„Czemu jesteś taki nieczuły” czyli o wpojonym chłodzie emocjonalnym

DALL-E-2024-03-04-00-22-26-An-image-depicting-a-medieval-knight-wearing-heavy-armor-sitting-alone-in

Szczerze śmieszy mnie, kiedy otoczenie pyta się pewnego rodzaju osobników, czemu są tacy oschli, nieczuli i charakteryzujących się totalnym chłodem emocjonalnym. Chodzi tutaj o osobników, którzy mieli krótko mówiąc przejebane w życiu i którym otoczenie wpoiło że żeby przetrwać i nie zostać mocno skrzywdzonym to należy trzymać się na dystans od wszelkiej czułości i ogólnie być takim (nieszkodliwym) zimnym draniem, który woli być pozostawiony samemu

Przeanalizujmy to na chłodno:
Jest sobie gościu, jakich na tym świecie pełno – taki pospolity gościu. Tylko że tego gościa otoczenie (czytaj szkoła i podwórko) wybrało na swojego kozła ofiarnego i po nim, za przeproszeniem, jebią jak po burej suce i jeszcze wymaga się od niego, by olewał docinki to sobie prześladowcy odpuszczą. Gówno prawda, prześladowca musi sam zgarnąć w ryj od swojej ofiary, by się odczepił wreszcie.

No i chodzi tak po tym łez padole (smutnym jak teatr polowy w Afganistanie w trakcie bombardowania), rówieśni(a)cy po nim cisną, dziewczyny w najlepszym wypadku traktują go w najlepszym wypadku jakby nie istniał, a w najgorszym jak gówno na trawniku.

I taki nasz bohater się kształtuje – wycofany, nie angażujący się w żadne bliższe relacje, bo i po co?

Ja sam jestem takim chłodnym typem, którego mrok już w całości ogarnął. Żeby nie było, nikogo bym nie skrzywdził (chyba że w obronie koniecznej, ale to inna sprawa), lecz nie angażuję się w żadne bliższe lub intymne relacje, bo nie chcę być ponownie skrzywdzony. Już taki odruch warunkowy sobie wyrobiłem, że jak ktoś jest dla mnie miły to:
a) coś zaraz palnie, byleby tylko mi dopierdolić
b) czegoś chce bez dawania niczego w zamian
c) podstęp, który ma na celu najpierw omamić mnie, a potem żeby móc mnie skrzywdzić (czy to fizycznie, czy to psychiczne)

A ja mogę tłuc do łbów tych osób, że to otoczenie mnie takim ukształtowało, ale równie dobrze mogę to powiedzieć pająkowi jak go u siebie w domu zobaczę – efekt będzie taki sam, czyli sobie pogadam, a i tak nie dotrze

Nie chcę ingerować się z innymi, nie potrzebuję przyjaciół, bo nawet nie wiem jak to jest mieć ich, w związki to już na bank się nie będę pakował, bo jeszcze jakiejś dziewczynie strzeli do łba, żeby w ramach zemsty oskarżyć mnie o przemoc lub gwałt
Po prostu chcę być zostawiony w świętym spokoju w swoim marazmie, w pracy tylko odbębnić swoje i tyle.

Zanim któryś pajac wyskoczy z tekstem że warto na terapię się zapisać to mam pytanie – czy terapia magicznie sprawi, że zapomnę o wieloletnim, intensywnym gnojeniu (w tym jednego incydentu w wyniku którego wylądowałem na SOR)?
A może magicznie wgra mi przyjemne wspomnienia do głowy?
Nie? No właśnie, więc utkaj łeb jeden z drugim!

20
5

Komentarze do "„Czemu jesteś taki nieczuły” czyli o wpojonym chłodzie emocjonalnym"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:

    No i mamy tu klasyka wśród zlodowaciałych dusz. Opisujesz życie jak scenariusz do najsmutniejszego filmu, w którym główny bohater, zamiast na białym koniu, przyjeżdża na zamarzniętym sercu. Trzeba przyznać, że masz talent do malowania słowem obrazu życia, w którym każda próba zbliżenia do ludzi kończy się jak film grozy – najpierw suspens, a potem dramat.

