Wkurwia mnie, że ludzie uważają za dobrych gitarzystów ludzi, którzy grają szybko pentatoniką (slash, hammet i masa jakiś rockowych pierdół), a nie wiedzą nawet o istnieniu takich gigantów jak metheny, holdsworth, rosenwinkel. To jest prawdziwa gra na gitarze. No i na chuj siedzę z tą gitarą 12 godzin dziennie robiąc milion skal i zagrywek, skoro i tak jakiś pałąg powie mi, że „slash jest najlepszym gitarzystą”?
25
58
Bo jest. Ichuj(nia). Śrut.
Każdy lubi co innego. Ale nie możesz powiedzieć że Hammet czy Slash nic nie umieją. To po prostu zależy od tego kto, jakiego rodzaju muzyki słucha. Metheny kojarzy mi się z Jazzem np. Szanuję tych gitarzystów ale wolę rockowo-bluesowe granie, np. Hendrixa ze względu bardziej na brzmienie, prawdziwość emocji i jego wrażliwość muzyczną która do mnie trafia. Jazz jest wg mnie ciekawy ale za duży chaos tam panuje jak dla mnie
aa zapomniałem dodać że pomimo że słucham bluesa, rocka a nawet metalcore, duże wrażenie wywarł na mnie Tommy Emmanuel
Dokładnie. Rozumiem to, sam gram na perkusji, i zalewa mnie krew, jak mylą najlepszego z najszybszym, i tym samym de best dramer of de łorld jest perkusista Slipknota albo innego death metalowego zespołu. No kurwa mać. Ale kto by tam zwracał uwagę chociażby na perkusistów grających dokładnie, melodycznie i spokojnie – liczy się napierdalanie po talerzach i na podwójnej stopie w tempie 666 bmp.
Slash jest najlepszym gitarzystą.
najlepszym był kurt cobain
Jesteś zbyt ambitny 😀
A ty kurwa dla siebie grasz czy dla debili?Jak to twoja pasja to rób to dla siebie i niech cię chuj inni obchodzą.Poza tym wydaje mi się że powinno zależeć ci nie na zdaniu tępych mas tylko na zdaniu ludzi znających się na rzeczy.A jeśli będziesz dobry to takie uznanie ludzi z „branży”zdobędziesz…
A ja i tak wolę się nauczyć grać na buzuki czy sopiłko:)
moim zdaniem wstawianie slasha i hammetta do jednego worka to przegięcie – Hammett to zdecydowanie gorszy klient, nikt poza tym chyba przy zdrowych zmysłąch nie uzna slasha za najlepszego gitarzystę, co najwyżej za bardzo charakterystycznego i znanego
Eeee, ale że o co kaman?
Paul Masvidal, James Murphy, Alex Skolnick, Jeff Waters, Marty Friedman – to są dobrzy gitarzyści. Slash co najwyżej mógłby im struny zakładać (jeśli w ogóle potrafi). – Jurek
Slash tylko napierdalający jak najszybciej pentatoniką? Człowieku, ty chyba nigdy solówki Slasha nie słyszałeś! Sweet child o’ mine, november rain… ogarnij się i najpierw posłuchaj czegoś co chcesz krytykować. Możesz grać po 24h dziennie przez milion lat, nigdy nie zagrasz tak melodycznie jak on 🙂 Pozdro and poćwicz!
Sęk w tym, że to co piszesz jest bez sensu. Co z tego, że ktoś zasuwa na pentatonice? Czy taki BB King czy Chuck Berry zapierdalają na gryfie jak szaleni? Piękno czasem wypływać może z prostoty, a nie tylko ze skali bardziej tajskich od czelabińskich kotów.
Musisz zrozumieć jedną rzecz: Slash jest dobrym gitarzystą wraz ze sławnym gnr dawali rade długie lata.
Chwytliwe riffy, dobre tempo, niezłe solówki, wokal i dlatego ludzie mówią, że to dobry gitarzysta, bo faktycznie dobry jest.
Ale to są ludzie, którzy nie rozróżnią w grze błędu gitarzysty czy niestrojącej gitary.
Nie wszyscy znają Hendrixa, Vaia, Satrianiego, Malmsteena, Petrucciego, Zakka Wylde’a czy Dimebaga Darrela.
Osobiście mam kumpla, który twierdzi, że Slash jest naj, a Vai czy Malmsteen się POPISUJĄ i robią to pod publiczke 😉 Ale facet na elektryku nie pogra chałtury z drugiej strony.Lubi go -> niech słucha i ma swoje zdanie, ale to jest totalnie nieobiektywna opinia, bo niewiele więcej zna.
Ludzie myślą, że w rocku czy metalu liczy się GNR, Led Zeppelin, Black Sabbath i Metallica. Na szczęście jest tego ciut więcej.
grasz dla siebie czy dla pałąga? Poza tym to Jimmy Page jest najlepszy
Dimebag Darrel (rip) on był najlepszym gitarzystą
Bo ludzie przeważnie myślą, że jak ktoś gra szybko (zwłaszcza pentatoniką, która brzmi epicko i hardkorowo niczym Robert Burneika), to jest wspaniałym gitarzystą. Gówno prawda, lepiej złożyć dwie ćwierćnuty do kupy, które brzmią dobrze, zamiast 50-ciu szesnastek bez ładu i składu. Pozdrawiam. 😀
:OO To mnie zaciekawiłeś, należę do tych osób, które słuchają „dobrych, najlepszych gitarzystów”. A faktycznie o wymienionych przez Ciebie nie słyszałam, więc chętnie sobie ich sprawdzę ;). A o tej pentatonice to chłopak mi mówił, że właśnie taka łatwa, bo właśnie ją ćwiczy…
@16
jak nie umiesz równo szesnastek grać to Ty jesteś slaby, a nie Ci, którzy je grają w tempie.
@17
Pentatonika to skala 5 dźwiękowa, nie wiem co znaczy łatwa/trudna.
Skala to skala, uczysz się na pamięć, potem dodajesz coś od siebie, znasz pare to skaczesz między skalami. Trudność to kwestia sporna, czy trudne jest zagrania 3 5 7, a łatwiejsze 5 6 7? Kwestia techniki i czasu grania.
Też kiedyś grałem, żałuję że przestałem… kiedyś dla mnie autorytetem byli m.in. Hammet, Morello, a teraz jestem zachwycony grą Dave’a Mustaine i Kerrego Kinga 😀
sparafrazuję słynną kwestię Lindy: Co Wy k…. wiecie o muzyce, można grać pentatoniką, wymyślnymi skalami i 3 dźwiękami na krzyż – ma poruszać i ch..!
Adrian Belew.
Tylko w discopolo jest tak, że nie ważne co grasz, byle poruszało i ch*j. Więc sam się gówno znasz.
Łoooo kurwa, widać że się muzyk znalazł. Slash jest zajebisty, a Hammet jeszcze bardziej, a ty najwidoczniej jebnięty. Słyszałeśkiedyś BB Kinga? Grał na pentatonice i był genialny, więc myśl a potem pisz, nie na odwrót, bo w tejże chwili mam cię za przykład idioty. Też gram na gitarze, więc proszę: Nie pierdol na forach jak cb ojciec w ucho że masz taki świetny słuch muzyczny !