Nie wiem co jest po śmierci. Niebo, piekło, Valhalla, reinkarnacja, raj pełen dziewic, nicość i ciemność, zmartwychwstanie, ale jedno wiem na pewno. Cokolwiek tam jest to nadal będziemy tam skazani na oglądanie ryjów Tuska i Kaczyńskiego.
Całe życie tak było, jest i będzie. Nigdy się od tego nie uwolnimy. Mam już tego dość. W kółko to samo.
Eh…głupie Polaczki.
5
4
Chuja tam bo będą siedzieli w kotle ze smołą razem z Hitlerem, Stalinem, Pol Potem i podobnymi.
Trudno się nie zgodzić, że „głupie Polaczki”, bo historia od XVIII wieku pokazuje, że najlepiej sobie radziliśmy, o zgrozo, w………zaborach, okupacjach i wojnach, nie w czasie wolności i suwerenności a teraz znów, dając się łatwo podzielić, wciąż wybieramy tych samych oprawców. Od dekad. Niemniej jednak, co do tego, co jest po śmierci to chyba nikt tego nie wie, nie? Wierzenia to próba złagodzenia lęku przed nicością, dania sobie nadziei na sens naszej egzystencji. Pamiętaj też, że teatr polityczny to również forma oderwania myśli od beznadziei naszej egzystencji. Po śmierci nie będzie Tuska, ani Kaczyńskiego…”Nie będzie niczego” prezydent K.Kononowicz
Tak, Tusk i Kaczyński tam będą. Ale będą zapierdalać w pocie czoła, gotowi na każde skinięcie Stalina, Hitlera, Putina, Mao, Busha czy innego Bidena. Niestety dla tej dwójki rządzili zbyt krótko i wyrządzili zbyt mało zła (takie czasy), żeby rządzić w piekle. Ich status będzie podobny do statusu pracownika ŁWF. Tak, będą mogli dojeżdżać innych. Ale jeśli za chwilę Mao każe im zrobić sobie laskę, to pokornie przybiegną do niego, jak mały piesek.
Też się tym ciekawię, ale i niepokoję – kiedyś się tego dowiemy.