłaśnia.
Najsmutniejsze jest w tym wszystkim ilość samobójstw i nie tylko młodych ludzi lecz w połowie wieku. Powodów jest bardzo wiele, nie tylko uzależnienia . Ludziska stają się skończonymi bydlakami bez odrobiny empatii wobec drugiego człowieka. Ale o tym w mediach dużo się nie mówi. Przecież jest pięknie i kolorowo. Dodatkowo ciągle jesteśmy wręcz bombardowani wiadomościami negatywnymi, prościej po prostu napisać co wolno i za co nie można dostać puchy lub kary finansowej. Nadchodzą chore i trudne czasy w których kurestwo wzbudza zachwyt, a cnota śmieszność.
Nie tylko tak młodych pomijajac fakt ,ze ktos zginał wypadku to coraz wiecej umiera nagle ja ten projektant mody i tych zgonów jest coraz wiecej ?
Masz na to kurwa jakieś statystyki, czy przeczytałeś na interii, że 18-latek zginął w BMW i stąd taki błyskotliwy wniosek?
Ramoli nie szkoda?
Jest dużo lepiej, łagodniej, bezpieczniej, fajniej pod każdym względem do czasów przeszłych, ale mamy obecnie nadmiar informacji i pierdolą o wszystkim czy-po-czy więc się wydaje, że łolaboga/konicświata/casłostateczny/łostatnimomynt powrotu do nauk Jezusa. Sam bym tak robił na ich miejscu mając w łapach kilka mediów i kurewskich rozmiarów nakłady na marketing. Wiesz czemu? Bo zastraszonemu, niczego niepewnemu, budzącemu się z mokrymi majtami w środku nocy społeczeństwu dużo lepiej sprzedawałoby mi się Nutellę, a wszystkim czego obecnie pragnę jest maksymalizacja sprzedaży. Minimalny nakład, maksymalny wynik, tak nam dopomóż Bóg! Aj waj!