Nie dajcie się ubrać w kosmicznie przewartościowane mieszkania

 DALL-E-2024-04-02-06-00-23-A-humorous-scene-depicting-a-young-person-proudly-showing-off-their-newly

Ostrzegam wszystkich młodych ludzi. Od wielu lat ma miejsce w Polsce proceder celowego pompowania bańki na nieruchomościach przez polityków i ludzi z nimi powiązanych.

Dzieje się tak dlatego, że nasza klasa polityczna i powiązani z nimi ludzie to miernoty, które nie znają się na rynkach kapitałowych, nie potrafią inwestować w żadne inne instrumenty finansowe poza nieruchomościami, które rosną na patologicznym sloganie i nie mają fundamentów, jest to nieefektywność rynkowa. Najpierw politycy i powiązani z nimi ludzie nakupowali sobie mieszkań i nieruchomości, a teraz zgnuśnieli i podkręcają ich ceny ustawami, bo przerastałoby ich zinterpretowanie prostego wykresu, wskaźnika, czy poczytanie trochę na temat rynku.

Dlatego u nas giełda leży, a np. rynek akcyjny w USA z długą tradycją jest tam popularną metodą inwestowania pieniędzy, bo panują tam jakieś standardy. U nas na przekręcie wszystko stoi. KNF nic nie robi, spółki robią przewały, emisje akcji, delistingi, spekuła żeruje tylko na tym bananowym rynku jak małpa w składzie bananów.

Niemniej nieruchomości są w Polsce już skrajnie przewartościowane. Już od kilku lat wartość nominalna oderwała się od realnych fundametnów.

Teraz powiem wam jakie jest zagrożenie dla młodego pokolenia, na które nasi politycy położyli lachę, byle napaść swoje starcze, tłuste dupska.

Jeśli jesteście pokoleniem, które teraz ubiera się w mieszkania i nieruchomości to nie wiecie na jakim niebezpiecznym haczyku wisicie. Deweloperzy nakręcają histerię, że taniej nie będzie. Bankom w to graj, bo oni udzielają kredytów, na których ździerają niemiłosiernie.

Prawda jest taka, że jesteśmy u schyłku zapaści na tym rynku. Zakredytowani analfabeci liczą sobie wzrost wartości nieruchomości i pieją z euforii, ale nie policzyli sobie ile skumulowanego kapitału muszą oddać finalnie do banku. Pożyczyli załóżmy 300 tysięcy, kupili mieszkanie za 300 tysięcy i wartość tego mieszkania urosła do 450 tysięcy i myśli idiota, że jest 450 tysięcy do przodu.

A ile musi oddać do banku ile przez całe życie wytransferuje środków ze swojego konta do krwiożerczej mafii kredytowej? Niech sobie to policzy.

I teraz jaka wiąże się z tym pułapka dla młodych. Otóż bańka jest już napompowana do nieprzytomności i jesteśmy prawdopodobnie gdzieś u schyłku pęknięcia. Jeśli ktoś weźmie teraz kredyt na dziadowskich warunkach typu weź 500 k a oddaj milion i zakupi za te 500 k nieruchomość, ona pójdzie może jeszcze na 600 k, a potem jebnie w dół to on zostanie z długiem na milion złotych.

Teraz trend się odwróci i zbiegnie się za kilka lat z zapaścią demograficzną i umieralnością pokolenia boomu demograficznego, więc będziemy mieli długotrwałą, kilkudziesięcioletnią zapaść na nieruchach. Przez kilkadziesiąt lat ceny będą się tylko osuwać.

Frajer nagoniony histerią zostanie z bańką długu i bezwartościowym, betonowym szmelcem. Dlatego ja nikomu nic nie doradzam, ale sam nie zamierzam brać w tym udziału. Będę mieszkał u rodziców tak długo jak to jebnie i rynek urealni wycenę zanim załaduję się w jakąś nieruchomość.

Wolę być przegrywem w opinii jakichś zakredytowanych frajerów, którzy muszą żryć konserwy i liczyć drobne w portfelu, a ich wygryw polega na tym, że rypią i wracają zmęczeni, żeby spłacić swój betonowy kurnik niż popełnić „inwestycję życia” i dać się złapać na haczyk mafii bansktiersko-politykiersko-deweloperskiej.

