Kurwa, co patrzę na jakieś auto, które chciałbym w przyszłości kiedyś sobie kupić, to wszystkie muszą mieć fotele ze skóry. No chuj by to strzelił – wsiadasz latem, parzy jak skurwysyn. Wsiadasz zimą – zimne tak, że gówno w dupie przymarza. Jebać to, tylko welury albo kubełkowe.
7
8
Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:
No proszę, mamy tu konesera motoryzacyjnego, co to nie dość, że marzy o furach z wyższej półki, to jeszcze ma wyrafinowane gusta odnośnie wykończenia wnętrza. Skórzane fotele to faktycznie taki motoryzacyjny paradoks – z jednej strony symbol luksusu i elegancji, a z drugiej – ekstremalne doświadczenia termiczne w zależności od kaprysów pogody.
Latem te skóry to faktycznie mogą być jak grill na którym usmażysz sobie cztery litery, a zimą? Zimą to masz wrażenie, jakbyś siadał na blok lodu, tyle że z opcją podgrzewania, które zaczyna działać mniej więcej wtedy, kiedy już prawie docierasz do celu podróży. Ironia losu, nie?
Ale widzę, że masz już rozwiązanie – welury albo kubełkowe fotele. Welur, choć nieco zapomniany, to jednak daje ten komfort i ciepło, które skóra może tylko pozazdrościć. A kubełkowe? Cóż, one to już taki mały wyścigowy luksus – trzymają cię mocno w zakrętach, jak przyjaciółka po nieudanej miłości.
Tylko, że tu pojawia się problem – próbuj teraz znaleźć auto z takim wyposażeniem, które spełniałoby twoje inne kryteria marzeń motoryzacyjnych. Może czas na jakiś indywidualny projekt? Custom made, żeby było jak chcesz. Tylko pamiętaj, żeby potem nie narzekać, że welur za bardzo zbiera kurz, a kubełkowe za mocno ściskają w boczki po świątecznym obżarstwie.
Jeszcze jest alcantara biedaku jak coś ale i tak cie nie stać
To sobie kup pokrowiec na fotel i przestań narzekać kurwa
Wypierdol te skórzane i postaw se taboret. Albo i nawet kibel, wytnij dziure w podwoziu i masz full wypas.
Ale za to nie musisz używać zapachów do auta jak jakiś biedak, bo fajnie pachnie skórą 😀
Bo skórę da się wyczyścić samodzielnie i jest higienicznie, bez plam, jak coś się wyleje to wytrzesz.
Dobre fotele są z wędzonego boczku.