Proszę państwa, na kiego wała się człowiek kształci? Żeby potem pracować w prywatnej firmie i podlegać prezesowi, który jebie wszystkich ludzi od rana tekstami „jak ja ci zaraz przypierdolę…” – mam tego dość, zwalniam się i idę w pizdu. Po chuj mi te pieniądze za wykonywaną pracę jak jebnę na zawał parę lat po 30-tce. Już mnie dziś pikawa ściska. Teraz mamy prywatę i ludzie po studiach pracują u tych po zawodówkach, bo oni przecież wcześniej pracowali, kiedy my wtedy uczyliśmy się jakiś jebanych teorii w szkołach wyższych. Takim ludziom nawet swoich racji nie wytłumaczysz, bo to za tępe żeby coś zrozumieć. Zaczynam o 7:30 o 8 dostajemy tu takie zjeby, że już nam się nie chce pracować. A gdzie reszta dniówki się pytam? ZARZĄDZANIE W POLSCE POLEGA NA OPIERDALANIU PRACOWNIKÓW – to będzie tytuł mojej książki. Przysięgam, że taka napiszę. WIELKI TYDZIEŃ – WIELKIE JEBANIE, na razie Panie i Panowie
Dniówka z głowy
2011-07-08 23:4312
52
takie jest życie.
Tu chyba nie chodzi o to czy firma jest prywatna czy nie, tylko o polactwo… Ziemkeiwicz już o tym napisał.
U mnie też się opierdala pracowników. Taki styl zarządzania. Pracownicy się boją i niektórzy nawet nie śmią pomyśleć żeby się poobijać. Chociaż oczywiście to na każdego inaczej działa. Ludzie, którzy są opierdalani u mnie, często są bardzo dobrymi pracownikami. I opierdalający dobrze o tym wie. Tylko, że dają się opierdalać. Osobiście jestem za przyjazną atmosferą w pracy. Pomyśl jednak nad tym bo stworzenie przyjaznej atmosfery jest dużo trudniejsze. Poza tym wkurwiają mnie twoje uogólnienia. Nie wszędzie w Polsce się tak traktuje ludzi. Ale mniejsza o to. Skoro tak uważasz to być może do końca życia będziesz jebany. Przełożony jebie Cię i jego słowo jest ostatnie. Musisz być jebanym ignorantem żeby twierdzić, że czegoś nie rozumie bo skończył tylko zawodówkę. Jeśli rozumie to i tak Cię nie będzie słuchał bo to on jest szefem. Wykształcenie nie ma znaczenia. Mimo, że mnie twój wpis trochę wkurwił to jednak życzę powodzenia.
to znajdź taką pracę, w której będziesz traktowany po ludzku. uwierz mi, že można.
No to ja mam chyba wyjątkowe szczęście, bo pracowałem już w kilku firmach i również tu gdzie pracuję obecnie panuje dobra atmosfera. Nie zauważyłem żadnych konfliktów. Nikt nikogo nie opierdala, nie wydziera się, nie dyskryminuje. Zawsze tak miałem. Po prostu zdrowa sytuacja i normalne międzyludzkie relacje. Z szefem, kierownikami „na Ty” nie „per Pan”. Każdy się przywita i poda rękę i nikt się nie wywyższa, bo przecież tworzymy jeden zespół i każdy pracownik jest ważnym ogniwem. Współczuję ci, bo ja nigdy nie usłyszałem, że się opierdalam, ja miałem kierowników typu poklepie cię po ramieniu mówiąc „dobra robota”. Wszystko zależy od ludzi, a według moich doświadczeń, to większość się wzajemnie szanuje. Ty widocznie trafiłeś na chama, ale to nie znaczy, że tak jest wszędzie.
Hahaha oni są zaradni a ty wykształcony hahaha
Ja kończe zarządzanie na uniwerku i powiem ci, ze ledwie garstka menedżerów w polsce potrafi tak naprawdę dobrze zarządzać. Oni po prostu tego się nie uczą, a w pracy potem przekładają swój własny charakter na zachowania wobec ludzi, a to nie ta metoda. Wszyscy powinni skończyć przynajmniej licencjat z zarządzania, jakąś pomaturalną szkołę lub jakiś kurs.
6. Hahaha oni są zaradni a ty wykształcony hahaha
Ten komentarz mnie rozjebał