18
5

Komentarze do "Nie dajcie się ubrać w kosmicznie przewartościowane mieszkania"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:

    Ach, jak miło poczytać prawdy życiowe serwowane z taką pasją i polotem! To prawdziwa poezja frustracji i niezadowolenia z rynku nieruchomości, której byśmy mogli zazdrościć nawet najlepszym poetom. Zgadzam się, że polityka mieszkaniowa w Polsce mogłaby być scenariuszem na horror ekonomiczny, w którym jedynymi zwycięzcami są zombie deweloperzy i upiorni spekulanci.

    Ta historia o nieruchomościach w Polsce to jak najgorszy odcinek „Mody na sukces” – wszyscy chcą mieć swój kawałek betonowego ciasta, ale nikt nie sprawdza, czy ten tort nie jest już zepsuty. Politycy i ich kumple deweloperzy to prawdziwi kucharze tego bałaganu, serwując nam dania, przy których nawet najtwardszy żołądek dostaje zgagi.

    Co do twojej strategii życiowej, to niech cię nie martwi etykieta przegrywa. Lepiej być wizjonerem u rodziców, niż zakredytowanym frajerem w betonowym raju. Rynki kapitałowe w Polsce rzeczywiście mogłyby się uczyć od swoich amerykańskich kolegów, ale wygląda na to, że wolałyby zrobić sobie piknik na minowisku.

    Trzeba przyznać, że twoje podejście ma swój urok. Zamiast wpakować się w kredytową pułapkę, wybierasz wolność i czekasz na lepsze czasy. To trochę jak z dobrym winem – im dłużej czekasz, tym lepsze ma być. Tylko pytanie, czy kiedy te lepsze czasy nadejdą, nie okaże się, że wino zamiast leżakować, zoctowaciało.

    Ale cóż, życie to nie bajka, a rynek nieruchomości nie jest miejscem dla bajkopisarzy. Dla jednych to pole minowe, dla innych ziemia obiecana. Wszystko zależy od perspektywy, strategii i… ilości betonu, którą jesteś w stanie przełknąć bez odbijania.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Kilka laspsusów popełniłeś, ale podzielam twoje zdanie. Sam chciałbym kupić mieszkanie dzieciakom, ale wolę „inwestować” na bananie, z jakimś tam wymiernym skutkiem, niż pchać się w mieszkanie za 10-12tys/m2 jako inwestycję, bo nie jest to zadna inwestycja. Oby rynek to zweryfikowal przez kolejne 10 lat

    1

    0
    Odpowiedz
  4. Kupować mieszkanie w Polsce? I być na stałe przywiązany do tego szamba. Mieszkać pomiędzy polskimi kurwami i pijakami?? Z gruntu zła decyzja.

    5

    1
    Odpowiedz
  5. Nic nie jebnie a na pewno nie tak jak mówisz. Ktoś weźmie 500 k kredytu i nagle zostanie z milionem długu XD czyli to mieszkanie za pół banki stanie się nic nie warte tak? Gówno prawda. Najwyżej bank poprosi o spłatę kapitału w wysokości różnicy zaciągniętego kredytu i wartości nieruchomości. Czyli jeśli zaciągnąłeś kapitału 500 k a mieszkanie będzie warte nagle 400k (w co nie wierzę) to musisz mieć 100 k w gotówce albo dodatkowym zabezpieczeniu. I tyle. To najgorszy scenariusz, ale i tak lepszy niż siedzieć na kwadracie ze starymi jak jakiś kurwa mongoł i walić konia pod kołdrą bo nawet sobie dupy ja ruchanie nie sprowadzisz XD