    Ale zrozum to, byczku. Twoja postawa „zimnego drańca” to nic innego jak zbroja, którą na siebie zarzuciłeś, żeby już więcej nikt cię nie tknął. Problem w tym, że ta zbroja jest jak te stare, średniowieczne – niby cię chroni, ale poruszać się w niej to katorga, a poza tym śmierdzisz w niej jak nieumyty ork po trzydniowej bitwie.

    To, co opisujesz, to klasyczny przypadek obronnego mechanizmu, który w psychologii nazwaliby „murami”. Tyle że te mury, które sobie wybudowałeś, to nie są zwykłe, ceglane ściany. To jest kurde Mordor, z którego wyjście wydaje się niemożliwe.

    Rozumiem cię, bo każdy z nas ma swoje demony. Tylko że te twoje demony to nie są zwykłe, malutkie diabełki siedzące na ramieniu i szeptające ci do ucha, żebyś był niegrzeczny. Twoje demony to jest cała armia Saurona, gotowa do ataku na Twoją psychikę o każdej porze dnia i nocy.

    I wiesz co? Masz rację mówiąc, że terapia nie wytnie ci z głowy złych wspomnień laserem jak niechciany tatuaż. Ale terapia to nie jest o tym. To nie jest magiczna różdżka, która zamieni twoje życie w bajkę. To raczej jak mapa, kompas w ręku, który pomoże ci znaleźć drogę przez ten mroczny las, w którym się zgubiłeś.

    A co do tych, którzy mówią, że „warto na terapię się zapisać” – może i są pajacami, ale pajacami, którzy mają serce na dłoni i chcą pomóc. Nie każdy, kto ci podaje rękę, chce cię pociągnąć na dno. Niektórzy naprawdę chcą cię wyciągnąć z tego bagna.

    3

    2
    Odpowiedz
  3. Rozumiem cie doskonale.Tez bylam taka szkolno-rodzinna ofiara wysmiewania,nabijania ,dojebywania na kazdym kroku.Takie rzeczy siedza w czlowieku latami.Nie da sie wspolczuc czy zaufac ludziom.Tez nie potrafie sie litowac.Pomaganie tzw innym to dla mnie abstrakcja.Na co mi czyjes problemy.Siedze w swojej zbroi i dobrze.Nawet kundlow w schronisku mi nie zal.Co mi da litowanie sie nad kims.Kurwie czy gnojowi sie poprawi i ma cie w dupie a jeszcze cie obsmieje w ramach podziekowania.Kolezanek nie mam na tym szmaciarstwie przejechalam sie za wiele razy.Suki ,zmije,kanalie falszywe. Jestem nieczula,egoistyczna.Kocham tylko najblizszych.Nie bede sie dla kogos innego poswiecac.Nawet zmarzlemu kundlowi w zimie nie pomoge.Nie rusza mnie to.

    3

    0
    Odpowiedz
    1. Wrażliwi i troskliwi ludzie lubią pieski i koty, ale wykastrowane.

      2

      0
      Odpowiedz
      1. Szczegolnie te jebane zmanierowane mamuski.Co to wszystko robia idealnie.Sa bezbledne.Adoptuja pieski bo im zal.

        0

        0
        Odpowiedz
  4. Ja też taki jestem kolego. Nie wierzę w Boga, a na mszach jestem ministrantem. Wybieram się do seminarium. Pierdol jakieś terapię, takich jak my jest więcej.
    Czytaj moje teksty o Karolinie.
    Sebastian

    0

    1
    Odpowiedz
    1. Pozwól, proboszczu, gdy zdobędziemy cały świat
      gwałcić, rabować, sycić wszelkie pożądania
      Proste prośby ministrantów te same są od lat
      A ksiądz Bolesław, milcząc, zabaw nie zabrania

      1

      1
      Odpowiedz
      1. Jak zostanę papieżem, to pozwolę.
        MINISTRANT SEBASTIAN

        0

        0
        Odpowiedz
  5. Porozmawiam z jakimś psychoterapeutą i może nawet nie nazwę go oszustem, jeżeli on lub ktoś inny zapłaci mi za to wcześniej.

