Cześć Kochani. Mam 42 lata i wykonuję pracę biurową, z ludźmi. Jestem dosyć otyły, jem sporo. A jak jem, to i pierdzę sporo. Mój problem polega na tym, że uwielbiam pierdzieć i nade wszystko uwielbiam robić to publicznie. W domu, tramwaju, biurze, sklepie. Czuję nieopisane oczyszczenie, czuję się lżejszy, szczęśliwszy, gdy porządnie, od serca sobie zasram, a inni to wdychają. Ponadto bawi mnie to, gdy w tłumie ludzie kręcą nosem, rozglądają się, patrzą po sobie i szukają winnego. Lubię to i nie umiem nic poradzić – to jest chujnia.
21
52
Pierdolniesz publicznie kleksa to się oduczysz.
no to rozbawiłeś mnie 😀