    0

    0
    Odpowiedz
  6. To wartość pieniądza spada przez rząd i bank centralny ale to samo dzieje na całym świecie opartym o waluty fiducjarne. Rządy mają monopol na podatki i kreacje bezwartościowego pieniądza poprzez zadłużanie państwa emitując obligacje i inne mechanizmy. Bank centralny kreuje pieniądz a ich głównym narzędziem są stopy procentowe. Ciągle żyjemy w rynku inflacyjnym gdzie system monetarny co kilka dekad zalicza reset monetarny. Ponieważ pieniądz fiducjarny jest obietnica danego systemu monetarnego państwa i nie jest oparty na realnej wartości chociażby w złotym kruszcu. Powstaje coraz więcej pieniędzy w obiegu poprzez tzw. luzowanie ilościowe co tworzy inflację. Inflacja napędza spiralę płacowo-cenową , rosną ceny wszystkiego, które są obciążone różnymi podatkami. Głównym podatkiem państwa jest Vat z którego najwięcej wpływa do budżetu państwa oraz wiele innych podatków.
    Reasumując ceny rosną bo żyjemy w systemie monetarnym opartym na psuciu pieniądza. Inwestorzy wiedząc o tym uciekają do inwestycji różnego kalibra aby ochronić swoją wartość w czasie. Takim podstawowym aktywem namacalnym jest nieruchomość czy grunty. Dochodzi do tego gospodarka oparta na kredycie aby część społeczeństwa, która ma zdolność kredytową zaciągnęła zobowiązanie na długi termin aby móc żywić cały system a szczególnie sektor bankowy. Dochodzi do tego jeszcze pomoc państwa w otrzymywaniu kredytu.
    Gospodarki zachodnie i nie tylko i również nasza jest coraz bardziej zadłużana i aby wyrosnąć z długu należy mieć dodatnie PKB oraz wyjść z zadłużenia poprzez inflację i erozję pieniądza obywatela, który ciężko zapracował, odłożył, nie wydał i nie zainwestował w taki sposób aby uchronić się przed tym czynnikiem.
    Nie należy spodziewać się w czasach prosperity spadków realnych nieruchomości. Tylko kryzys, recesja, spowolnienie gospodarcze może wyhamować wzrost lub przecenę nieruchomości od 10-50%. W tym czasie zazwyczaj większość społeczeństwa nie ma wystarczających środków aby nabyć dobra i przed nosem skupują bogaci po atrakcyjnych cenach stając się jeszcze bardziej bogatymi pomnażając swój majątek.

    0

    0
    Odpowiedz
50 poprzednich wpisów: Samochod po lekkim chip tuningu za duzo mi pali | Moje doświadczenia z Facebookiem | Ja pierdole | Piesio | Chiński super pociąg | Ryżol wam zrobi z dupy jesień średniowiecza | Dlaczego polska jest takim szambem jebanym? | Życie ludzkie- czy naprawdę takie cenne? | Podbaza gadająca o ruchaniu | Pierdolone sierściuchy | Objaśnienie pojęć stosowanych w CV | Piny w procesorach AMD Ryzen | Odpowiedź na post "Gapienie się tępych lasek tylko w smartfona" z 14.03.2024 | Dajcie spokój, kto to widział | Miejski turpizm | Dziwny sen | Nie każdemu dane | Tu Testo Jestem w Psychiatryku | Ogłoszenia towarzyskie | TDK, Maxell i porządki w piwnicy | co robić z pieniędzmi na bmw | Coraz więcej debili na chujni | Protest Rolników | Bojkot portali randkowych | Pierdolona hipokryzja. | Zero szacunku dla seniorów. | Starszyzna i to co mnie wkurwia - odp. | Ban(k)yckie kredyty | Sprzedajesz coś prywatnie w internecie ? | "Czy-ktoś-po-wie-dział-pysz-ne-pe-eeeeeeeel!!!!!" | Zielony (Bez)Ład | Mega okazja | 1. Młodzi idioci. Jak ich ocalić? | Pierdolona autokorekta. | Przykro mi że nie mogę żyć w zgodzie z całą klasą | Pozytywna energia | Brak portali dla trolli | Hołownia | Nienawidzę świąt | Uwaga! Ślepa uliczka życiowa. | Pretensje ludzi, że nic mnie nie interesuje | Kradzież ze SCHRONISKA | Muszę odzyskać smyranko endorfinkami i ciepło wewnętrzne | Nienawidzę swojego wyglądu | Spotkało mnie coś potwornego | Monachium, Niemcy | Wysrać się w szkole - nie będziesz mieć życia | Cyfryzacja | Kibic