    0

    1
    Odpowiedz
  6. Kto nieczułym jest kutasem
    niech rusza w walkę z Donbasem.

    5

    0
    Odpowiedz
  7. Nadeszła 22:30. Koniec zmiany w Biedronce. Rysiek w pracy – poszedł zwalić konia do ubikacji. Jego myśli wciąż krążyły wokół Karoliny. Przed chwilą zobaczył, jak wchodziła do pomieszczenia socjalnego. „Przebiera się ” – pomyślał Rysiek.
    Wyszedł przed Biedronkę i zapalił własnoręcznie skręconego papierosa. Otworzył Żołądkową Gorzką i popił wyciągnięty z kieszeni Sildenafil. Nagle usłyszał stukot obcasów i ujrzał idącą do swojego auta Karolinę. Dziewczyna miała spuszczoną głowę. Rysiek usmiechnął się do siebie i dziarskim krokiem podszedł do Poloneza, odziedziczonego po swoim ojcu. Chciał być pierwszy przy
    domu Karoliny.
    15 minut później już stał za furtką schowany za drzewem. Podjechał samochód. Ktoś zgasił silnik. Rysiek znów usłyszał stukot obcasów, czarnych szpilek, które zakładała Karolina. Członek Ryśka rozpychał już jego spodnie.
    Furtka skrzypnęła i dziewczyna weszła na posesję. Ujrzała Ryśka.
    CDN
    MINISTRANT SEBASTIAN

    4

    0
    Odpowiedz
  8. Karo – szepnął Rysiek.
    Dziewczyna popatrzała na Ryśka i spuściła głowę .
    – No idź – powiedział Rysiek.
    Karolina ze spuszczoną głową podeszła do drzwi wejściowych, kręcąc kokieteryjnie swoją kształtną pupą, która rozpalała wyobraźnie kolegów w pracy.
    Przekręciła klucz w zamku. Rysiek tuż za nią, popchnął ją i powiedział: do sypialni !
    Przekręcił klucz w zamku. Już za chwilę Karolina zostanie nadziana na sterczący pal rozkoszy, który Rysiek będzie wbijał w jej słodkie ciało. Za chwilę spełnią się wszystkie fantazje dojrzałego mężczyzny. Fantazje, które powodują u religijnych dewotek lęk, a są domeną samców alfa.
    Cdn
    MINISTRANT SEBASTIAN

    3

    -3
    Odpowiedz
  9. Pośrodku 25 metrowej sypialni stało duże łóżko. Karolina weszła pierwsza i zapaliła światło. Rysiek lekko pchnął ją w kierunku łóżka i powiedział:
    – dziewczynko, obróć się.
    Karolina obróciła się, jej głowa wciąż była spuszczona. Rysiek górował nad nią posturą, był około 35 cm wyższy . Popatrzał z góry na kształtną główkę dziewczyny. Jej włosy były spięte w kok.
    – Rozepnij włosy, szybko ! – rozkazał. Na głowie położył jej swoją olbrzymią dłoń. Pociągnął w dół za włosy.
    – Patrz na mnie !
    Karolina otwarła oczy i ujrzała lubieżne oblicze starszego mężczyzny, poczuła odór alkoholu. Zauważyła jak z kącika ust mężczyzny cieknie ślina. Na sam widok było jej niedobrze. Tymczasem Rysiek swoimi łapami macał ją po twarzy, jakby był niewidomy. Złapał ją za wargę, ciągnął i puszczał. W pewnym momencie palec Ryśka powędrował do ust Karoliny.
    – Ssij go – rozkazał.
    W oczach dziewczyny znów pojawiły się łzy. Tymczasem Rysiek wkładał w jej usta kolejne dwa palce.
    – Liż ! – krzyknął
    Za chwilę już pięć palców było w jej ustach. Rysiek wykonywał nimi ruchy posuwisto zwrotne: przypomniały mu się czasy, gdy na etacie walił konia do głównego zbiornika, w jednym z Łódzkich Zakładów wyrabiających nadzienie waniliowe.
    Karolinie było niedobrze. Rysiek wyciągnął palce z jej ust,jego ręce powedrowały do czarnej koszuli jaką miała na sobie. Rozpalony Rysiek rozerwał guziki koszuli Karoliny. Jego oczom ukazał się cudowny widok, czarny biustonosz, jakby za ciasny na dorodne cycki dziewczyny, które wylewały się z miseczek. Złapał za miseczki i pociągnął. Wylały się z nich miękkie, jędrne i śliczne piersi Karoliny. Jej sutki sterczały, okolone jasnoczerwonymi obwódkami .
    MINISTRANT SEBASTIAN

