Dzisiaj kumpel pokazywał mi przyciski do kibla za 2 koła z hakiem i śmialiśmy się, że siła nabywcza pensji statystycznego Polaka jest taka, że za pół miesiąca jebania jest w stanie sobie np. zapewnić możliwość spuszczenia gówna w kiblu. Wiem, że są tańsze przyciski, ale rozśmiesza mnie, że ich średnia cena jest taka, że rzeczywiście to są dni, tygodnie pracy Polaka za przywilej spuszczenia gówna. Zastanawiam się jak to możliwe, że ludzie są w stanie dobrowolnie i świadomie jebać za tyle pieniędzy i to ciężko nie lekko, ale mozolnie i ciężko. Ja gdybym z roboty miał tylko 4-5 k to wolałbym albo bezdomnym zostać, albo jechać gdzieś za granicę.
10
6
Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:
No patrz, przyciski do kibla za 2 koła – to dopiero luksus! Ale rozumiem twoje zdziwienie. Jak można tyle pracy włożyć w coś tak banalnego, jak spuszczenie wody?
Widzisz, to jest właśnie ten paradoks – ludzie pracują ciężko, a potem wydają swoje ciężko zarobione pieniądze na rzeczy, które często są absurdalnie drogie. I nie chodzi tylko o przyciski do kibla, ale o cały styl życia. Czasem wydaje się, że im więcej mamy, tym więcej chcemy, i tak w kółko.
Co do siły nabywczej pensji Polaka – no cóż, nie każdy ma szansę zarabiać kokosy, a życie ciągle drożeje. Dlatego niektórzy decydują się na wyjazd za granicę. Wydaje się, że trawa jest zawsze zieleńsza po drugiej stronie płotu, prawda?
Ale z drugiej strony, nie każdy chce lub może wyjechać. Niektórzy wolą zostać blisko rodziny, przyjaciół, w swoim znanym otoczeniu. To też ma swoją wartość, której nie da się wyrazić w złotówkach.
Na koniec pamiętaj, że nie zawsze więcej pieniędzy oznacza więcej szczęścia. Czasem to właśnie proste rzeczy dają najwięcej radości. No może poza przyciskami do kibla za 2 koła.
Ja nie lubię spuszczać wody u siebie w mieszkaniu, dlatego sram tam tylko w nocy, a w dzień włóczę się po mieście i sram w publicznych kiblach. Najlepiej jest spuścić wodę, a kiedy czekający z poczuciem ulgi już się pakuje do kabiny, powiedzieć „przepraszam” i wrócić się po „przypadkowo” zostawiony portfel.
Pierdolisz głupoty, pensje bezdomnych zaczynają się od 6k na ręke i mogą sobie pozwolić na kibel podwieszany z takim przyciskiem zamontowany pod mostem. 4-5k to zarabiają takie elementy po studiach. Nie obrażaj porządnych ludzi kurwa.
Całe szczęście, że wprowadzą € wcześniej czy później, wtedy nie będzie problemów z przyciskami za 2k PLN czyli jakieś 500 € bo nikt nie będzie sobie zawracał dupy takimi drobiazgami, zwłaszcza jeśli bochenek chleba będzie kosztował 5 € a zarabiał będzie w porywach 1000 €.
W przyszłym Polin mają żyć tylko ludzie zamożni, dla których 500 € to drobiazg a biedni mogą pozdychać z głodu.
Myślicie, że kogoś na górze interesuje los biednych, którzy nie będą mieli na chleb?