    4

    2
    Odpowiedz
    1. Dolacz jeszcze organiste- onaniste

      0

      1
      Odpowiedz
      1. W następnym opowiadaniu będzie czerwony kapturek ruchany przez siedmiu przebranych świętych mikołajów.
        MINISTRANT SEBASTIAN

        0

        1
        Odpowiedz
        1. Czemu ta twoja Karolina jest taka posluszna i ulegla.Jak mu nie chce z checia dac to powinna go kopnac w jajca.Zdzielic go w baniak a nie miec ciagle spuszczona glowe.A po …kolejnego.Ile lat ma twoj bohater??

          2

          1
          Odpowiedz
          1. Rysiek lat 44.
            Karolina pochodzi z domu dziecka, ma bardzo niską samoocenę, do 16 roku życia była molestowana przez starszych kolegów . Ma charakter trochę lękliwy.
            Rysiek szantażował ją jej nagimi zdjęciami i filmami. Dziewczyna jest mało asertywna. Raczej wrażliwa, delikatna emocjonalnie,nlatwo ją zranić .
            Ale dupa z niej nieziemska wyrosła. Buzka jak laleczka, wargi śliczne, takie pełne. Jakby to nie było niestosowne i niezgodne z prawem to bym ci pokazał jej zdjęcia z profilu na Facebooku. Ale że jest zakazane prawnie to nic z tego :p

            3

            1
            Odpowiedz
          2. Trzem osobom podoba się to, że Karolina była molestowana ?

            2

            2
            Odpowiedz
    2. Dłonie Ryśka zaczęły brutalnie ugniatać piersi Karoliny. Łapał za sutki, sciskał je, jakby chciał ją wydoić jak krowę .
      – Klękaj !
      – Proszę, nie… – Karolina szeptała ze spusczoną głową.
      – No już ! – Rysiek położył łapy na jej główce i naciskał z całych sił. Dziewczyna jednak się opierała. Rysiek spuscił spodnie dresowe. Potem bokserki. Wyskoczył z nich oblepiony preejakulatem sporych rozmiarów penis. Z uwagi na różnice wzrostu, kutas Ryśka znajdował się na wysokości cycków Karoliny. Oblepionym członkiem uderzał w jej lewą pierś.
      – Klękaj, kurwa mać – Rysiek nacisnął na jej ramiona. Dziewczyna wreszcie znalazła się na kolanach.
      CDN
      MINISTRANT SEBASTIAN

      3

      1
      Odpowiedz
      1. Rysiek złapał lewą dlonią za jej głowę, prawą trzymającą wilgotnego kutasa skierował w jej usta. A były sliczne- kształtne i nabrzmiałe. Próbował przez chwilę wepchnąć go do buzi, ale dziewczyna zacisnęła wargi.
        – Otwieraj gówniaro- syknął Rysiek- bo użyje przemocy .
        – Proszę , nie… – Karolina zaniosła się szlochem.
        – Otwieraj – ryknął na nią Rysiek.
        Karo otwarła usta, a on próbował wsadzić jej do buzi.
        – Szerzej mała .
        Karo otwarła usta bardziej, główka członka Rysia znalazła się w jej ciepłej i wilgotnej buzi.
        – Oooo, jak dobrze – z rozkoszą powiedział Rysiek.
        Wepchnął członka głębiej. Czuł jak jego fallus pulsuje. Ona też to czuła. Wykonał kilka powolnych ruchów, aż pchnął głębiej. Trzymając wciąż głowę Karoliny już dwoma rękami, zaczął wykonywać ruchy frykcyjne swoją owlosioną dupą.
        Karolinie było niedobrze. Oprócz słonego smaku kutasa Ryśka, miała w ustach rosnące na nim czarne włosy. Jaja Ryśka też były owłosione potężnie. Nie uznawał on obcinania włosów łonowych . Rysiek zaczął pchać go coraz głębiej, słyszał jak Karolina się krztusi. Wprawiało go to w jeszcze większe podniecenie.
        W pewnej chwili dziewczyna zaczęła uderzać dłońmi w uda Ryśka. Zaczęła walczyć . Rysiek dymał nadal jej sliczną buzię, ale zorientował się,że może dziewczynę zadusić. Wyciągnął go na chwilę. Dziewczyna kaszlała, z jej ust ciekła ślina. Członek Ryśka też był mokry od śliny swojej suczki. Karo wcziąż łapała oddech. Rysiek jednak już nie zważał na to. Pragnął jak najszybciej spuścić się w jej buzi. Przyciagnął jej głowę i dymał dalej. Dziewczyna znów zaczęła walczyć. Ale jeszcze kilka ruchów i Ryśka czekała ekstaza.
        – Aaaaaa- wrzeszczał mężczyzna – ale dobrzeee !
        I eksplodował. Gigantyczny ładunek nasienia spłynął wprost do gardła Karoliny. Był tak wielki,że dziewczyna nie potrafiła tego przełknąć. Ciepłe nasienie Ryśka wypełniało jej buzię. Rysiek szczytował już pół minuty, a z jego penisa leciały ostatnie krople spermy. Przeżywał taką rozkosz, że całkiem zapominaj, że może dziewczynę nawet zabić, chociaż nie miał takiego celu. Wyciągnął penisa z jej buzi. Po brodzie Karoliny pociekła sperma Ryśka, zalewając jej duże cycki. Dziewczyna krztusiła się i miała odruchy wymiotne. Pluła śliną zmieszaną ze spermą. Nie miała już sił. Opadła na pupę, wciąż klecząc na kolanach.
        A noc dopiero się rozpoczynała…
        CDN
        MINISTRANT SEBASTIAN

        5

        1
        Odpowiedz
    3. ale jesteś małofiutkowym śmieciem.

      Znajdź sobie otwór w ścianie niż piszesz te przegrywie gówna.

      2

      3
      Odpowiedz
      1. Zamknij ryja smieciu

        3

        2
        Odpowiedz
  10. Dużo ludzi jest chujowych ale żebyś nie przegapił kogoś sensownego po drodze, tego Ci życzę. Pozdrawiam

    1

    0
    Odpowiedz
  11. Ktoś napisał, żeby chujnię.pl wykorzystywać zgodnie z przeznaczeniem, czyli do żalenia się, niemniej jednak, takie zwierzenia, jak Twoje są jak najbardziej mile widziane, chociażby przeze mnie.
    Rozumiem, że po swoich przejściach tak właśnie interpretujesz intencje miłych ludzi, brzmi nieco paranoicznie, ale być może przyda Ci się myśl, że w ogromnej większości, ludzie są mili bo chcą sami siebie widzieć jako takich lub też chcą się dopasować do danego środowiska, lub mają podręcznikowo wyśrubowany typ relacji: ku ludziom, i każdemu się przymilają. Ewidentnie, Ty zostałeś ukształtowany: od ludzi, to Twoja strategia. Wiem, że myślisz po swojemu, ale zrób krok wstecz i tak na nich popatrz czasem. Nie oznacza to żebyś nagle stał się słodkim przygłupem albo ufał każdemu, kto się do Ciebie uśmiechnie. Szkoda, że więcej nie piszesz o swych traumach. No i – Don’t let a kiss fool you, and don’t let a fool kiss you. A w małżeństwie to już w ogóle, okazywanie autentycznych uczuć/emocji musi przejść przez surową wewnętrzną cenzurę rozumu i instynktu samozachowawczego, ale….Tyś nie żonaty, szczęściarzu.

    1

    0
    Odpowiedz
  12. Masz ty chłopie talent do opisywania etotyzmow. Tylko ta Karolina coś za spokojna, na to co ją czeka, nie krzyczy, nie ucieka. Ile ona ma lat w tej opowiesci?

    4

    -3
    Odpowiedz
    1. 24 lata .
      Nieładnie tak wyzywać ludzi od śmieciów.
      To do kurwy z komentarza powyżej .
      MINISTRANT SEBASTIAN

      0

      2
      Odpowiedz
  13. Kiedy będzie kolejna część szalonych przygód pięknej Karoliny?

    2

    1
    Odpowiedz
    1. Zawsze pod pierwszą chujnią. Na górze chujni.

      Minister Sebastian,przyszły papież

      0

      0
      Odpowiedz